850 spraw – pedofilia okiem Państwowej Komisji

Niewiele osób wie, że nadużycia seksualne można zgłosić wprost do Państwowej Komisji  ds. Pedofilii. Zatajenie informacji jest ścigane prawem (!). Zbyt wiele środowisk nie chciało współpracować, dlatego zmieniono właśnie prawo na bardziej skuteczne. Dostarczenie dokumentów jest już obowiązkowe. I nie chodzi wcale tylko o kościół. „Zwracamy uwagę na potrzebę systemowego spojrzenia na to zjawisko”– mówi prof. Błażej Kmieciak i relacjonuje nam kolejne obszary działalności Komisji ds. Pedofilii i jej postulaty. Jak dotąd (od 2019 roku) zgłoszono około 850 spraw osób indywidualnych; 431 sprawy są w toku, 270 spraw przekazano prokuraturze. W większości sprawca działał w świecie rzeczywistym (91% spraw zgłoszonych). W około 9% spraw zgłoszonych zachowania przestępcze miały miejsce w cyberprzestrzeni i ta kategoria rośnie w siłę – czytamy w raportach Komisji. Edukacja, prewencja, badania (w tym) spraw karnych, monitorowanie postępowań, interwencje w wielu środowiskach, uświadamianie, szukanie sojuszników. Wsparcie osób pokrzywdzonych jest tu jednak najważniejsze.

Patologia sekretu może skutecznie zamknąć usta ofierze na wiele lat. Najstarsza sprawa, jaką zajmowała się Komisja  (pełna nazwa: Państwowa Komisja ds. przeciwdziałania wykorzystaniu seksualnemu małoletnich poniżej lat 15-tu) wydarzyła się w latach 60-tych XX w. Osoba poszkodowana zgłosiła ją dopiero 2 lata temu. Tego typu spraw wpłynęło jak dotąd aż 180. Od niedawna, tj. od 26 lutego 2023 roku Komisja zyskała nowe uprawnienia, do prowadzenia tzw. postępowań wyjaśniających. Postępowania wyjaśniające są po to, aby przywrócić elementarne poczucie sprawiedliwości, gdy być może nikt, jak dotąd nie użył nazwy „sprawca”, a wymiar sprawiedliwości z powodu „przedawnienia” rozkłada ręce.  Osoba pokrzywdzona słyszy więc często po raz pierwszy z życiu: „wierzymy ci” – relacjonuje nasz gość. Wsparcie osób pokrzywdzonych jest najważniejsze. Obszarów działalności jest jednak więcej i wszystkie ważne.

Co konkretnie robi Komisja?

 „Sprawdzamy, czy dziecko było przesłuchane w bezpiecznych warunkach, czy było przesłuchane raz, czy uzyskało pomoc” – mówi prof. Błażej Kmieciak. Komisja może także np. wnosić o uwzględnienie wniosków dowodowych lub odwołać się od wyroku. Możliwości zaangażowania Komisji na etapie postępowania sądowego jest jeszcze kilka: rola oskarżyciela posiłkowego, obecność na sali rozpraw, wgląd w akta itp. Komisja sprawdza także uchybienia sądowe (najczęstsze dotyczą reprezentacji małoletniego, niewyczerpania inicjatywy dowodowej, opieszałości wymiaru sprawiedliwości, kwalifikacji prawnej czynu, podstaw prawnych umorzenia). Komisja zainicjowała też szeroko zakrojoną kampanię społeczną:  #RozmawiajReaguj (2021-2022 rok).

Państwowa Komisja brała udział w spotkaniu inaugurującym prace Zespołu ds. Przeciwdziałania Przestępczości przeciwko Wolności Seksualnej i Obyczajności przy Ministerstwie Sprawiedliwości, (listopad 2021 r.). Nawiązano współpracę z  Ośrodkiem Rozwoju Edukacji. Współpraca koncentruje się obecnie na przygotowaniu i wdrożeniu szkoleń kaskadowych dla wizytatorów, kuratoriów i pracowników ośrodków doskonalenia zawodowego dla nauczycieli. Komisja wzięła także czynny udział w 47 Zjeździe Psychiatrów Polskich, który odbył się na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi w dniach 8–11 czerwca 2022 r. Zwrócono się także z zapytaniami do Ministerstwa Zdrowia w sprawie planowanych przez nie działań mających na celu usprawnienie systemu opieki zdrowotnej dla pokrzywdzonych przestępstwem wykorzystania seksualnego. Praca jest więc bardzo intensywna i szeroko zakrojona, należy to docenić.

Rejestr pedofilów – to tylko jedno z rozwiązań

Postępowania wyjaśniające – to osobne prerogatywy i „odważnie posunięcie ustawodawcy” jak ocenia prof. Kmieciak. Gdy ofiara ma 30 lat, a w znowelizowanym prawie 40 lat –  sprawa ulega przedawnieniu i sprawca unika kary (za wyjątkiem gwałtu). 

Dowody, które pan, pani przedstawia są mocne, ale nie możemy się nimi zająć, bo sprawa ulega przedawnieniu – słyszy ofiara od wymiaru sprawiedliwości, ale tu może wkroczyć właśnie Komisja. Rodzajem sankcji społecznej jest wpis do rejestru pedofilów. Po takim wpisie do rejestru, sprawca nigdy nie będzie mógł pracować z dziećmi. Od 26 lutego 2023, po znowelizowaniu prawa Komisja zyskała nowe uprawnienia, osoba pokrzywdzona może poprosić o odstąpienie od wpisu, wcześniej było to niemożliwe. Obecnie mogą się odwołać dwie strony, wcześniej mógł tylko sprawca. 

Wiele już zrobiono, ale wciąż brakuje kompleksowego systemu pomocy

Co jeszcze robi Komisja? Rekomenduje szybką ścieżkę psychologicznej pomocy (w ciągu kilku dni), ale  na razie to wciąż tylko postulat. Pierwszy raport Państwowej Komisji ds. Pedofilii, podawał, że aż w 50% przypadków dzieciom nie udzielono pomocy psychologicznej (szok!). Lęk, poczucie winy i depresja oraz trudności adaptacyjne, ucieczki z domu, kłopoty wychowawcze, ale także koszmary nocne czy próby samobójcze – to główne problemy, z jakimi borykały się osoby pokrzywdzone. „Chcemy kształcić specjalistów w tym obszarze, ponieważ ich brakuje” – słyszymy – chodzi o wiedzę z zakresu rozpoznawania symptomów wykorzystania seksualnego. Rozmawiano już z  Polską Radą Psychoterapii czy Polskim Towarzystwem Psychologicznym. Przydałaby się pomoc także w małych miejscowościach i wsiach – gdzie statystycznie najczęściej dochodzi do molestowania. Dowody molestowania, czy gwałtu może zebrać każdy lekarz i należy o nie bezwględnie zadbać, obdukcja lekarska przez specjalistę medycyny sadowej dotyczy już samego procesu sądowego.  

Telefony zaufania, duszpasterstwo dla osób w kryzysie – to kolejne cenne inicjatywy, które powstają w naszym kraju.

Kościoły

„Komisja powstała jako reakcja na wielki ból ofiar”. Rok 2019. Film Tomasza Sekielskiego: „Tylko nie mów nikomu” nagłaśnia temat pedofilii w Kościele katolickim i przypadki jej ukrywania przez hierarchów kościelnych. Także w 2019 roku, na bazie poruszenia społecznego, została powołana Państwowa Komisja ds. Pedofilii. Społeczeństwo oczekuje przejrzystości i skuteczności państwa polskiego w tak bulwersującej dziedzinie. Pedofilia to jednak problem uniwersalny i dotyka wszystkich środowisk. Rzetelnie zapytaliśmy prof. Błażeja Kmieciaka o statystyki dotyczące udziału osób duchownych. W pierwszym raporcie Komisji (wtedy było najwięcej przypadków, liczba ta z czasem maleje) jest mowa o tym, że 1/3 podejrzenia przestępstw odbyła się z udziałem osób duchownych. Tu jednak prof. Kmieciak czyni dwa zastrzeżenia – ta 1/3 przypadków obejmuje sprawy zgłoszone do Komisji. Zupełnie nieprawdziwe są twierdzenia, jakoby 1/3 księży w Polsce molestowała dzieci, to nadużycia statystyczne. Zresztą ta 1/3 przypadków obejmuje także przestępstwa zatajenia informacji o molestowaniu, a nie samo molestowanie – to jeszcze bardziej zawęża tę skalę.

Nie ma problemu z komunikacją z “kurią”, ale “hierarchią” – tak – podsumowuje nasz gość. „Nie ma dziennikarza, który nie pytałby o sprawy kościelne”. „Za każdą liczba stoi człowiek, nie rozumiem, dlaczego z badań ilościowych, badan statystycznych,  nie idzie się w stronę badan jakościowych, czyli zbadania konkretnych przypadków” – to tu są problemy z przepływem dokumentów. „Bo dziś w prawie kanonicznym poszkodowany nawet nie jest stroną, a historie, które słyszymy są historiami pełnymi bólu”. Błażej Kmieciak odnotowuje także, że kiedyś nie było delegatów biskupich ds. ochrony osób małoletnich, nie było konsultantów psychologicznych przy kuriach, teraz to jest i to jest wielka zasługa. „Stolica Apostolska stworzyła własne normy, i oczekuje że strona polska będzie ich przestrzegać”- mówi Błażej Kmieciak narzekając na tzw. eksterytorialność dokumentów. „To nie jest tak, że przewodniczący Kmieciak czy Państwowa Komisja chce w ogóle, aby teraz przyjeżdżały ciężarówki z kurii do Warszawy  na Twardą (…) wielokrotnie występowałem do księdza Prymasa …my od ponad roku mówimy wprost, niech zostanie stworzona wewnątrzkościelna komisja jak we Francji albo niech zostanie stworzona komisja kościelno – państwowa do zbadania przeszłości”. Chwali rozliczenia i wewnętrzną komisję, której nadano szerokie uprawnienia niezależności w zakonie dominikańskim. Państwowa Komisja jednocześnie zwracała się do innych kościołów i związków wyznaniowych, w efekcie wysoko ocenia działania edukacyjno-prewencyjne w Kościele Zielonoświątkowym. 

A inne środowiska, poza kościelne?

Pracownicy Komisji złożyli wniosek do nowo opracowanego Kodeksu Etyki Lekarskiej do Naczelnej Izby Lekarskiej. Ogromne problemy były ze środowiskiem sportowym. Na 68 wniosków do stowarzyszeń sportowych – odpowiedziało 24, po głośniej sprawie molestowań w świecie tenisa – dopowiedziało tylko dalsze 7.  Zostały także wysłane prośby do 5-ciu organizacji harcerskich, ale tu także nie odpowiedzieli wszyscy.  ZHP ma jednak dobre procedury prewencyjne – ocenia prof. Kmieciak. „Wiele organizacji jednak bagatelizuje ten problem” i nie chodzi o to, że dana instytucja może ukrywać potencjalnych sprawców, ale o prewencję i zwykłą odpowiedzialność. Na mocy znowelizowanego w tym roku prawa, każda instytucja ma obowiązek przekazać  informację lub dokumenty, o które wnioskuje Komisja, w ciągu 30 dni. To powinno usprawnić tę dotychczas, nie najlepszą współpracę. 

Poruszające statystyki

Raporty Komisji – PKDP zawierają poruszające statystyki. Jeśli chodzi o płeć osób molestowanych – istnieje niewielka przewaga dziewcząt (161 dziewcząt i 114 chłopców), co wskazuje na duży udział molestowania homoseksualnego (najczęściej, bo w 96% sprawcami są mężczyźni). Spora część spraw jest przedawnionych,  powyżej 11 lat od zawiadomienia. W analizowanych przez Państwową Komisję 122 sprawach, relatywnie najwięcej czynów miało charakter wielokrotny – to inna smutna statystyka.

Dane z II raportu Państwowej Komisji ds. Pedofilii:

„Bestia” i co dalej?

„Musimy zająć się sprawcami, bo to jest podstawa prewencji”  – relacjonuje nasz gość.  „Ten człowiek w pewnym momencie kończy karę, sąd wymierzył mu np. 10 lat pozbawienia wolności i on wychodzi. Media powiedzą wychodzi „bestia”. Nie cierpię tego sformułowania, choć nie umniejszam czynów (…) Ośrodek w Gostyninie powstał dla szczególnie niebezpiecznych osób, z małymi prognozami kryminologicznymi – to tu te osoby są kierowane przez sąd”. W Polsce mamy 2-3 takie ośrodki. Wsparcie postpenitencjarne skierowane jest do osób opuszczających zakłady karne, dotychczas uczestniczyły w terapiach, brak takiego wsparcia może być narażaniem kolejnych ofiar. Komisja kontaktowała się z przedstawicielem Uniwersytetu Medycznego Charite w Berlinie, zarządzającego samopomocową platformą Troubled Desire (reine Selbsthilfeplatform), która pomaga osobom mającym skłonności pedofilne, aby ich ciągoty nie przeszły w czyn. 

Zamiast zakończenia

Dbanie o dobro ofiar i  przejrzystość prowadzenia spraw w przestrzeni publicznej to główne cele Państwowej Komisji ds. Pedofilii. Chodzi o „podjęcie konkretnych aktywności mających na celu indywidualne wsparcie osób poszkodowanych przestępstwem i wypracowanie trwałej zmiany systemowej”(cytat z II raportu). „Jeśli widzisz niepokojące zachowanie u dziecka – reaguj. Zapytaj o pomoc specjalistę lub zadzwoń na bezpłatny i całodobowy numer telefonu 116 111 lub 800 12 12 12. Nie bój się prosić o wsparcie. Podejrzenie przestępstwa wykorzystania seksualnego dziecka możesz zgłosić Państwowej Komisji telefonicznie lub pisemnie (www.pkdp.gov.pl)” – czytamy na jej stronie. Oby podstaw do takich zgłoszeń było jak najmniej.

Porada książkowego pedofila

 „Najbardziej wstrząsająca książka jaką w życiu czytałem, to „Rozmowy z pedofilem” – mówi w rozmowie z Afirmacją przewodniczący Państwowej Komisji ds. Pedofilii – prof. Błażej Kmieciak (nagranie można obejrzeć TUTAJ). „Rodzice, czy wiecie jakiej muzyki słucha wasze dziecko? … bo jeśli tego nie wiecie, to znaczy, że go nie znacie (…)  Nie wykorzystałem żadnego dziecka, które było w dobrej relacji z rodzicami, bo nie udało mi się stworzyć tajemnicy sekretu” – relacjonuje wypowiedź tytułowego Alana nasz gość.

Agnieszka Marianowicz-Szczygieł

Afirmacja Extra. Wesprzyj nowy projekt autorów Afirmacji