Centrum Nowe Życie to jedyny ośrodek w województwie kujawsko-pomorskim, który małżeństwom zmagającym się z problemem płodności oferuje zbiór metod znanych jako naprotechnologia. Dotychczas z pomocy bydgoskiego centrum Nowe Życie skorzystało kilkaset par małżonków. Już u stu z nich udało się zdiagnozować i wyleczyć przyczynę niepłodności, co pozwoliło na poczęcie dziecka drogą naturalną.
„Chcielibyśmy serdecznie podziękować za okazane wsparcie. Nasz synek urodził się zdrowy” – napisali szczęśliwi rodzice setnego dziecka.
Centrum zapewnia parze opiekę koordynatora procesu leczenia niepłodności, który towarzyszy na każdym jego etapie. Oferowana wielospecjalistyczna pomoc obejmuje naukę prowadzenia obserwacji według Modelu Creighton, który jest podstawowym narzędziem diagnostycznym w naprotechnologii, skierowanie do lekarza naprotechnologa, poradę dietetyczną oraz psychologiczną.
Szczegółowa diagnostyka płodności kobiety, a zarazem mężczyzny pozwala zidentyfikować wszelkie nieprawidłowości w funkcjonowaniu organizmu, których eliminacja prowadzi do przywrócenia pełnej funkcjonalności układu rozrodczego. Przyczynowe leczenie niepłodności obejmuje wiedzę z zakresu ginekologii czy biologii układu rozrodczego, immunologii, gastroenterologii, urologii, andrologii, alergologii, dietetyki i wielu innych dziedzin współczesnej medycyny. W razie potrzeby stosowane są wysoce specjalistyczne procedury z zakresu ginekologii operacyjnej.
Centrum działa od kwietnia 2018 roku. „Patrzymy na mijający rok z wielką wdzięcznością i radością: za każdą spotkaną kobietę, narzeczonych, małżeństwo; za każdy uśmiech, zadowolenie użytkowników Modelu Creighton; za poprawę stanu zdrowia tych, których otaczamy troską; za każde spotkanie w Centrum Nowe Życie i w innych miejscach, gdzie mówiłyśmy o trosce o płodność; a nade wszystko – za każde poczęte i narodzone brzuszkiem i serduszkiem Nowe Życie” – czytamy na FB w poście podsumowującym 2022 rok. Więcej informacji na www.nowe-zycie.pl.
CZYTAJ TAKŻE: 80% zmieniających płeć się rozmyśla. Prof. Lew-Starowicz po raz kolejny o fali detranzycji