Św. Jan Paweł II zmarł 2 kwietnia 2005 roku. Ostatnie dni życia papieża oraz tygodnie, a nawet miesiące przypadające bezpośrednio po jego śmierci były czasem wielu cudów. Niestety, jak się okazało, jedynie tymczasowych. Między innymi o tym mówiono podczas konferencji „W obronie obrońcy”, zorganizowanej przez Centrum Życia i Rodziny. Jak uratować autorytet Jana Pawła II?
Mijały lata, a osób przyznających się do „Pokolenia JPII” było coraz mniej. Nauczanie i dziedzictwo papieża stawało się coraz bardziej zapomniane. Najpierw zaczęto akcentować „przesłodzony” obraz papieża, związany z kremówkami i odśpiewaniem „Barki”. Nie można tego nazwać dojrzałym podejściem, w czym sporo winy mają przedstawiciele duchowieństwa, w tym polskiego Episkopatu. O ile jednak wówczas z reguły odnoszono się do Ojca Świętego z szacunkiem i sentymentem, o tyle później było już tylko gorzej.
Absurdalne zarzuty
W ostatnim czasie nasilają się ataki medialne na Jana Pawła II. Powielane są liczne, nieprawdziwe zarzuty, jakoby papież był „obrońcą pedofili” i tuszował nadużycia seksualne dokonane przez kościelnych hierarchów.
Do takich teorii odniósł się niedawno Grzegorz Polak, wicedyrektor Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego na antenie Radia Warszawa. Podkreślił, że zarzucanie braku odpowiedniej reakcji papieża na przypadki wykorzystywania seksualnego nieletnich w Kościele jest nieprawdziwe.
– Jan Paweł II był pierwszym papieżem, który się zetknął z tym bolesnym zjawiskiem. Ono istniało już od dawna, ale o nim się nie mówiło. Nie było wówczas takiego systemu informacyjnego jak teraz, że wiemy co dzieje się na drugim krańcu świata w ciągu minuty. Dlatego Jan Paweł II nie miał żadnych narzędzi za pomocą których mógłby to zjawisko w Kościele zwalczać. On dopiero tworzył te struktury – przypomniał Grzegorz Polak.
CZYTAJ TAKŻE: Jan Paweł II vs komunizm. Wideofelieton prof. Kucharczyka
Jak było naprawdę?
Jan Paweł II zajął się tym trudnym tematem już od pierwszych lat swojego pontyfikatu. W 1983 roku wprowadził nowy „Kodeks Prawa Kanonicznego”. Zobowiązywał w nim biskupów do karania księży, będących sprawcami wykorzystania nieletnich, łącznie z wydaleniem ich ze stanu duchownego.
Przełomowym wydarzeniem w walce z nadużyciami seksualnymi duchownych był także dokument z 2001 roku. Chodzi o Motu proprio – „Sacramentorum sanctitatis tutela”, w którym papież ogłosił normy postępowania w wypadkach ciężkich przestępstw zarezerwowanych do osądu przez Kongregację Nauki Wiary, w tym pedofilii. Te przepisy zostały przestawione w liście „De delictis gravioribus” wysłanym 18 maja 2001 r. do wszystkich biskupów katolickich.
W ostatnich dniach dwaj dziennikarze „Rzeczpospolitej” – Tomasz Krzyżak i Piotr Litka – znaleźli w archiwach IPN list, który rzuca nowe światło na sposób postępowania przyszłego papieża z przestępcami seksualnymi w czasie, gdy był on metropolitą krakowskim. Jak napisali redaktorzy, „w opinii specjalistów od kościelnego prawa karnego działanie to znacząco odbiegało od powszechnych wtedy praktyk pobłażliwości dla sprawców”. W tekście została przywołana sprawa ks. Józefa Loranca, skazanego za seksualne wykorzystanie kilku dziewczynek. Po opuszczeniu przez niego murów więzienia kard. Wojtyła napisał do niego list, w którym zaznaczył, że „zaniechanie wymiaru kary przez trybunał kościelny ani nie przekreśla przestępstwa, ani nie zmazuje winy”.
Jan Paweł II wyrzutem sumienia?
Z czego zatem wynikają ataki na Jana Pawła II? Nie bez znaczenia jest fakt, że pogłębiają się one wprost proporcjonalnie do stopnia promocji ideologii wrogich rodzinie. Postępująca laicyzacja, coraz częstsze przypadki apostazji, ofensywa „cywilizacji śmierci”, ataki na małżeństwo, macierzyństwo i ojcostwo idą w parze z próbami dyskredytacji Ojca Świętego, który poświęcił tej tematyce znaczną część swojego nauczania. Nie bez przyczyny został on nazwany „papieżem rodziny”. W ten sposób określali go nie tylko wierni, ale również papież Franciszek.
– W tej posłudze Ludowi Bożemu Jan Paweł II był papieżem rodziny. Kiedyś sam tak powiedział, że chciałby zostać zapamiętany jako papież rodziny. Chętnie to podkreślam w czasie, gdy przeżywamy proces synodalny o rodzinie i z rodzinami, proces, któremu na pewno On z nieba towarzyszy i go wspiera – mówił Franciszek w homilii podczas Mszy kanonizacyjnej Jana Pawła II.
Biorąc pod uwagę to wszystko, konferencja przygotowana przez Centrum Życia i Rodziny jest tym bardziej potrzebna. Pokazała całą perfidię ataków na Jana Pawła II, a także przypomniała dziedzictwo pro-life i pro-family. Pokazał również, jak wielką rolę odgrywa ono nie tylko dla Polaków, ale dla całego świata. W wyczerpujący sposób wykazano, jak przebiegają działania nakierowane na zniszczenie wizerunku św. Jana Pawła II i w jaki sposób jego nauczanie jest usuwane także wewnątrz Kościoła.