Pod koniec czerwca informowaliśmy, że Adam “Nergal” Darski zwracał się z pismami do wspólnoty mieszkaniowej, w których skarżył się na wrzaski i falę smrodu, jaka powstaje w wyniku funkcjonowania w bloku żłobka. Media informują, że muzyk częściowo postawił na swoim, ponieważ zniknął plac zabaw, na którym bawiły się dzieci.
Gazeta Wyborcza cytuje Agatę Rzepecką – administratora budynku, która mówi że placówka przeszkadza wielu mieszkańcom. – Skarżą się wszyscy mieszkańcy. Osiedle to budowa studniowa, tutaj dźwięk bardzo łatwo się niesie. Ich opór jest silny i obecnie nie widzą możliwości zawarcia ugody ze żłobkiem – powiedziała.
Dlatego też mieszkańcy chcą usunięcia placówki z ich budynku. Pierwszy krok za nimi ponieważ zniknął plac zabaw, na którym bawiły się maluchy.
Skargi Nergala
To jednak nie wszystko. Muzyk porównał dzieci do… zwierząt. “Jeśli któryś z nas zacząłby hodować kozy albo założył schronisko dla psów, sąsiedzi mieliby z tym problem”.
Aleksandra Kozera reprezentująca żłobek w wypowiedzi dla portali Onet.pl powiedziała: “Zastanawiam się, jakby wyglądała ta sytuacja, gdyby dotyczyło to dzieci z niepełnosprawnościami. Poziom dyskryminacji, z jakim się spotykamy, jest niepomierny. Gdzie znajdą miejsce te dzieci, jeśli tak je traktujemy? Najmłodsi są integralną częścią naszego społeczeństwa i mają prawo do beztroskiej zabawy”.
Sieć “The Village” udziela franczyzy, która umożliwia otwarcie własnego miejsca opieki nad dziećmi. Właściciele Wioski zakupili mieszkanie wraz z dzierżawą ogrodu, który służył jako plac zabaw.
Adam “Nergal” Darski zasłynął w przeszłości m.in. podarciem Biblii na scenie i nazwaniem Kościoła “zbrodniczą sektą”. Trafił za to do sądu. Ten jednak uniewinnił go od zarzutu obrazy uczuć religijnych.
Zobacz również:
źródło: noizz.pl