W ciągu 14 lat funkcjonowania pielgrzymki środowisk tradycjonalistycznych do Walsingham liczba jej uczestników wzrosła blisko 20-krotnie! W tym roku modlili się oni w niezwykle ważnej intencji…
Gdy 14 lat temu brytyjskie Stowarzyszenie Mszy Łacińskiej po raz pierwszy organizowało pielgrzymkę do Sanktuarium Matki Bożej w Walsingham, na pątniczy szlak wyruszyło zaledwie… 12 osób. W tym roku ich liczba po raz pierwszy przekroczyła 200, a wśród nich znaleźli się goście ze Słowacji, a nawet… z krajów afrykańskich. W kończącej wydarzenie Eucharystii w rycie trydenckim (z intencją o nawrócenie Anglii) uczestniczyło zaś przeszło 400 wiernych.
Przed oblicze Maryi dotarli pątnicy dotarli 28 sierpnia, po trzydniowej wędrówce. Uczestniczący w pielgrzymce publicysta magazynu “Catholic Herald” Thomas Colsy urzeczony był jakością i głębią głoszonych homilii i nauk (opiekę duszpasterską sprawowali franciszkanie), zachwycał się także przepiękną oprawą muzyczną wędrówki (również częściowo przygotowaną w jęz. łacińskim).
Colsy z podziwem pisał też o niezwykłym szacunku duszpasterzy i pielgrzymów do Najświętszego Sakramentu. Komunia Święta była udzielana jedynie do ust, a kapłani wielokrotnie przypominali, iż przystąpić do niej mogą jedynie osoby w stanie łaski uświęcającej. Do sanktuarium, które było celem wędrówki, wielu piątników wchodziło zaś, zdjąwszy uprzednio obuwie.
“Można by pomyśleć, że tradycjonaliści przyjmą żałobną i pełną strachu postawę, biorąc pod uwagę niedawne represje i nagany ze strony kościelnej hierarchii i kurii. Ale tak nie było. Naprawdę jest w nas stałość i pewność, że burza minie, a my odziedziczymy Kościół. W mistycznym ciele Chrystusa płoną wiara, mądrość i dynamizm – warto się z nim połączyć” – zakończył swą relację reporter.
CZYTAJ TAKŻE: “Teraz i Zawsze”: Jak duch św. Benedykta wciąż na nowo ożywia Kościół we Francji?
OGLĄDAJ TAKŻE: