Nie byłoby strajku w Stoczni Gdańskiej, gdyby nie wcześniejsza działalność Wolnych Związków Zawodowych, czyli braci Wyszkowskich, Joanny i Andrzeja Gwiazdów, Andrzeja Bulca. Andrzej, zidentyfikowany jako opozycjonista, gdy tylko stanęła Stocznia, został natychmiast aresztowany i osadzony na Rakowieckiej. Dzielił celę z Wiesławem Kęcikiem, Zbigniewem Romaszewskim i Jackiem Kuroniem.
Uwolnienie Andrzeja Bulca i pozostałych wywalczone zostało przez strajkujących w Stoczni Gdańskiej. Początkowo Wałęsa nie chciał się zgodzić na ten postulat, dopiero interwencja i upór Zofii Romaszewskiej i Gajki Kuroń sprawiły, że do postulatów dopisano ten kluczowy: uwolnienie więźniów politycznych.
Uwięzieni mieli taki zwyczaj, że jeżeli tego samego dnia mieli wyjść na wolność, wypuszczeni wcześniej czekali pod bramą więzienia na pozostałych. Andrzej wspomina ten właśnie moment i swoją rozmowę z Jackiem Kuroniem.
***
Cykl “Ćwiczenie na wyobraźnię. Wolność i solidarność” to coś więcej, niż jedynie wspomnienie patriotycznego zrywu Polaków przeciw komunistycznej dyktaturze. Również i dziś na naszą wolność czyhają liczne, niekiedy dobrze zakamuflowane, zagrożenia. Solidarności społecznej z kolei jakże często nam brakuje. Niech świadectwa uczestników wolnościowego zrywu z 1980 r. stanowią inspirację również dla naszych postaw dzisiaj.
CZYTAJ TAKŻE: Zapomniani bohaterowie “Solidarności”: Ewa Kubasiewicz