Wielka Brytania ogranicza dostęp do tzw. zmiany płci przez dzieci

Rząd Wielkiej Brytanii wprowadził ograniczenia dotyczące medycznych procedur związanych z manipulacją płcią u dzieci. Podjęte środki mają swoje źródło w narastającym niepokoju rodziców. Odkryto, że niektóre dzieci przechodziły procesy zmiany płci bez wyraźnej zgody ich opiekunów, a wpływały na to indoktrynacyjne treści związane z koncepcją płci obecne w szkołach.

W wyniku przeprowadzonych kontroli ujawniono, że nadmiernie pochopnie decydowano się na interwencję medyczną w kwestii płci dzieci. W rezultacie, podjęto decyzję o zamknięciu kliniki transpłciowej Tavistock, jedynego tego rodzaju ośrodka w kraju, który oferował proces “transformacji” również dla dzieci.

Stosowanie tzw. blokerów dojrzewania oraz intensywnej terapii hormonalnej, które wprowadzały trwałe zmiany w organizmach młodzieży, zostanie ograniczone. Ponadto, szkoły oraz organizacje pozarządowe nie będą już mogły kierować dzieci na procesy związane z “leczeniem niewłaściwej płci”. Określono także minimalny wiek siedmiu lat dla dzieci, które będą mogły być poddawane leczeniu tożsamości płciowej w ramach opieki zdrowotnej publicznego systemu.

Dramat dzieci

Dla dzieci w tak młodym wieku dostępna będzie przede wszystkim psychologiczna terapia, której celem będzie zidentyfikowanie źródła ewentualnych problemów związanych z tożsamością płciową, a nie leczenie farmakologiczne. Zmiana podejścia oznacza, że dzieci w pierwszej kolejności kierowane będą do lekarzy, a nie terapeutów. W ramach nowego podejścia przypomina się lekarzom, że dla większości młodych ludzi ewentualne poczucie niewłaściwej tożsamości płciowej jest jedynie etapem rozwoju, który przemija wraz z dojrzewaniem.

Ekspertów cieszy pozytywny kierunek zmian, jednakże jednocześnie ostrzegają, że tak niski próg wiekowy wciąż wpływa negatywnie na małe dzieci z problemami psychicznymi, które mogą wciąż zostać narażone na ryzyko farmakologicznych interwencji. Zauważa się również, że próg siedmiu lat stanowi już postęp w porównaniu do wcześniejszej sytuacji, w której nie istniał minimalny wiek dla przeprowadzania procesów zmiany płci.

Czytaj także:

W przeszłości nawet trzyletnie dzieci były poddawane takim procedurom. Sprawę tę wyeksponował dr David Bell, psychiatra konsultujący w klinice Tavistock. W jego słowach: “W młodszym wieku dzieci powinny być pod opieką specjalistów ds. zdrowia psychicznego. Ich problemy nie powinny być identyfikowane jako kwestie związane z płcią, lecz postrzegane jako wyzwania z zakresu zdrowia psychicznego. Skupienie na płci to jedynie jedno z wielu wyrażeń tych wyzwań”. Specjalista negatywnie ocenia również definicję “niezgodności płciowej w dzieciństwie” zaproponowaną przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), nazywając ją “niebezpieczną”. Według WHO, symptomy “niezgodności płciowej w dzieciństwie” obejmują m.in. zabawy, w których dziecko przekształca się w postać innej płci. Brytyjski psychiatra uważa to spojrzenie za “zupełnie błędne”.

Oderwanie od rzeczywistości

W swojej najnowszej książce, Miriam Grossman, amerykańska psychiatra specjalizująca się w kwestiach transpłciowości, zwraca uwagę: “Wiara, że mężczyzna i kobieta to wytwór społeczeństwa, że nowo narodzonemu dziecku arbitralnie i często błędnie przypisywana jest płeć, i że w rezultacie wymaga ono ryzykownej ingerencji medycznej – to myślenie oderwane od rzeczywistości i w związku z tym niebezpieczne. Trudno znaleźć słowa, aby opisać ból rodziców, którym odebrano córkę i umieszczono ją w rodzinie zastępczej, gdzie poddana została terapii testosteronem. Ich “zbrodnią” było upieranie się, że jest dziewczynką. Trudno również opisać cierpienie młodego mężczyzny, który dążył do kastracji w celu osiągnięcia swojej “autentycznej tożsamości”, a teraz żałuje swojej decyzji.

Albo wściekłość dwudziestokilkuletniej kobiety, która doświadcza menopauzy w wyniku “potwierdzającej płeć” operacji usunięcia narządów rozrodczych. Czy te wydarzenia rzeczywiście mają miejsce w naszym kraju? Niestety, tak, i to jest powód, aby chronić naszych najbliższych przed staniem się kolejnymi ofiarami. Pisząc swoją książkę “You’re Teaching My Child WHAT?” w 2009 roku, odkryłam, w jaki sposób dzieci są indoktrynowane ideologią płci. Chciałam, aby rodzice zdawali sobie sprawę, że potężny przemysł edukacji seksualnej ma programy, które stanowią zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa dzieci” (cytat za “Lost in Trans Nation: A Child Psychiatrist’s Guide Out of the Madness”).

Zobacz również:

źródło: vaticannews.va, KAI

Afirmacja Extra. Wesprzyj nowy projekt autorów Afirmacji