Pamięć o Pawiaku. 79. rocznica likwidacji niemieckiego miejsca kaźni

79 lat temu Niemcy rozpoczęli likwidację więzienia „Pawiak”. Obiekt ten był miejscem tortur i morderstw wielu Polaków. Dzisiaj znajduje się tu muzeum, które ma przypominać nam o okrucieństwie wojny.

Więzienie Pawiak Warszawie, to miejsce, które pozostawiło głęboki ślad w historii Polski i Europy. Jego nazwa związana jest z przedwojenną nazwą ulicy, przy której się znajdowało. Pawiak stał się symbolem cierpienia, represji i walki o wolność w czasie II wojny światowej i okresie powojennym.

Pawiak

Więzienie na Pawiaku zostało zbudowane na początku XIX wieku i pierwotnie pełniło funkcję więzienia policyjnego i sądowego. Jednakże, już w okresie zaborów, zaczęło być wykorzystywane do osadzania więźniów politycznych. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku, Pawiak stał się miejscem represji władz polskich wobec opozycji politycznej.

W czasie II wojny światowej, po inwazji niemieckiej na Polskę we wrześniu 1939 roku, Pawiak stał się jednym z najstraszniejszych miejsc w Warszawie. Niemcy przejęli więzienie i przekształcili je w obóz przejściowy oraz miejsce przetrzymywania i egzekucji tysięcy Polaków. To właśnie na Pawiaku rozpoczęły się masowe aresztowania osób podejrzewanych o działalność antyhitlerowską i antyniemiecką.

Losy Więźniów

Więźniowie na Pawiaku byli poddawani okrutnym torturom i znęcaniu się przez strażników. Wysłuchiwani byli w brutalny sposób, a wielu z nich zostało rozstrzelanych lub wywiezionych do obozów koncentracyjnych. Pawiak stał się również miejscem, gdzie wielu bohaterów walczących o niepodległość Polski straciło życie.

Podczas powstania warszawskiego w 1944 roku, Pawiak stał się jednym z głównych punktów oporu przeciwko niemieckiej okupacji. Więźniowie i żołnierze Armii Krajowej próbowali zorganizować ucieczki i wyprowadzić więźniów na wolność. Niestety, próby te zostały krwawo stłumione przez Niemców, którzy dokonali masakry więźniów i zniszczyli więzienie.

Likwidacja więzienia

Dyrektor Muzeum Więzienia “Pawiak”, Joanna Gierczyńska, w wypowiedzi dla Polskiego Radia przypomina tragiczne wydarzenia, które miały miejsce 30 lipca 1944 roku, gdy Niemcy rozpoczęli likwidację więzienia. Proces likwidacji przeprowadzili w trzech etapach, dzieląc więźniów na różne grupy.

“Najliczniejsza grupa została wywieziona w dwóch transportach: tysiąc 400 mężczyzn trafiło do KL Gross-Rosen, a około 400 kobiet zostało przetransportowanych do KL Ravensbruck” – wyjaśnia Joanna Gierczyńska. Druga grupa więźniów została zwolniona, w tym byli polscy lekarze, którzy również byli więźniami, a także matki z niemowlętami urodzonymi na terenie “Pawiaka”. Niestety, trzecia grupa więźniów to osoby, które zostały rozstrzelane już w czasie trwania Powstania Warszawskiego.

Czytaj także:

Dyrektor Muzeum podkreśla, że najtragiczniejszy los spotkał więźniów, którzy zostali przetransportowani z “Pawiaka” do niemieckiego obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. Warunki podczas tego transportu były okrutne – więźniowie byli stłoczeni w wagonach, pozbawieni chleba i wody. Był to czas przełomu lipca i sierpnia, więc panowały upały, a więźniowie zostali zamknięci przez ponad dobę przed wyjazdem na zachód. Po wyruszeniu transportu, Niemcy zorganizowali pierwszy postój w Skierniewicach. Po otwarciu wagonów po ponad dobie, okazało się, że część więźniów udusiła się. W przypadku mężczyzn, którzy nie wykazywali oznak życia, Niemcy złożyli ich ciała w jednym z wagonów i podpalili go.

Upamiętnienie i dziedzictwo

Dziś na miejscu byłego więzienia Pawiak znajduje się Pomnik Mauzoleum Ofiar Terroru i Męczeństwa. Jest to miejsce pamięci i hołdu dla wszystkich, którzy zginęli lub cierpieli w tym tragicznym miejscu. Pomnik przypomina o mrocznej historii Pawiaka, ale także o bohaterstwie i determinacji tych, którzy walczyli o wolność i godność.

To ważne, aby nigdy nie zapomnieć o tragicznych wydarzeniach, które miały miejsce w tym miejscu.

Damian Zakrzewski