Amerykańskimi szkołami średnimi targa epidemia zaburzeń tożsamości płciowej. Odsetek uczniów deklarujących się jako osoby niebinarne w ciągu zaledwie sześciu lat wzrósł dwuipółkrotnie.
Jak wynika z najnowszych danych amerykańskiej instytucji CDC (Centrum Kontroli Chorób i Profilaktyki) aż 26% uczniów amerykańskich szkół średnich deklaruje się jako osoby nieheteroseksualne: ok. 12% jako biseksualiści, ok. 3% jako homoseksualiści, a ok. 9% określiło swoje preferencje seksualne jako “inne”.
Wspomniane 26% oznacza wzrost o 15 pkt. procentowych względem roku 2015 r., gdzie jako osoby LGBT deklarowało się 11% licealistów. Dla porównania, za niebinarne uważa się w USA ok. 20% osób z pokolenia urodzonego w latach 1997-2004 (gen. Z), ok. 11% milenialsów i jedynie nieco ponad 3% pokolenia X (1965-1980).
CZYTAJ TAKŻE: Aż o 19700 % zaburzeń płci u dzieci więcej! Czy to już globalna epidemia? – dane z 10 krajów