O narodzinach “poniżej piątki” dzieci z materiałem biologicznym trójki rodziców poinformował w ostatnią środę (10.05) brytyjski Urząd ds. Płodności i Embriologii Ludzkiej. Pierwsze w historii dziecko z DNA trzech osób przyszło na świat w 2016 r. w Meksyku.
Wielka Brytania jest pierwszym krajem, który przyjął (w 2015 r.) przepisy pozwalające na włączenie w proces poczęcia DNA trzeciej osoby. Celem procedury jest zapobiegnięcie rozwojowi u dziecka chorób genetycznych związanych z uszkodzeniem mitochondrium. Wady w tym obszarze komórki skutkować mogą rozwojem epilepsji, dystrofii mięśniowej, wad serca czy niepełnosprawnością intelektualną. Z różnego stopnia uszkodzeniami mitochondrialnymi rodzi się szacunkowo 1 na 200 dziecko na świecie.
W przypadku kobiety z wadliwymi mitochondriami naukowcy pobierają materiał genetyczny z jej komórki jajowej lub zarodka, który jest następnie przenoszony do komórki jajowej lub zarodka dawcy ze zdrowymi mitochondriami i usuniętą resztą DNA. Zapłodniony zarodek jest następnie przenoszony do macicy matki. Materiał genetyczny z komórki jajowej dawcy stanowi mniej niż 1% DNA dziecka poczętego tą techniką. Do terapii tą metodą dopuszczono w Wielkiej Brytanii 32 kobiety. Wszystkie one muszą posiadać zaświadczenie, iż kuracja innymi sposobami pozostaje w ich wypadku bezskuteczna.
Krytycy procedury wskazują, że nieznane są jej długoterminowe konsekwencje dla poczętego dziecka. Tymczasem w przypadku operacji na DNA najmniejszy nawet błąd skutkować może poważnymi zaburzeniami zdrowotnymi. Wielu bioetyków obawia się również, że tego rodzaju procedura stanowić będzie wstęp do dalej idących zmian w ludzkim DNA, mających na celu stworzenie np. “nadludzi”: o zwiększonej laboratoryjnie sile, wydolności czy inteligencji. Sami naukowcy przyznają, iż długofalowy wpływ włączenia do kodu genetycznego DNA trzeciej osoby będzie znany dopiero dzięki obserwacji poczętych w ten sposób dzieci. Póki co wiemy jedynie, że procedura łączy się często z zabijaniem ludzi w fazie embrionalnej w ramach procedury in vitro.
CZYTAJ TAKŻE: Urodził się praktycznie bez mózgu. Dziś uczy się czytać i pisać