Rodzina jako podstawowa komórka społeczna pełni szereg istotnych i fundamentalnych funkcji. Poza wychowaniem dzieci, ważne są także jej zadania w życiu społecznym.
Jan Paweł II podkreślał, że rodzina ma swoje prawa i obowiązki. Niewątpliwie do tych drugich należy przekazywanie miłości, o czym można przeczytać w poprzednim tekście cyklu o nauczaniu Jana Pawła II o rodzinie. Proces ten nie dotyczy jednak tylko rodziców i potomstwa, ale także społeczeństwa.
Wcześniejsze części cyklu:
- „Małżeństwu przedkłada się kuszące propozycje”. Co przewidział Jan Paweł II?
- Co miał na myśli JP2 pisząc o właściwościach komunijnych rodziny?
- „Czcij ojca swego i matkę swoją”. JP II o warunkach spełnienia IV przykazania
Zadania rodziny
W swojej adhortacji apostolskiej Familiaris Consortio Jan Paweł II wskazał na zadania rodziny. Należą do nich: tworzenie wspólnoty osób; służba życiu; udział w rozwoju społeczeństwa i uczestnictwo w życiu i posłannictwu Kościoła.
Każde z zadań wynika poniekąd samo z siebie. To, że małżeństwo i rodzina mają powinności także wobec społeczeństwa wynika z faktu, że są oni jego częścią. Zadania przedstawione przez Ojca Świętego wynikają niejako same z siebie. Przyjrzeliśmy się we wcześniejszych odcinkach tego cyklu m.in. wspólnocie osób jaką tworzy małżeństwo. Na tym przykładzie dobrze jest zrozumieć np. zdanie udziału w rozwoju społeczeństwa. Jak to mamy robić? Dawać świadectwo.
Małżeństwo swoją miłość ma rozszerzać na swoje dzieci i całą rodzinę. Tu jednak nie kończy się ta powinność. Udział w rozwoju społeczeństwa dokonuje się także przez afirmację tej szczególnej wspólnoty, propagowanie nierozerwalności małżeństwa i jego trwałości.
Choć wydaje się to małym i niewiele znaczącym elementem, to ma on w sobie bardzo duży potencjał. Dlatego właśnie Jan Paweł II kładł na to nacisk. Poprzez przykład wpływamy na pogląd innych osób, pokazujemy że jest to możliwe. Jest to szczególnie istotne obecnie biorąc pod uwagę przykłady jakie serwuje nam dzisiejsza kultura medialna. Patrząc na przykład oraz wzorzec małżeństwa i rodziny z internetu moglibyśmy odnieść wrażenie, że nie ma tam nic trwałego, a „miłość” może się zużyć.
Opinia publiczna
Dlatego należy pokazywać to, co jest dobre. Miłość i wyjątkowość małżeństwa powinna więc promieniować niejako w społeczeństwie. Warto tutaj podkreślić, że nie należy wpadać w pokusę „braku ideału”. Często bowiem takie „argumenty” stosowane są w dyskusjach: jak możesz coś udowadniać czy o czymś mówić samemu nie będąc „idealnym”. Łatwo w ten sposób wpłynąć na pewność siebie miłości w małżeństwie. Przykład tej szczególnej wspólnoty ma wypływać nie z tego, że małżeństwo nie przeżywa swoich problemów, kryzysów czy kłótni. Lecz z tego, że mimo ludzkiej słabości pozostaje sobie wierne i trwałe. Ostatecznie przecież właśnie to się liczy.
Jan Paweł II w swojej nauce o mediach i ich znaczeniu mówił m.in. o opinii publicznej. Myślę, że śmiało można to odnieść także do zadania afirmacji trwałości i szczególnej wspólnoty jaką jest małżeństwo.
Papież wskazywał, że opinia publiczna coraz łatwiej wpływa na poglądy i działania ludzi. Wynika to m.in. ze słabnącej umiejętności krytycznego odbioru natłoku informacyjnego jakiemu jesteśmy poddawani. Proces ten daje dużo do myślenia i jest szalenie ważny, ale wymaga oddzielnej refleksji. Nie mniej duże znaczenie opinii publicznej powoduje to, że ludzie wierzący – a więc małżeństwo szczególnie, powinno robić wiele, żeby na tę opinię wpływać.
Nie trzeba jednak występować w telewizji czy być autorem poczytnych książek. Żeby wypełniać to zadanie należy po prostu dawać świadectwo. W serwisie afirmacja.info przedstawiamy co jakiś czas rodziny, które mogą być przykładem dla innych. Są przykładem, że piękno małżeństwa i rodziny nie jest żadnym niedoścignionym ideałem, ale czymś zwyczajnie realnym.
Być
Nie trzeba występować w specjalnych programach, ale „wystarczy” być. Taki przykład jest najlepszym sposobem wpływania na naszą najbliższą społeczność. Inni widząc to, że możliwe jest małżeństwo, które trwa mimo wielu problemów i przeciwności losu, inaczej podejdą choćby do nauki o czystości czy nierozerwalności małżeństwa. Dlaczego? Ponieważ nie będą to już opowiadania nie z tej ziemi, ale rzeczywistość, którą znają. Dodatkowo zdadzą sobie sprawę, że obraz małżeństwa i związków obecny w popkulturze nie jest normą, ale patologią.
Człowiek często ulega pokusie tego, że robi za mało. Za mało się udziela, za mało uczestniczy w dyskusjach, za mało mówi o swoich przekonaniach. Przez takie patrzenie często ucieka istota naszego powołania. Podobnie może być z małżeństwem, które będzie chciało być tym świadectwem.
W takim przypadku należy pamiętać, że wystarczy nasza codzienność. Wspólne aktywności, praca, życie codzienne, zakupy, uczestnictwo w życiu Kościoła. Zwyczajne działania mogą mieć bardzo dużą moc a my sobie z tego nawet nie zdajemy sprawy.
Prawda ta wynika z Bożej Opatrzności. Bóg bowiem nie szuka ideałów, ale pragnie wierności w codzienności. Jeżeli już realizujemy te powołanie, to On zajmie się resztą. Bez rozgłosu, ale za to skutecznie. Przecież to właśnie Bóg jest źródłem miłości, która szczególnie objawia się w tajemnicy wspólnoty małżeńskiej.
Damian Zakrzewski