Jarosław Kaczyński powiązał w wywiadzie dla RMF FM kryzys cywilizacyjny na Zachodzie – prowadzący do upadku – z szerokim przyzwoleniem na takie procedery jak aborcja.
Polityk powiedział też, że “bardzo by nie chciał, żeby w Polsce wydarzenia potoczyły się w podobny sposób”. Dodał jednak również, że “jeżeli chodzi o [aborcję], niemalże na każdym rogu w Warszawie i w wielu różnych miejscach można to załatwić, nikt tego nie zwalcza. Robienie więc referendum w takich sprawach miałoby sens wtedy, gdybyśmy na przykład zażądali, żeby z tym zdecydowanie skończyć”.
Czemu w logice Kaczyńskiego ma zatem służyć prawna ochrona życia osób nienarodzonych? Jak się ma niestosowane prawo do przeciwdziałania kryzysowi cywilizacyjnemu? Jak powinny wyglądać rozwiązania prawne w państwie w pełni chroniącym życie ludzkie?
Jak odpowiedzieć powinniśmy socjaldemokratom, którzy mord prenatalny uważają za warunek sprawiedliwości społecznej, podczas gdy my za taki warunek uważamy ochronę życia?
O tym rozmawiamy – Tomasz Rowiński, Marek Jurek i Paweł Milcarek – w kolejnym odcinku cyklu “Teraz i Zawsze”, w którym o tym, co ważne teraz, rozmawiamy z perspektywy tego, co ważne zawsze.
Czytaj także: Pejzaż z katastrofą demograficzną w tle
Oglądaj także:
