Rodzicom powinno zależeć na błogosławieniu swoich dzieci. To rodzice jako pierwsi otrzymali Boże błogosławieństwo, właśnie jako dzieci. A teraz to ich rodzicielskie błogosławieństwo ma wielką moc – mówił bp Jan Glapiak w uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki podczas mszy transmitowanej przez Telewizję Polonia z kościoła pw. Świętej Bożej Rodzicielki Maryi w Poznaniu. Podczas mszy modlono się o pokój na świecie, zwłaszcza na Ukrainie.
Nawiązując do liturgii słowa poznański biskup pomocniczy podkreślił, że ludziom do szczęścia potrzebne jest Boże błogosławieństwo. „Błogosławieństwo jest podstawą wszystkiego dobrego, co może nas w życiu spotkać. Bo jak Pan Bóg błogosławi, to wszystko inne też jest… I zdrowie, i szczęście i nawet pieniądze” – mówił bp Glapiak.
Rola błogosławieństwa
„Człowiek wierzący może nie tylko przyjmować błogosławieństwo, prosić o nie, ale może też samemu udzielać go innym ludziom. Nie jest to coś, co jest zarezerwowane wyłącznie dla kapłanów. Ten piękny gest wraz z wypowiedzianą formułą słowną ma w sobie olbrzymią moc sprawczą, a wszystko to za sprawą zjednoczenia z Chrystusem” – zauważył biskup pomocniczy archidiecezji poznańskiej.
Wyjaśnił, że błogosławić można słowem, gestem, tzn. „krzyżykiem” na czole, położeniem rąk na głowie i wypowiedzeniem krótkiej formuły błogosławieństwa. „Błogosławić możemy także w modlitwie, w myślach, także wówczas, gdy dziecka nie ma w pobliżu. Błogosławieństwo może stać się stałym elementem naszego codziennego życia. Każde wyjście do szkoły, jazda samochodem, pójście spać może być poprzedzone znakiem krzyża i krótką, dosłownie jednozdaniową modlitwą. W sposób szczególny błogosławić będziemy w wyjątkowych okolicznościach, takich jak przystąpienie do sakramentów, urodziny, egzamin, choroba” – mówił bp Glapiak.
KAI