W niektórych stanach USA liczba legalnie dokonywanych aborcji spadła aż o 96%.
Według danych działającego na rzecz upowszechnienia dostępu do aborcji Instytutu Guttmachera w ciągu 6 miesięcy od unieważnienia proaborcyjnego orzeczenia Sądu Najwyższego USA w słynnej sprawie Roe v. Wade średnia miesięczna liczba legalnych aborcji w USA spadła z 82 270 do 77 073. Stanowi to spadek o ok. 6%. W przypadku 13 stanów, gdzie wprowadzono w tym czasie ustawodawstwo chroniące życie poczęte, spadki te sięgają jednak nawet 96%.
24 czerwca ub.r. Sąd Najwyższy USA orzekł, że jego decyzja z 1973 r. w słynnej sprawie Roe v. Wade była „rażąco błędna”. Tym samym urząd ten uznał, że nie istnieje coś takiego jak „konstytucyjne prawo do aborcji” w tym kraju. Od tego momentu poszczególne amerykańskie stany zyskały swobodę w kształtowaniu własnych przepisów w kwestii ochrony życia poczętego. W całym drugim półroczu 2022 r. liczba ocalonych dzięki temu dzieci wyniosła 32 260.
CZYTAJ TAKŻE: “Aborcja nigdy nie była prawem człowieka!” Eksperci na konferencji ONZ
We wspomnianych już 13 stanach, które zdecydowały się po czerwcowym orzeczeniu wdrożyć ochronę życia poczętego, zamknięciu uległo co najmniej 49 placówek, w których dokonywano aborcji. W kolejnych 8 stanach podobne regulacje są wstrzymywane przez stanowe sądy.
Duży problem stanowi jednak wzmożona aktywność środowisk proaborcyjnych, które na coraz większą skalę dystrybuują nielegalnie środki wczesnoporonne w internecie. Odsetek tzw. “aborcji przez teleporadę” zwiększył się w ostatnich miesiącach z 4 do 11% całości.