Wilfredo Leon: byłem wymodlonym dzieckiem, darem od Boga dla moich rodziców!

Wilfredo Leon, światowej klasy siatkarz, znany jest nie tylko z umiejętności sportowych, ale także z głębokiej wiary, która towarzyszy mu na każdym kroku.

Od 2019 roku reprezentuje Polskę na międzynarodowej arenie, po tym jak uzyskał polskie obywatelstwo w 2015 roku. Leon, który ma polską żonę, zawsze może liczyć na jej wsparcie podczas ważnych rozgrywek. To właśnie ona, wraz z rodziną, jest jego największym wsparciem. Podczas wielu zawodów Leon podkreśla, że jego wiara odgrywa kluczową rolę w jego życiu zawodowym i osobistym.

W 2023 roku, po zdobyciu złotego medalu, Leon został zapytany, komu go dedykuje.

Odpowiedział, że w pierwszej kolejności dedykuje go Bogu, a następnie swojej rodzinie, która zawsze była przy nim i dodawała mu otuchy.

Na trzecim miejscu stawiam każdą osobę, która była w otoczeniu, jak również każdego, kto trzymał kciuki za mnie i drużynę – dodał Leon. Jego słowa pokazują, jak wiele znaczy dla niego wsparcie bliskich oraz kibiców.

W 2022 roku podczas finału Superpucharu Włoch Leon doświadczył dramatycznego wypadku, który mógł zakończyć się tragicznie. Siatkarz poślizgnął się, uderzył głową o podłogę i stracił przytomność. Wstrząśnięty tym wydarzeniem, Leon napisał potem:

Jestem osobą wierzącą. Zawsze dziękuję Bogu, że jestem zdrowy, że moja rodzina ma się dobrze i że mogę robić to, co kocham – grać w siatkówkę. – powiedział.

Pomimo strachu, który odczuwał, jego wiara pomogła mu przetrwać trudne chwile i wrócić do sportu.

Po nieudanych igrzyskach olimpijskich w Tokio Leon w rozmowie z “Przeglądem Sportowym” wyznał, że swoją klęskę przypisuje wyższemu planowi.

Pomyślałem sobie, że pewnie Bóg miał taki plan, a ja Mu ufam bezgranicznie. Widocznie to nie był odpowiedni moment – powiedział. Leon jest przekonany, że każde niepowodzenie jest dla niego sygnałem do cięższej pracy i doskonalenia swoich umiejętności.

Leon również w rozmowie z “WP Sportowe Fakty” podzielił się osobistą historią z dzieciństwa, która pokazuje jego głęboką wiarę. Opowiedział, jak jego mama modliła się o dobrą nowinę, a potem stał się cud – zaszła w ciążę.

Można więc powiedzieć, że byłem wymodlonym dzieckiem, darem od Boga dla moich rodziców! – stwierdził Leon. Te słowa ukazują, jak głęboko jego wiara jest zakorzeniona w jego życiu i jak mocno wpływa na jego postrzeganie świata.

OGLĄDAJ TAKŻE:

CZYTAJ TAKŻE: