Dla Lisy Wheeler Dzień Matki to na pewno szczególny czas. Mimo, że kobieta zmaga się z niepłodnością, to wychowała już 20 dzieci. Wszystko za sprawą adopcji samotnych dzieci.
Lisa i jej mąż to przykład pary, która swój krzyż w postaci niepłodności i pragnienie tworzenia rodziny, przekuli w źródło szczęścia i miłości. Przez 15 lat starali się o dziecko jednak bez efektu. Kobieta opowiedziała w wywiadzie dla serwisu ncregister.com, że przez te lata bardzo tęskniła za miłością jaką można znaleźć w wielodzietnej rodzinie.
Rodzina zastępcza
Historia Lisy i obcowania z samotnymi dziećmi sięga jednak znacznie wcześniej niż moment, w którym wraz z mężem zdecydowali się na adopcję. Już na studiach młoda kobieta pomagała dzieciom, które straciły dom. Reprezentowała ich jako adwokat z urzędu. Wtedy to po raz pierwszy zetknęła się z problemami związanymi z rodzinami zastępczymi.
Natchnienie związane z możliwością adopcji dziecka przyszło do Lisy i jej męża podczas jednej z Mszy świętych. – Mój mąż i ja walczyliśmy z niepłodnością i pytaniem „Jak zbudujemy naszą rodzinę, jeśli nie możemy mieć dzieci naturalnie?” I dopiero podczas jednej z niedzielnych mszy podczas losowego ogłoszenia usłyszeliśmy o spotkaniu informacyjnym, które miało się odbyć dla osób zainteresowanych zostaniem rodzicami zastępczymi, a konkretnie adopcją poprzez pieczę zastępczą. Wtedy mój umysł zmienił się, jeśli chodzi o myślenie o tym, jak moglibyśmy zbudować naszą rodzinę – wyznała kobieta.
Miłość w adopcji
Kobieta w adopcji widzi miłość chrześcijańską. Podkreśla, że ofiarując siebie samotnym dzieciom, człowiek naśladuje w miłości Boga. Obecnie wraz z mężem wychowują pięcioro adoptowanych dzieci. Łącznie przez ich dom przeszło ich jednak około dwadzieściorga.
Lisa mówi, że do każdego z takich dzieci trzeba podejść indywidualnie. – Każde dziecko ma swoją indywidualną historię, własną osobowość i temperament oraz sposób, w jaki zamierzają radzić sobie z doświadczeniami, które przeżyli. Do każdego dziecka, które było częścią naszej rodziny, czy to przez krótki okres czasu, czy też dzieci, które są teraz częścią naszej rodziny na zawsze, podchodzimy do nich z miłością i troską odzwierciedlającą ich własną podróż – zdradziła.
Mimo, że kobieta nie może mieć własnego potomstwa, to Dzień Matki jest jak najbardziej także i jej świętem. Przykład jaki dają wraz z mężem na pewno już przynosi owoce w postaci pomnażania miłości jaką ofiarowali wielu samotnym dzieciom.
Damian Zakrzewski
Czytaj także:
źródło: ncregister.com