Przypadek znanego jazzmana Krzysztofa S., oskarżonego o przestępstwa seksualne wobec dzieci i nastolatków, dowodzi nieskuteczności regulacji prawnych dot. ochrony nieletnich. Pokazuje też, jak mechanizm przedawnienia przestępstw sprzyja bezkarności.
Sprawcy dopuszczający się ciężkich przestępstw wobec nieletnich, gdy ich czyny zostają po latach ujawnione, zwykle unikają kar. Jednym z powodów jest nieświadomość ofiar, które jako dzieci nie zawsze potrafią skategoryzować “dziwne” zachowania, których doświadczyli. Często dopiero po latach mogą ocenić realną krzywdę i zdobyć się na odwagę wniesienia oskarżenia.
Czy zmiany prawa zawarte w nowej ustawie o ochronie dzieci, znanej jako „ustawa Kamilka”, dotyczą też ochrony przed przemocą na tle seksualnym? Jak skutecznie ścigać i wymierzać sprawiedliwość sprawcom dopuszczającym się ciężkich przestępstw wobec dzieci? Czy wystarczy znaczące podwyższenie kar za pedofilię przewidziane w nowelizowanym kodeksie? Jaka rolę może odegrać kampania uświadamiania osób zatrudnionych w instytucjach pracujących z dziećmi?
O tym rozmawiam ze współautorem tzw. „ustawy Kamilka”, wiceministrem sprawiedliwości, Marcinem Romanowskim.
CZYTAJ TAKŻE: Tzw. “ustawa Kamilka” przyjęta! Ma zapewnić większą ochronę dzieci przed przemocą