Edukacja domowa ostatnią linią obrony rodziny!

Dzieci nie biorą się z 500+, a rozwój gospodarczy z mnożenia przepisów“. Z Jackiem Hogą, Prezesem Fundacji Ad Arma, znanym działaczem na rzecz dostępu do broni, a prywatnie ojcem jedenaściorga dzieci rozmawia Jan Pospieszalski. 

Zobacz rozmowę Jana Pospieszalskiego z Jackiem Hogą:

Kilkanaście lat temu pracowałem jako nauczyciel historii, trwało to niestety krótko – wspomina rozmówca Afirmacji. – Sposób w jaki podchodziłem do zawodu nauczyciela, moje zaangażowanie, rozmijało się dość znacząco z tym co działo się w szkole. Np. na zebraniu rady pedagogicznej dyrektor podejmował uchwałę, że zlikwidowano przemoc, gdy tego dnia sam powstrzymałem dwie bójki i jedną kradzież. Gdyby rodzice wiedzieli co dzieje się naprawdę w szkole, powinno dojść do rozruchów. Nastoletnie prostytutki, narkotyki, pedofilia (na szczęście, sprawcą nie był nikt z grona pedagogicznego, a wpływowy cieszący się uznaniem pan). Nawet zgłosiłem sprawę na Policję i mimo, że przekazałem dowody, które zbierałem kilka miesięcy, sprawa została po dwóch tygodniach umorzona.

Edukacja domowa narzędziem w walce z antykulturą

W dalszym ciągu wywiadu, gość Jana Pospieszalskiego tłumaczy, dlaczego nie tylko zrezygnował z zawodu, ale też, dlaczego zdecydował się swoje dzieci kształcić w systemie nauczania domowego. – System edukacji jest kompletnie przeżarty – mówi Hoga – i nie ma znaczenia kto będzie ministrem. Winien jest brak odwagi cywilnej by pójść na wojnę z kulturą, która ma za plecami nie tylko Gazetę Wyborczą, ale New York Times i wszystkie światowe media, a także organizacje pozarządowe. Ta wojna na Zachodzie została już dawno przegrana. I choć środowiska konserwatywne, wierzących Chrześcijan z Zachodu patrzą na Polskę z nadzieją to my wiemy, że nie jesteśmy tą kawalerią, która przyjdzie im na ratunek.

Jacek Hoga z realizmem opisuje problem odchodzenia najmłodszego pokolenia od Kościoła i jako przykład podaje ZHR o rzekomo chrześcijańskich korzeniach, gdzie większość harcerek to zwolenniczki aborcji i lewicowych ideologii. Wobec tych zagrożeń, ostatnią linią obrony rodziny jest edukacja domowa, której należy bronić jak niepodległości. A ponieważ nauczanie domowe nie jest dla wszystkich, należy wspierać szkoły katolickie, tylko nie te z nazwy, ale istotnie te, które są katolickie. System edukacji publicznej jest w ruinie, a w dodatku obserwujemy plagę depresji i innych zaburzeń psychicznych u nastolatków. Jako przykład kompletnie chybionej decyzji władz resortu Jacek Hoga podaje zapowiedź Ministra Edukacji zatrudnienia w szkołach większej liczby psychologów szkolnych. Wg Jacka Hogi, psychologia, to chyba najbardziej zindoktrynowany lewicową ideologią kierunek nauk społecznych.

Odważne ojcostwo zamiast państwowych regulacji

Ojciec jedenaściorga dzieci mówi też o hierarchii w rodzinie, o odpowiedzialności ojca i odwadze podejmowania decyzji. W tym kontekście, nasz rozmówca krytycznie odnosi się do ingerencji państwa w życie rodzin przez programy pomocowe, które w dłuższej perspektywie szkodzą rodzinie i nie przyniosły ożywienia demograficznego. – Dzieci nie biorą się z programu 500 + tak jak rozwój gospodarczy nie bierze się z mnożenia regulacji i przepisów – podkreśla Jacek Hoga. 

Jan Pospieszalski

Afirmacja Extra. Wesprzyj nowy projekt autorów Afirmacji