Jeśli obecne tendencje się utrzymają, w 2100 r. będzie nas niespełna 30 milionów.
Jak wynika z najnowszych, opublikowanych z końcem marca prognoz Europejskiego Urzędu Statystycznego populacja Unii Europejskiej w 2100 r. będzie o 6% mniejsza od obecnej. Oznacza to spadek o 27,3 mln osób. Znaczna część z tej spadkowej puli przypada niestety na Polskę.
Populacja naszego kraju w ciągu najbliższych 77 lat spaść ma z 37,6 do 29,5 mln obywateli. Mediana wieku Polaków wzrośnie w tym czasie z 42 do 50,4 lat. Dane te uwzględniają już migracje ludności związane z rosyjską inwazją na Ukrainę.
Największe, przeszło 30% spadki dotkną populacje Litwy i Łotwy, w przedziale od -20 do -30% znajdą się zaś prócz Polski jeszcze Bułgaria, Chorwacja, Grecja i Rumunia. 9 krajom UE (Austrii, Belgii, Cyprowi, Danii, Irlandii, Luksemburgowi, Malcie, Niderlandom, Szwecji), a także uwzględnianym w statystykach Islandii, Norwegii i Szwajcarii uda się zaś prawdopodobnie osiągnąć demograficzny wzrost.
Zgodnie z danymi Eurostatu populacja krajów obecnej UE już wkrótce (w 2026 r.) osiągnie swój maksymalny pułap na poziomie 453 mln osób. Odsetek osób w wieku produkcyjnym (20-64) spadnie zaś do 2100 r. z 59 do 50%. Aż 2,5-krotnie (z 6 do 15%) zwiększy się liczba osób powyżej 80 r.ż.
Zgodnie z prognozami ZUS stopa zastąpienia (stosunek wysokości emerytury do ostatniej wypłaconej pensji) wyniesie w Polsce w 2060 r. 25% przy 54% obecnie.