Zapomniani bohaterowie “Solidarności”: Alicja Kowalczyk

Jedną z bohaterek “Solidarności”, które uwieczniliśmy z Ewą Stankiewicz w cyklu “Ćwiczenie na wyobraźnię”, jest pani Alicja Kowalczyk. Pamiętam spotkanie z nią, pamiętam wzruszającą długą rozmowę. Dla niej wspomnienia strajku i tamtych dni sierpnia osiemdziesiątego roku były ciągle żywe.

Pani Alicja opowiadała z przejęciem o swojej pracy w komitecie strajkowym; mówiła o tym, jak, poruszając się po dużym terenie Stoczni, za każdym razem musiała okazywać przepustkę. Gdy zapytałem, czy nie irytowało ją to, czy nie było to trudnością, że wielokrotnie, przemierzając spory dystans, za każdym razem musiała się legitymować prostym robotnikom, ona odpowiedziała: “Panie Janku, ja bym ich wtedy po rękach całowała, oni wzięli odpowiedzialność za cały zakład. Ich zaangażowanie, ofiarność i służba dla całej społeczności były czymś, czego nigdy nie zapomnę. Tak wtedy my, stoczniowcy, staliśmy się prawdziwymi gospodarzami tego zakładu – dbaliśmy o to, żeby nie było marnotrawstwa”.

Alicja Kowalczyk ze wzruszeniem wspominała też bezimiennych mieszkańców Trójmiasta, którzy od rana, od piątej, już przychodzili pod bramę, przynosili jedzenie, przygotowane posiłki, często ciepłe obiady. To była prawdziwa więź, to była prawdziwa solidarność. Mówiła o tym, że związek był nauczycielem życia, przywracał ideały Polaków. Kiedy zapytałem, o jakich ideałach mówi, co ma na myśli, Alicja spojrzała na mnie groźnie i ofuknęła mnie, mówiąc: “No jak to… Bóg, Honor i Ojczyzna!”.

Kilka lat temu pożegnaliśmy dzielną bohaterkę “Solidarności”. Na szczęście zachowały się nasze nagrania. W cyklu “Wolność i solidarność” przypominamy panią Alicję Kowalczyk:

***

Cykl “Ćwiczenie na wyobraźnię. Wolność i solidarność” to coś więcej, niż jedynie wspomnienie patriotycznego zrywu Polaków przeciw komunistycznej dyktaturze. Również i dziś na naszą wolność czyhają liczne, niekiedy dobrze zakamuflowane, zagrożenia. Solidarności społecznej z kolei jakże często nam brakuje. Niech świadectwa uczestników wolnościowego zrywu z 1980 r. stanowią inspirację również dla naszych postaw dzisiaj.

CZYTAJ TAKŻE: Zapomniani bohaterowie “Solidarności”: Krzysztof Wolf

Afirmacja Extra. Wesprzyj nowy projekt autorów Afirmacji