W najbliższych tygodniach ma zostać przyjęta nowa Polityka Oświatowa Miasta Poznania 2030 – strategiczny dokument, który odwołuje się do założeń teorii gender. „To wielkie zagrożenie dla wolności słowa i sumienia” – alarmuje Ordo Iuris. Jeśli dokument wejdzie w życie – nauczycieli mogą czekać kary za nazwanie chłopca – „chłopcem”. Taka sytuacja ma już miejsce m.in. w Irlandii, Wielkiej Brytanii i niektórych stanach USA.
Prawnicy Ordo Iuris przygotowali analizę „Polityki Oświatowej”, którą zamierzają doręczyć radnym miasta oraz Wojewodzie Wielkopolskiemu. Projekt miejskiej polityki oświatowej, oparty na skandalicznie przeprowadzonych badaniach, może zostać jeszcze odrzucony przez radnych lub zakwestionowany przez wojewodę.
W ubiegłym roku Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu przyjął skrajnie genderową „politykę równościową i antydyskryminacyjną”. Wykładowca, który będzie nazywać „panią” dziewczynę identyfikującą się jako mężczyzna, może stanąć wobec oskarżenia o molestowanie. Wkrótce podobne zasady mogą obowiązywać nie tylko na uniwersytecie, ale we wszystkich szkołach Poznania.
Ten sam problem wkracza już do wielu samorządów w Polsce. Do prawników Instytutu zgłosili się nauczyciele jednej ze szkół z północy Polski, którzy byli przymuszani przez władze szkoły do zwracania się do ucznia niezgodnie z jego płcią. Została im udzielona darmowa porada prawna, jednak problem dotyczy coraz większej liczby placówek oświatowych w naszym kraju.
Źródło: Ordo Iuris