Zaczęła od obrażania uczuć religijnych, rozbiła zespół teatru, odwołała premierę i zrezygnowała z funkcji. Tak podsumować można destrukcyjną działalność Moniki Strzępki w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Internauci komentują, że z taką pompą, z jaką wprowadzana była do teatru wagina stylizowana na Matkę Bożą, z taką samą pompą, powinna być ona teraz wyprowadzana. My przypominamy, że Monika Strzępka nie tylko jako dyrektor teatru, ale też jako reżyser teatralna sięgała po bluźniercze treści i antypolskie przekłamania historyczne.
Za czasów, kiedy Strzępka nie była jeszcze dyrektorem teatru, prowadzoną przez siebie scenę otworzył jej Andrzej Seweryn, dyrektor Teatru Polskiego im. Arnolda Szyfmana w Warszawie.
„Polskie obozy koncentracyjne”
To tam w maju 2018 r. wszedł do repertuaru spektakl „Król” na podstawie powieści Szczepana Twardocha. Scenarzysta Paweł Demirski wraz z reżyserującą Strzępką pokazali nam przedwojenną Polskę, w której Hitler właściwie spełnił tylko marzenie Polaków o eksterminacji Żydów. Nasz naród reprezentowany był tu przez socjalistycznych bandytów, zwyrodniałych faszystów i prostytutki. Padło też przyjęte z oburzeniem przez część widowni hasło „polski obóz koncentracyjny”.
Scena sikania na księdza
Niezrażony tym Seweryn zaprosił Strzępkę ponownie. W lutym 2021 r. reżyser wystawiła w Teatrze Polskim spektakl „M.G.”, który w czasie strajków części kobiet reklamowany był plakatem z piorunem, symbolizującym proaborcyjny ruch. Scenarzystą był tradycyjnie Paweł Demirski, a miejscem akcji polska prowincja przedstawiona jako miejsce nienawiści, w którego centrum stoi budynek kościoła. Jedną z bohaterek spektaklu duet Strzępka – Demirski uczynili Matkę Bożą, której na głowę założyli aureolę w tęczowych kolorach. Aktorka wcielająca się w Matkę Chrystusa wykonywała w jeden ze scen ruchy kopulacyjne. W innej widzieliśmy obsikiwanego aktora wcielającego się w księdza katolickiego.
OGLĄDAJ TAKŻE: