Środowiska lewicowe odtrąbiły sukces, co nieustannie podkreślają w mediach społecznościowych. Wszystko za sprawą informacji przekazanej przez TVN24 na podstawie danych Ministerstwa Edukacji i Nauki. Wynika z nich, że w 1462 placówkach nie odbywają się lekcje religii. Wśród nich jest 709 szkół podstawowych, 349 liceów, 156 techników i 171 szkół branżowych. „To konsekwencja dechrystianizacji Europy” – ocenił minister Przemysław Czarnek.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, szkoła ma obowiązek zorganizować lekcje religii lub etyki, jeśli będzie przynajmniej jeden chętny. Wygląda zatem na to, że w wyżej wymienionych placówkach nie znalazł się taki uczeń.
„Nie było chętnych, nie ma zajęć. Nie ma więc o co robić afery” – w taki sposób odpowiedziała na pytanie dziennikarzy TVN24 pracownik jednego z urzędów miast wojewódzkich.
CZYTAJ WIĘCEJ: Minister Czarnek o tragedii Kamilka: “Niszcząc rodzinę, możemy spodziewać się takich sytuacji”
Zachwyt lewicy
Kiedy informacja o braku lekcji religii została podana do wiadomości opinii publicznej, nie obyło się bez pełnych zachwytu wpisów na Twitterze ze strony zwolenników „świeckiego państwa”.
„Dzięki interwencji Agaty Diduszko wiemy, że liczba uczniów religii w Warszawie spada, podobnie jak i etaty dla katechetów. Mimo to, środki finansowe przeznaczane na ich pensje rosną – z 48 milionów złotych w 2020 do ponad 52 milionów w 2022 roku. Świeckie państwo – teraz” – napisał Robert Biedroń.
Europosłowi Lewicy wtórował jego partner Krzysztof Śmiszek, który nie krył zadowolenia z takiego obrotu spraw.
– 1500 szkół w Polsce bez lekcji religii. PiSowscy talibowie skutecznie odstraszają Polaków od praktyk religijnych! Brawo, szkoła to nie kościół! – oznajmił z euforią poseł Lewicy.
Szef MEiN odpowiada
„Postulaty wyrzucenie religii ze szkół to program realizowany konsekwentnie przez świat lewicowy i lewacki; to element dechrystianizacji Europy i świata Zachodu” – ocenił w niedzielę w radiowej Jedynce minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Polityk był pytany m.in. o postulaty wycofania lekcji religii ze szkół.
„To konsekwencja pewnego programu dechrystianizacji Europy i świata Zachodu szerzej, bo mówimy też m.in. o Stanach Zjednoczonych i Kanadzie” – powiedział minister. Jak dodał, „ta dechrystianizacja postępuje w Europie Zachodniej w przerażającym tempie”.
Źródło: TVN24, Twitter
