Co powstanie z połączenia trzech wyrazów: rodzina, patriotyzm i muzyka? Odpowiedź brzmi: POSPIESZALSCY. W okolicach tegorocznego Narodowego Święta Niepodległości mieszkańcy Lublina, Warszawy i Olsztyna mieli okazję być świadkami niezwykłych koncertów z cyklu “Pospieszalscy wierszem”.
„Pospieszalscy wierszem” – pod takim tytułem odbyły się wspomniane trzy muzyczne wydarzenia. Dokładnie rozwinęli temat sami twórcy w jednej z zapowiedzi. „Z poezji Norwida, Baczyńskiego, Leśmiana, Szelburg-Zarembiny, Iłłakowiczówny, Stachury, Marka Grechuty, twórców ludowych, a także współczesnych autorów, wybraliśmy kilka tekstów, zawierających bardzo polską nutę̨. Inspirowani poezją, stworzyliśmy własną muzykę, ale też sięgamy do utworów Chopina, tematów ludowych, piosenek Niemena i Grechuty, nadając kompozycjom formy – od klasycznych orkiestracji, do jazzowych i rockowych brzmień́. Jest też miejsce na improwizacje, oberki, mazurki, polki i transowe szaleństwo” – podkreślali muzycy.
Rodzina Pospieszalskich to jedyna w swoim rodzaju orkiestra, stworzona przez dwa pokolenia artystów o tym samym nazwisku. Łącznie liczy 14 osób. Kiedy bracia – Jan, Karol, Marcin, Mateusz na początku lat 90 tych nagrali pierwszą płytę z kolędami, kilku członków obecnego składu nie było jeszcze na świecie. Muzycy kształcili się na na polskich i europejskich uczelniach. Dziś grają w czołowych składach, od popu, po jazz, od hip-hopu, do muzyki źródeł. To wszystko sprawia, że dziś trudno sobie wyobrazić polską scenę muzyczną bez rodziny Pospieszalskich.
CZYTAJ TAKŻE: Majówka z muzyką rodziny Pospieszalskich. Zobacz w jakich miastach:
“Pospieszalscy wierszem”: Nie tylko genialni muzycy
Do walorów orkiestry należy jednak nie tylko talent muzyczny poszczególnych członków zespołu. Koncert jest wyjątkowy również ze względu na szczególną, rodzinną atmosferę na scenie, która udziela się widowni. Bliskie relacje, więź i porozumienie artystów – to wszystko dodaje koncertowi niesamowitej energii. Gwarantowana jest również nieprzewidywalność i unikatowość każdego występu, zwłaszcza kiedy na scenie pojawiają się najmłodsi członkowie rodziny. Każdy z muzyków nosi to samo nazwisko, ale każdy jest oryginalnym, wyjątkowym twórcą. W trakcie koncertów starsi przedstawiciele rodziny Pospieszalskich zadbali o to, aby wszyscy zostali przedstawieni i zaprezentowani widowni.
Należy wreszcie wspomnieć o trzecim wymiarze koncertu, a zatem o patriotyzmie. Co ciekawe, program wydarzenia nie odnosi się wprost do tematyki walki o niepodległość i nie zawiera (ostatnio nieco nadużywanych) pieśni stricte patriotycznych. Jak zaznaczyli sami muzycy, koncert ma za zadanie afirmację narodowej poezji. W ten sposób pragnęli oni uczcić Święto Niepodległości. Na koniec koncertu nie zabrakło również toastu lampką wina – za niepodległą Polskę.
Źródło: DoRzeczy.pl