Boże Narodzenie bywa sekularyzowane, trywializowane, rytualizowane, komercjalizowane i sprowadzane do konsumpcji. Jezus był postacią historyczną i właśnie obchodzimy Jego 2023 ziemskie urodziny. W czasach podziałów i frustracji potrzebujemy jak lekarstwa przesłania o nadziei Królestwa Boga, który zaprasza nas do siebie. Boże Narodzenie to łódź ratunkowa od wielkiego Ratownika. Cieszmy się, bo zbawienie, czyli ratunek został przysłany na świat! A to historia z “happy endem”.
Boże Narodzenie bywa trywializowane, rytualizowane, komercjalizowane i sprowadzane do konsumpcji. Bywa także nazywane „czasem szczególnych chwil w gronie rodzinnym” czy „czasem świątecznym”. Brak w tych sformułowaniach jakiegokolwiek odniesienia do przymiotnika „Boże”, a tym bardziej do rzeczownika „narodzenie”. Mogłam się o tym ostatnio boleśnie przekonać, czytając kartkę wywieszoną dla mieszkańców w budynku siedziby naszej redakcji.
Boże Narodzenie jest coraz częściej sekularyzowane i pozbawiane także de facto historycznych korzeni, bo wiemy przecież, że Jezus był postacią historyczną i naprawdę istniał. Skoro zaś istniał, to musiał się też narodzić. Co więcej cała „nasza era”, a więc współczesne liczenie czasu, każda data, którą zapisujemy, przypomina nam narodziny Jezusa (nastąpiła tu co prawda mała – jak na starożytne standardy liczenia czasu – kilkuletnia pomyłka). Powiedzmy więc to dobitnie: Boże Narodzenie to urodziny Jezusa na Ziemi. W tym roku 2023. i ogłaszanie, przypominanie faktu, że dla nas wszystkich narodził się Zbawiciel jest tym, co rodzi radość i nadzieję.
ZOBACZ PRZEDWOJENNE POLSKIE POCZTÓWKI ŚWIĄTECZNE ZE ZBIORÓW POLONA:
Co znaczy słowo „Zbawiciel”?
Może warto, szczególnie ludziom młodym, przypomnieć znaczenie słowa „Zbawiciel”. Zbawienie oznacza ratunek, ocalenie, a Zbawiciel to ratownik. Skoro świętujemy pamiątkę ziemskich urodzin wielkiego Ratownika, to Boże Narodzenie (nie jako święto, choć może tak być), ale jako fakt religijny i historyczny jest jak łódź ratunkowa, która przybiła do naszych domów i serc.
Łódź ratunkowa, która zabiera na pokład wszystkich chętnych, którzy uwierzą w przesłanie Ratownika. Tu przychodzi nam może na myśl – i słusznie – biblijna arka Noego, która była schronieniem na czas potopu.
Od czego chroni nas wielki Ratownik i jego łódź? Od śmierci, tej wiecznej (czyli śmierci drugiej, bo ta ziemska jest tylko pierwsza), od grzechu i życia z dala od Boga, od skończoności, a nawet od nas samych. Wieczne szczęście z Bogiem oznacza także ratunek od wszystkiego, co ziemskie, piękne, lecz niedoskonałe i często niesprawiedliwe, ratunek od łez, cierpienia, bólu. To przesłanie zupełnie nie z tego świata i wykraczające poza ten świat, choć będące jednocześnie spełnieniem naszych wszystkich tęsknot. To przesłanie o wielkiej walce królestw: światła i ciemności. W raju będzie samo piękno i dobro, a ci, którzy się uratowali, są uświęceni cenną krwią Zbawiciela, który zapłacił słoną cenę, aby przejazd łodzią ratunkową był możliwy i bezpłatny, choć poprzedzony nawróceniem. To stąd płynie radość i nadzieja.
Trudny wigilijny stół
Gdy więc będziemy siedzieć przy wigilijnym stole, często podzieleni, spolaryzowani politycznymi podziałami i gniewem, zrodzonym z frustracji, być może większym niż kiedykolwiek, pamiętajmy o tym największym przesłaniu. O nadziei, która pomoże nam wzbić się ponad przygniatającą codzienność.
Siłę do tego możemy także wziąć z Góry, wystarczy o to poprosić. Teraz, jak nigdy, potrzebujemy przyjąć perspektywę Bożego Królestwa. Gdy będziemy dzielić się opłatkiem i śpiewać kolędy, być może po raz 30, 50, a może 70-ty w naszym życiu, pamiętajmy, że świętujemy zaproszenie do łodzi ratunkowej. Bóg już od wieków realizuje swój plan ratunku. Gdybym miała wyobrazić sobie aniołów, którzy, stojąc przy łodzi ratunkowej, próbują zachęcić współczesnych ludzi – często zobojętniałych na treści duchowe, przemierzających w przedświątecznej gorączce miejskie i wiejskie trotuary – to być może ów głos anioła brzmiałby właśnie tak…
CZYTAJ TAKŻE: 25 grudnia świętujemy Boże Narodzenie, ale spór o datę narodzin Jezusa trwa od wieków
Bardzo dobra wiadomość o ratunku od Króla Wszechmocy i Chwały
– Hej, mam dla Ciebie dobrą wiadomość: o ratunku w Jezusie!
– Jakim ratunku?
– Jezus to posłaniec z Niebieskiego Królestwa, który zgodził się zostawić świat dobra, doskonałości, piękna i sprawiedliwości, a nawet splendoru i władzy, po to, aby otworzyć drogę ewakuacji, właśnie do takiego wspaniałego Królestwa.
– Drogę ewakuacji?
– Tak, ponieważ Zło razem z tym światem zostanie osądzone i zniszczone. Tylko ci, którzy uwierzyli w prawdę tej dobrej wiadomości o ratunku, wyznali swoją grzeszność, odwrócili się od zła i chcą na nowo prowadzić swoje życie będą uratowani. To jest wstąpienie na pokład tej łodzi. Bóg przebacza nam nasze grzechy, co więcej przebacza nam za każdym razem, gdy się do nich przyznajemy. Nie musisz więc być doskonały, wystarczy, że będziesz próbował. Istnieje inny, doskonały świat, który czeka na Ciebie. To cudowna wiadomość, czyż nie?
– …
– Czy wsiądziesz ze mną do tej ratunkowej łodzi?
– A dlaczego to Królestwo nie jest widzialne?
– „Dlaczego Bóg i Jego Królestwo nie są jeszcze widzialne?”. Nie ma innej drogi, aby Król mógł uszanować waszą wolność i dać wam wybór, czy chcecie być z Nim, czy nie. Bóg chce dać wybór, dlatego, gdy w Niego uwierzymy, Go wyznajemy jako naszego nowego Króla, stajemy się obywatelami Jego Królestwa, a Bóg będzie się odsłaniał na wiele sposobów. Królestwo Boga było, jest i ciągle na nowo przychodzi, choć do tego Królestwa trzeba się na nowo narodzić.
– Dość tajemniczo mówisz…
– Ja i inni, możemy to potwierdzić, że zasady Królestwa działają. Czy ty też chcesz poznać Królestwo Najwyższego?
– Hm… Jeszcze się zastanowię…
– …Wsiądź do tej łodzi, nie pożałujesz, nawet w czasie życiowych burz!….
– E tam… ….może innym razem… Spieszę się.
– A ja chętnie! Poproszę jeden bilet – dobiega głos gdzieś z boku.
OGLĄDAJ TAKŻE: