Aborcja za pośrednictwem poczty? Sąd blokuje szalony pomysł administracji Bidena

Federalny sąd apelacyjny w Waszyngtonie uznał w ub. tygodniu (16.08) za niezgodną z prawem decyzję Agencji ds. Żywności i Leków o rozszerzeniu dostępu do preparatów wczesnoporonnych. Wspomniana agencja dopuściła bowiem sprzedaż pigułki aborcyjnej drogą korespondencyjną. Departament Sprawiedliwości zapowiedział już złożenie apelacji od środowej decyzji do Sądu Najwyższego USA.

Decyzja ta otwiera więc kolejną odsłonę sporu przed Sądem Najwyższym w kwestii możliwości uśmiercania nienarodzonych dzieci za pomocą środków farmakologicznych. Prawdopodobnie nie będzie miała jednak realnego wpływu na powstrzymanie tego rodzaju aborcji. W kwietniu br. Sąd Najwyższy zawiesił bowiem możliwość ograniczenia obrotu pigułkami wczesnoporonnymi do czasu rozstrzygnięcia właściwego pozwu w tej sprawie.

Po obaleniu w czerwcu ub.r. orzeczenia ws. Roe vs Wade duży problem w USA stanowi wzmożona aktywność środowisk proaborcyjnych, które na coraz większą skalę dystrybuują nielegalnie środki wczesnoporonne w internecie, a także np. w akademikach i internatach. Odsetek tzw. “aborcji przez teleporadę” zwiększył się w ostatnich miesiącach z 4 do 11% całości.

W uzasadnieniu swojej najnowszej decyzji waszyngtoński sąd federalny wskazał, że sprzedaż środków aborcyjnych drogą pocztową, a także wydawanie ich przez farmaceutów bez konsultacji lekarskiej stanowić może zagrożenie dla bezpieczeństwa przyjmującej je kobiety.

W USA w okresie 2012-2018 odnotowano 4 195 hospitalizacji i 24 zgony w związku z użyciem pigułki wczesnoporonnej. Jej stosowanie jest bardziej niebezpieczne niż aborcja chirurgiczna. Co najmniej 10% przypadków jej stosowania kończy się hospitalizacją. Długotrwałe, niekompletne poronienie sprzyja stanom zapalnym, grozi sepsą, a wtórnie ciążą pozamaciczną czy trwałą niepłodnością.

CZYTAJ TAKŻE: Ważna decyzja amerykańskiego sądu. Klinika odwracająca skutki pigułki aborcyjnej może dalej działać

OGLĄDAJ TAKŻE: