Prezydent kraju po raz kolejny zgłosił swoje wątpliwości względem forsowanych przez parlament przepisów. Czy eutanazja w Portugalii stanie się faktem, czy też uda się ją zablokować?
20 kwietnia prezydent Marcelo Rebelo de Sousa zawetował czwartą już próbę przeforsowania przez zdominowany przez lewicę parlament ustawy legalizującej eutanazję w Portugalii. De Sousa wyraził wątpliwość co do tego, kto „określa stan fizyczny pacjenta jako niezdolność do samodzielnego podania śmiercionośnych leków, a także kto powinien zapewnić nadzór lekarski podczas aktu medycznie wspomaganej śmierci”.
Deklarujący się jako katolik prezydent już od marca 2021 r. toczy batalię z eutanazyjnym lobby w Zgromadzeniu Republiki. Spośród trzech poprzednich projektów ustaw (coraz dalej idących) legalizujących wspomagane samobójstwo de Sousa zawetował jeden. Dwa kolejne zablokował Trybunał Konstytucyjny. Organ ten wskazał, iż przygotowane przepisy są nieprecyzyjne i tworzą pole do nadużyć.
CZYTAJ TAKŻE: Portugalia: zamiast troski o godne życie szerzenie eutanazji