Grupa lewicowych eurodeputowanych przedstawiła kilkaset poprawek do traktatów, mających na celu rozszerzenie kompetencji Unii Europejskiej oraz zmniejszenie wpływu państw członkowskich. To jednak nie koniec zagrożeń. Jak ostrzega Ordo Iuris, przedstawione propozycje umożliwią Unii promocję ideologii gender, wpływanie na treść programów szkolnych, a także dyktowanie państwom rozwiązań w zakresie ochrony środowiska, aborcji czy walki z dyskryminacją.
W całej sprawie chodzi o zmiany w Traktacie o Unii Europejskiej oraz Traktacie o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Jak podaje Ordo Iuris, jego autorami jest pięciu eurodeputowanych z Belgii oraz Niemiec: Guy Verhofstadt (frakcja „Odnowić Europę”), prof. Sven Simon (frakcja Europejskiej Partii Ludowej), Gabriele Bischoff (wiceszefowa frakcji Socjalistów i Demokratów), Daniel Freund (frakcja Zielonych) oraz Helmut Scholz (frakcja Lewicy). Autorzy proponują 267 poprawek do traktatów unijnych. Zmiany dotyczą wielu dziedzin życia.
Bez kobiet i mężczyzn
Jedną z proponowanych zmian jest usunięcie z traktatów pojęć kobiety i mężczyzny i zastąpienie ich pojęciem płci kulturowej (gender). Jak pisze na swojej stronie Ordo Iuris: “Jest to wyraźna próba wprowadzenia ideologii gender do traktatów unijnych, wedle której płeć nie jest tylko faktem biologicznym, ale przede wszystkim osobistą i subiektywną tożsamością, którą każdy człowiek wybiera sobie według własnego uznania. Ideologia ta, poprzez rozmywanie granic między płciami, podważa jeden z fundamentów społeczeństwa, wprowadzając zamęt, promując praktyki dyskryminacyjne i szkodząc zdrowiu osób cierpiących na zaburzenia tożsamości płciowej. Zaproponowana poprawka potwierdza wcześniejsze stanowiska Instytutu Ordo Iuris, w których wskazywał, że ideologia gender jest niezgodna z prawem unijnym i międzynarodowym, które posługują się pojęciem płci w sensie biologicznym.” – czytamy.
To jednak nie koniec. Innym pomysłem jest ten, który poszerza katalog kompetencji współdzielonych przez UE z państwami członkowskimi dot. ochrony zdrowia, edukacji, przemysłu i obrony cywilnej. Kompetencje dzielone umożliwiają Komisji, Radzie i Parlamentowi Europejskiemu przyjmowanie rozporządzeń i dyrektyw obowiązujących wszystkie państwa członkowskie, nawet jeśli nie wszystkie się na nie zgodziły.
Jak wyjaśnia Ordo Iuris, “w ramach kompetencji do regulacji edukacji, UE mogłaby pośrednio wpływać na treść programów szkolnych. Z kolei w ramach kompetencji do regulacji ochrony zdrowia, Unia mogłaby ograniczyć lub nawet zlikwidować ochronę życia dzieci nienarodzonych, wymuszając na państwach legalizację aborcji. Pojęcie „zdrowia” ma bowiem specyficznie znaczenie w praktyce instytucji międzynarodowych i obejmuje również tzw. zdrowie seksualne i reprodukcyjne, przez które rozumie się także możliwość uśmiercenia przez kobietę jej dziecka”.
Czytaj także:
źródło: ordoiuris.pl