Święty Szarbel miłował milczenie. Odzywał się tylko wtedy, gdy go o coś pytano. Nakładem wydawnictwa Fronda ukazała się książka „Modlitewnik św. Szarbela. Modlitwy współbraci z klasztoru w Annai” ks. Zbigniewa Sobolewskiego. To pierwszy w naszym kraju modlitewnik uwzględniający tak bogate dziedzictwo modlitw ku czci libańskiego mistyka.
Za pośrednictwem świętego Szarbela Bóg dokonuje wielu cudów nie tylko w Libanie i nie tylko w stosunku do wierzących w Jezusa Chrystusa. Świadectwa nadzwyczajnych zjawisk za wstawiennictwem świętego pochodzą z całego świata, w tym również z Polski. „10 procent łask przypada na osoby nieochrzczone” – pisze autor książki, ks. Zbigniew Sobolewski.
Modlitewnik zawiera opis dzieciństwa, dojrzewania duchowego, życia klasztornego i w końcu śmierci i cudów, które doprowadziły najpierw do beatyfikacji, a potem do kanonizacji mnicha. Kluczową częścią publikacji są oczywiście modlitwy. Nigdy wcześniej w Polsce nie mieliśmy do czynienia z tak obszernym zbiorem zawierającym modlitwy współbraci św. Szarbela z klasztoru w Annai. Są tu też modlitwy pielgrzymów i te rozpowszechnione w Polsce.
Mówił tylko odpowiadając na pytania
Święty urodził się w 1828 r. w Libanie i zmarł w wieku 70 lat. Wybrał życie mnicha i pustelnika. Był duchownym maronickim. Unikał rozproszeń i rozmów. Mówił tylko odpowiadając na pytania. Krótko, ściszonym i skupionym głosem. Nosił kaptur opuszczony na oczy.
Po jego śmierci nad miejscem pochówku zauważono tajemnicze światło, które świeciło przez 45 nocy. Było ono silniejsze od światła dziennego. Zjawisko chcieli zobaczyć chrześcijanie i muzułmanie, którzy tłumnie pielgrzymowali do grobu mnicha. Ciało ojca Szarbela nie tylko nie ulegało rozkładowi, ale zaczęło wydzielać też płyn będący rodzajem surowicy z krwią oraz zapach. Choć w 1927 r. ciało zostało włożone do metalowej trumny, umieszczonej w marmurowym grobowcu, płyn cały czas obficie wyciekał.
W 1950 roku patriarcha Kościoła maronickiego zdecydował o ekshumacji zwłok mistyka. Ojciec Szarbel, mimo że minęło 52 lat od jego śmierci, wyglądał, jakby dopiero co zasnął. Jego ciało kilkadziesiąt razy badali naukowcy. Dopiero kilka miesięcy przed kanonizacją ciało zaczęło się wysuszać. Papież Paweł VI kanonizował mnicha w październiku 1977 roku. W książce przeczytamy o cudach i łaskach, których doświadczali ludzie za jego pośrednictwem. Uzdrawiani są wyznawcy różnych religii, słabi i wątpiący w wierze.
CZYTAJ TAKŻE: LEKTURY DOMOWE: Bp Marek Jędraszewski – Modlitewnik filozofów