Dziecko czy pies? – wybory młodego pokolenia szokują

Najnowsze dane z Włoch alarmują, że różnica w wydatkach na dzieci oraz … psy i koty wynosi 300 mln euro. Włosi hojniej obdarowują zwierzęta pomimo tego, że w tym kraju panuje właśnie „demograficzna zima” – jak to zauważył trafnie papież Franciszek. Włochy straciły od 2015 roku aż 436 000 obywateli, tyle co podczas epidemii grypy Hiszpanki. Młodzi dorośli wolą mieć jednak czworonoga niż dziecko. Zwierzęta zastępują nowych członków rodziny. 60% milenialsów w USA wolałoby mieć psa niż dziecko, a 63% raczej kota niż syna lub córkę. Czy „rodzicielstwo międzygatunkowe” wypiera właśnie nasz instynkt samozachowawczy?

Zima demograficzna kontra srebrna gospodarka

We Włoszech panuje właśnie zima demograficzna. Kraj, który liczy ponad 60 mln mieszkańców, w 2021 roku odnotował zaledwie 400 tys. urodzeń. Magazyn La Repubblica zauważał kryzys  demograficzny we Włoszech sięgający 2015 roku. „Od tego czasu Włochy straciły 436 000 obywateli” pisze Aleteia. To spadek porównywalny z tutejszą epidemią grypą hiszpanki po I wojnie światowej.

„Główną przyczyną tej demograficznej zimy jest spadek liczby urodzeń, który powoduje starzenie się społeczeństwa i orientację polityki publicznej. Ale także inwestycje gospodarcze, w kierunku tzw. srebrnej gospodarki, ze szkodą dla najmłodszych» – dodaje włoska Aleteia.

Termin „demograficzna zima”, ukuł proroczo papież Franciszek 26 grudnia 2021 roku podczas modlitwy Anioł Pański na placu św. Piotra. Jednorazowe zasiłki mają poprawić włoską sytuację demograficzną. Czas pokaże, na ile będą skuteczne.

60 mln Włochów i 65 mln zwierząt – różnica w wydatkach – 300 mln

Pomimo tak alarmujących danych demograficznych, okazuje się, że Włosi wydają więcej pieniędzy na psy i koty niż na dzieci. Różnica wynosi tu aż 300 mln euro! Wydatki na czworonogi wynoszą 949 milionów rocznie, na dzieci zaś tylko… 633 milionów. We Włoszech znajduje się w sumie 65 milionów zwierząt domowych, w tym 10 milionów kotów i 8,7 miliona psów. Statystyczny Włoch ma więc w domu co najmniej jedno zwierzę.

Wydatki na psy i koty rosną. Zwierzęta zastępują dzieci

Wydatki na zwierzęta we Włoszech wynoszą aż 2,6 miliarda euro rocznie (z czego 949 milionów na psy i koty  – podaje  raport Assalco-Zoomark 2022). Wydatki na czworonogi różnią się w zależności od gatunku. Szczeniak kosztuje 1707,70 do 2497,50 euro rocznie w zależności od wielkości. Później wydatki wynoszą w zależności od wielkości psa: 1 500 euro –  2 232 euro. Koty są tańsze – roczne koszty wynoszą około 1 178 euro za pierwszy rok życia i 892 euro za kolejne lata – podaje National Observatory Federconsumatori. Sektor zwierząt towarzyszących w ostatnim dziesięcioleciu stale się rozwijał, osiągając średnią roczną stopę wzrostu wynoszącą około 5% (Corriere.it, 7 grudnia). w Stanach Zjednoczonych w latach 2020-2021 całkowite wydatki na zwierzęta domowe wzrosły aż o 15,7%, osiągając 60 miliardów dolarów (dane Nielsena). Oferta akcesoriów dla zwierząt jest stale wzbogacana. Nabywcy często inwestują dla swoich pupilów także w towary luksusowe i designerskie.

Tak duża dysproporcja wydatków na dzieci i zwierzęta obrazuje, że obecność psów i kotów często zastępuje w rodzinach obecność dzieci. Niedawno gościłam na targach sztuki. Wśród sporej grupy wystawców stale przewijającym się tematem dzieł artystów były właśnie zwierzęta: psy, koty, kruki, lwy, lamparty. Dzieci nie uświadczysz. Odzwierciedleniem tego trendu są rekordy popularności na portalach społecznościowych, które biją filmy z kotami czy gryzoniami – poprzebieranymi, uczłowieczonymi, w kapeluszach i przysłowiowych woalkach.

W Europie psy, koty etc. ponad dzieci…

Europejska Federacja Karmy dla Zwierząt Domowych, zbadała  populację zwierząt domowych obecnych w europejskich domach w 2021 r., w sumie było to ponad 310 milionów zwierząt domowych, w tym psy, koty, ptaki, małe ssaki, mieszkańcy  akwariów. W Europie żyje 92 mln psów, w  tym 72 mln w samej UE i odpowiednio 113 mln kotów (83 mln w UE), 48 mln ptaków ozdobnych i blisko 30 mln małych zwierząt domowych, istnieje 16 mln akwariów.

Skoro populacja zwierząt domowych wynosi w Europie 310 milionów, to jak się to ma do populacji dzieci? Populacja młodych Europejczyków do lat 18 jest mniejsza – to 209 mln! Zaś populacja całej Unii Europejskiej na dzień 1 stycznia 2022 wynosi  446,8 mln. W 2020 roku w Unii Europejskiej narodziło się 4,1 miliona dzieci. Wskaźniki płodności maleją stopniowo od lat 60-tych XX wieku (z lekkim trendem wzrostowym w latach 2000 – 2010). W roku 2020 było to średnio 1,5 dziecka na kobietę – czyli grubo poniżej naturalnej zastępowalności pokoleń – podaje Eurostat. Przewiduje się, że około 2026 r. liczba ludności UE wzrośnie do szczytowego poziomu 449,3 mln, a następnie stopniowo spadnie do 416,1 mln do 2100 r.

Kogo bardziej lubisz – matkę, dziecko czy… psa?

Młodzi dorośli bardzo często wolą mieć czworonoga niż dziecko. Dane z USA podają, że 60% milenialsów wolałoby mieć psa niż dziecko, a 63% raczej kota niż syna lub córkę.

 Średnio 81% – ceni wyżej kota lub psa niż osoby ze swojej rodziny ( 57% bardziej niż rodzeństwo, a 50% bardziej niż matkę!). W poprzednich  pokoleniach proporcje te były o wiele niższe. Tylko 48% osób z pokolenia X przyznawało, że chciałoby mieć bardziej zwierzaka niż dziecko – donosi Consumer Affairs. Trendy te z pewnością są obecnie wzmacniane przez lewicowy liberalizm i nurt posthumanizmu, który wręcz uczłowiecza z pewnością ważnych, słusznie kochanych i wiernych towarzyszy człowieka. Zwierzęta przestają być jednak już „mniejszymi braćmi”, a zajmują partnerską pozycję wobec człowieka, który, patrząc na ponure prognozy demograficzne zatraca właśnie zdrowy instynkt samozachowawczy. Niedawno Gazeta Wyborcza pisała o niezdrowej wyższości gatunkowej, „rodzicielstwie międzygatunkowym” dotyczącym „matkowania” zwierzakom, za to o hodowaniu dzieci…

Negatywne trendy w pokoleniu mielenialsów są wzmacniane w najmłodszym pokoleniu Z – podało Radio Pogoda. 7 na 10 przedstawicieli tego pokolenia wolałoby adoptować zwierzaka np. psa niż zainwestować we własnego potomka. Nie chodzi tylko o „dzieciolubów”. Jak donosił magazyn National Geographic w 2020 roku – wg badań Kennel Club aż co piąta osoba wolałaby mieć psa nawet niż być… w romantycznym związku. Quo vadis Europo?