W Stanach Zjednoczonych dają się zauważyć pierwsze efekty unieważnienia przez Sąd Najwyższy federalnego prawa zezwalającego na dopuszczalność aborcji. Liczba przerwanych ciąż spadła przede wszystkim w tych stanach, które zdecydowały się skorzystać z nowych możliwości ograniczania dostępności mordu prenatalnego.
Według danych, które niedawno były udostępniane przez media, średnia liczba miesięcznych aborcji spadła w USA z 82 270 w okresie sprzed decyzji Sądu Najwyższego do 77 073 w okresie pół roku po tej decyzji. Można oczywiście powiedzieć, że zmiana ta jest symboliczna. Jednakże z drugiej strony po raz kolejny widać, że prawo chroniące życie – nawet w sposób bardzo niedoskonały – po prostu działa.
Wyjęcie aborcji z zestawu oczywistych i bezproblemowych “usług medycznych” zmienia nie tylko dostępność tego niegodziwego procederu, ale także świadomość jego potencjalnych ofiar. Tak, o kobietach dopuszczających się aborcji także trzeba mówić jako o ofiarach systemu aborcyjnego. Nawet jeśli same one ściągają na siebie straszą odpowiedzialność moralną.
Zatem ci, którzy mówią, że najpierw należy zmieniać sumienia, a potem prawa, tak naprawdę racjonalizują własną zgodę na to, że w zakresie bezpieczeństwa prenatalnego dzieci nic się nie zmieni, a decyzja o stosowaniu przemocy wobec nich pozostanie w zakresie arbitralnego sumienia – lub jego braku – indywidualnych osób. Często poddawanych proaborcyjnej presji w środowisku nawet najbliższych im osób.
Ochrona życia w Polsce i na świecie
Także w Polsce po decyzji Trybunału Konstytucyjnego z jesieni r. 2020 liczba aborcji z ponad 1000 rocznie spadła do 107 w r. 2021, jak podało Ministerstwo Zdrowia. Zarówno w Polsce jak i w Stanach Zjednoczonych część przypadków mordu prenatalnego przeniosła się do podziemia lub wyemigrowała. To oznacza, że zjawisko aborcji dotknęły procesy, które zwykle dotyczą różnego rodzaju czynów zakazanych. Nie jest to z pewnością żaden argument za tym, by zło miało być legalizowane.
Niestety liczba wykonywanych aborcji w skali globalnej pozostaje na dramatycznie wysokim poziomie. Fundacja Jerome’a Lejeune’a szacuje, że w roku 2022 zabito w łonach matek 44 miliony dzieci. Sytuacja prawna dzieci pogorszyła się w Kolumbii, Meksyku, na Litwie, w San Marino czy Holandii. We Francji trwają prace nad wpisaniem “prawa” do aborcji do konstytucji tego kraju. Malta – ostatni kraj europejski całkowicie chroniący życie ludzkie w jego prenatalnej fazie – rozważa zmiany w obowiązującym ustawodawstwie.
Jednocześnie trzeba pamiętać, że w mrocznych czasach cywilizacji śmierci każda wiadomość o pozytywnych symptomach w zakresie ochrony życia jest na wagę złota. Jej oddziaływanie na świadomość ludzi w różnych zakątkach świata pozostaje nie do przecenienia.