NEET to nowe pojęcie, które jednak niesie ze sobą brzemienne skutki społeczne. Czasem bywa tłumaczone jako „3 x NIE”. Chodzi o młodzież w wieku 15-29 lat, która nie uczy się, nie pracuje i nie szkoli się. NEET to skrót od angielskiej nazwy grupy społecznej. Jest ona szczególnie narażona na społeczne wyalienowanie, ubóstwo, a nawet zejście na drogę przestępstwa. Nazwa NEET jest stosowana powszechnie w UE od 2010 roku jako istotny wskaźnik sukcesów polityki społecznej. W podejściu indywidualnym to łatwy i obiektywny wyznacznik tego, że z młodym człowiekiem, zwłaszcza, jeśli nie ma on dodatkowych trudnych okoliczności życiowych, dzieje się naprawdę coś niedobrego.
NEET to bardzo newralgiczna grupa, a niestety stanowi w Europie aż 14,2% populacji młodych ludzi od 15 do 29 lat. W UE mówi się, że decydenci powinni dążyć do tego, aby w ciągu przynajmniej 4 miesięcy młodzi ludzie otrzymali pomoc. Liczy się tu czas, który działa na niekorzyść i pogrąża w beznadziei i rezygnacji. Unia Europejska nie kieruje się tu bynajmniej tylko charytatywnymi odruchami. Obliczono, że owe 14,2 % przekłada się na 142 miliardów EUR strat dla gospodarek europejskich rocznie (zasiłki, utracone zarobki, podatki – dane za rok 2015). Używając pozytywnego języka w kontekście NEET mówi się więc o „inwestowaniu w młode pokolenie”.
Młodzi ludzie to przyszłość, brak przyszłości dla młodzieży, to brak perspektyw dla Europy. Choć samo pojęcie w UE robi karierę po 2010 roku, jest jednak starsze i zostało użyte wciąż nie tak dawno, bo w 1999 roku. Angielska nazwa NEET (ang. not in education, employment or training). Po hiszpańsku funkcjonuje jako „generación ni-ni”, a po polsku bywa tłumaczone jako grupa „ani-ani” lub „3xNIE”. Raport Eurofund, czyli Europejskiej Fundacji na rzecz Poprawy Warunków Życia i Pracy wylicza różne podgrupy w ramach NEET. Okazuje się bowiem, że to grupa niejednorodna i nie wszystkie osoby są tu jednakowo narażone tu na ryzyko społeczne. Gdyby pokusić się tu o indywidualne historie, to wyglądałyby one tak..
Realne problemy młodych ludzi
Kazik utrzymuje się z renty chorej mamy. Po szkole chciał się jak najszybciej usamodzielnić i zacząć zarabiać. Szybko znalazł pracę sezonową, ale z racji tego, że okolica nie jest zbyt zurbanizowana nie może znaleźć stałego zajęcia. Z obiecanej pracy u mechanika samochodowego wyszły „nici”. Matka martwi się, że coraz częściej dla zabicia czasu popija z kolegami. Takich jak on – szukających pracy i bezrobotnych poniżej roku jest 29,8% w grupie NEET.
Jego przyjaciel Waldek jest bezrobotny już ponad rok. Zysków z małego gospodarstwa rolnego nie starcza dla całej rodziny. Zmizerniał, patrzy z ukosa, coraz mniej mówi, ale nie poddał się i rozgląda się za pracą. Zalicza się do grupy długotrwale bezrobotnych (22% w ramach NEET). To grupa bardzo narażona na marginalizację społeczną. Czyha tam wiele niebezpieczeństw… jak nałogi, być może przemoc, ryzykowne zachowania, a być może przestępstwa.
Jacob, także jest bezrobotny już ponad rok, ale stracił wiarę, że pracę może w ogóle znaleźć. W jego okolicy jest wysokie bezrobocie. Żyje z dnia na dzień, włóczy się po okolicy, zdarzały mu się drobne kradzieże. Kilka razy nie odmawiał, gdy częstowano go narkotykami. Jego grupa stanowi 5,8% w ramach NEET i jest najbardziej narażona na wykluczenie społeczne.
Bariery nie do przejścia
Jane z racji na zaawansowaną chorobę mięśni i układu nerwowego porusza się na wózku. Trudno jej znaleźć pracę, nawroty choroby przeszkadzają jej także w dalszej nauce. Nie chciałaby być ciężarem dla rodziny, ale nie wie, co ze sobą zrobić. Trochę pomaga w domu, tyle ile może, to wszystko. W dużej mierze jest zdana na wsparcie społeczne. Takich jak ona w grupie NEET jest 6,8%.
Viola nie może iść do pracy, ponieważ opiekuje się swoją córeczką i dogląda chorą babcię. Osoby jej podobne stanowią 15,8% w ramach NEET, a aż 88% spośród nich to kobiety. Część z nich, ale nie wszystkie są narażone na ryzyko społecznego wykluczenia.
Kate wyruszyła po skończeniu liceum w podróż po obu Amerykach. Przygotowując się do tej wyprawy trochę pieniędzy zarobiła sama, trochę dołożyli jej rodzice. W przyszłym roku startuje na studia.
Sandra nie uczy się ani nie pracuje, bo wyjechała na roczne misje. George po wypadku jest w trakcie rehabilitacji. Niby mógłby szukać pracy, ale wciąż zmaga się z psychiczną traumą podobnie jak Ann, która ma za sobą częste hospitalizacje w szpitalu psychiatrycznym. Obydwoje czasem zazdroszczą uśmiechniętej Elene, która jest wolontariuszką oraz Gary’emu, który wiedzie żywot wędrownego artysty. Nie wiedzą jednak, że wciąż nie dojada, a czasem zbyt dużo pije. Vittorio, mieszka we Włoszech i po prostu dobrze mu przy rodzicach. Oni wszyscy stanowią zróżnicowaną grupę „Innych NEET” – 12,5% procentową. Są wśród niej i osoby uprzywilejowane społecznie i takie, które znajdują się na przeciwnym biegunie społecznym.
Jest jeszcze Piotr, który ma już obiecaną pracę i właśnie zaczął przygotowujące szkolenie. Nie ma jeszcze podpisanej umowy, ale wszystko jest na dobrej drodze, czy Krystyna, która ma poprawkę z matury z biologii, bo musi uzyskać lepszą punktację, aby dostać się na wymarzoną medycynę. Ta grupa szczęśliwców w ramach NEET obejmuje 7,8%.
Skutek problemów
Niski stopień edukacji oraz ograniczone doświadczenie na rynku pracy, a także dodatkowe wyzwania życiowe, jak niski przychód, kłopoty w rodzinie pochodzenia oraz inne trudności życiowe sprawiają, że NEET są bardzo podatni na życiowe wykolejenie, ubóstwo czy marginalizację społeczną. Doświadczają mniejszej wiary w siebie, mają mniejszą motywację. Mniej wierzą w swój życiowy sukces, a nawet we wpływ na własne życie. Nic dziwnego, że częściej zgłaszają także problemy z uczeniem się nowych umiejętności.
Raport Eurofund pt. „NEETs Young people not in employment, education or training: Characteristics, costs and policy responses in Europe” zauważa, że osoby z rozbitych rodzin są w 30% bardziej narażone na trafienie do grupy NEET (s.56). Nie jest to więc tylko kwestia miejsca zamieszkania powiązanego ze stopniem bezrobocia. Wiemy także, że ci młodzi ludzie próbują zapełnić czas głównie przesiadując przed komputerem czy oglądając TV (robi tak aż 82% NEET). 72% z nich zaś umawia się ze znajomymi, 48% regularnie korzysta z portali społecznościowych (źródło: raport Mazowieckiego Obserwatorium Rynku Pracy, s. 99).
Nuda i bezczynność może działać tu jak katalizator kolejnych problemów. Choć trzeba przyznać, że 54% czyta książki i czasopisma, 43% uprawia sport, a 28% NEET opiekuje sięrodziną – to dobre praktyki. Eurofund podkreśla jednak, że osoby z grupy NEET są podatne na tzw. ryzykowne zachowania (alkohol, narkotyki, przestępstwa – tamże s.60). Te z kolei wpływają na zdrowie i pogłębiają stan ubóstwa, a także zwrotnie obniżają prawdopodobieństwo znalezienia i utrzymania pracy. Często zdarza się, że przestępstwa są popełniane z powodu samych używek. To także otwarta droga do bezdomności. Wczesne rodzicielstwo matki sprzyja zostanie NEET (tamże). Wg danych OECD wśród młodych osób w wieku 15-29 lat, które ani się nie uczą, ani nie pracują 5 razy częściej zdarzają się samotni rodzice. To wskazuje na mechanizm zapętlania się społecznego koła.
Problem bezrobocia
W wielu krajach największe bezrobocie występuje właśnie w tej grupie wiekowej, dlatego NEET są przedmiotem szczególnej troski. W 2021 roku, jak donosi bankier.pl bezrobotni w wieku 15-24 lata stanowili najliczniejszą grupę – bo 14% bezrobotnych. Dla grupy 25-34 lata było to już tylko 4,4% i poziom ten malał dla coraz starszych grup wiekowych. Pandemia z pewnością odcisnęła tu swoje żniwo. Dobrze, że rozwiązania systemowe wprowadzone w Polsce od 1 sierpnia 2019 roku, to jest zerowy podatek PIT dla osób młodych do 26 roku życia, a ostatnio także dla płatnych praktyk czy staży, nie tylko przychodów ze stosunku pracy czy pracy w formie umów cywilno-prawnych stanowią zachętę do pracy młodych osób i ułatwia usamodzielnienie się. Ulga obejmuje przychody do wysokości 85 528 zł w roku podatkowym – podaje Ministerstwo Finansów, są tu jednak pewne wyjątki.
Zanim wprowadzono to rozwiązanie, bezrobocie wśród osób młodych było wyższe, choć należy podkreślić, że stopniowo malało. „W 2019 r. współczynnik aktywności zawodowej wzrósł w porównaniu do 2013 r. o 1,9 p. p., przy spadku w UE o 0,4 p. p” – czytamy w rządowym raporcie: „Sytuacja na rynku pracy osób młodych do 25 roku życia w 2019 roku (s.7). W latach 1993-2000 poziom bezrobocia wśród osób młodych w Polsce wynosił aż 30% (tamże). Wskaźniki NEET obejmują jednak nie tylko osoby bezrobotne, lecz także nie uczące się. „Polska należy do grupy krajów, w których wskaźnik NEET dla grupy 15-24 lata kształtował się korzystniej niż średnio w UE(28). W 2018 r. wyniósł on 8,7% w Polsce wobec 10,4% w UE(28), a podkreślenia wymaga, że są kraje gdzie wynosił lub przekraczał 15% (Włochy – 19,2%, Bułgaria – 15,0%)” – czytamy.
Kłody pod nogi już na progu dorosłego życia to zły prognostyk do dalszych perspektyw. Dlatego osoby z grupy NEET powinny być objęte systemową pomocą i uwagą najbliższego otoczenia.
Agnieszka Marianowicz-Szczygieł