Bądź jak Dawid i Romer. O kulturze bezpieczeństwa

Publikujemy całość apelu dr Ewy Fronczak – specjalisty ds. bezpieczeństwa międzynarodowego, z którą rozmawialiśmy ostatnio na łamach Afirmacja TV (Link do nagrania znajdą Państwo na końcu tekstu). Zachęcamy do lektury!

Piszę te słowa nie tylko jako przedstawicielka pokolenia młodych polskich naukowców, ale przede
wszystkim jako patriotka, osoba której zależy – zależy na tym kraju i na jego przyszłości. Tekst ten
powstał z głębi serca, z troski o obecną sytuację geopolityczną mojego kraju i przyszłe ważne decyzje
jakie stoją przed nami. Moim celem jest zachęta i rzucenie nowego światła na strategicznie ważne
kwestie.

Czasy w których przyszło mi to pisać, są wyjątkowo trudne i niestabilne. To czasy które stawiają
przed polskim narodem wyjątkowo trudne wyzwania
. Aby je pokonać i przejść z podniesionym
czołem, a nie na kolanach, potrzeba nie tylko mądrych decyzji politycznych, ale przede wszystkim
jedności. Wierze, że istnieją okoliczności i wartości wymagające wzniesienia się ponad; ponad to co
dzieli, ponad ‘moje/twoje,’ ponad ‘ja’. Dlatego właśnie apeluję i zachęcam – wznieśmy się ponad
wszystko co nieistotne, co chwilowe, co może przetrwać kilka lat, a połączmy siły ku temu, co
ukształtuje ten kraj być może nawet na setki lat – lat naszych dzieci, wnuków i przyszłych pokoleń.
Budujmy ten kraj, jego siłę militarna, ale nie tylko… Budujmy także naszą wspólną kulturę
bezpieczeństwa, a ona zaczyna się tu i teraz – w naszych domach, ale także lub przede wszystkim w
miejscach gdzie zapadają strategiczne ważne decyzje . Te decyzje mogą zapaść po wzajemnym oskarżaniu się lub marnowaniu sił na podstawianie sobie nogi, albo po merytorycznej debacie z udziałem obywateli oraz warsztatach z ekspertami. Wiedza to potęga.

Informacja daje przewagę. Bo druga strona nie śpi, kiedy my się kłócimy. Ona się z nas śmieje i ma
prawo, bo w świat wysyłamy sygnał słabości i podziałów. Wyobraźmy sobie jednak, co dzieje się,
gdy wysyłamy zupełnie odwrotny sygnał strategiczny – zgoda w kluczowych dla bezpieczeństwa
kraju sprawach, zdjęcia ze wspólnych debat najważniejszych partii w Sejmie, chęć współpracy i
dialogu. Czy to nie takie przekazy budują siłę państwa na zewnątrz ?

Czym jest kultura bezpieczeństwa? Jak my, Ty i ja, od dziś, tu i teraz możemy ją tworzyć? Dlaczego
jest aż tak ważna? Kultura bezpieczeństwa danego kraju to rodzaj pewnej tkanki społecznej na którą
składają się nasze wartości, symbole, postawa wobec aktualnych wyzwań/zagrożeń, sposób myślenia
o bezpieczeństwie, a co za tym idzie, indywidualne działania i współdziałania w czasie zagrożenia
tego bezpieczeństwa, realizowane przez wszystkie podmioty [bezpieczeństwa] na rożnorakie sposoby
wyuczone w toku szeroko rozumianej edukacji. Tymi podmiotami są rzecz jasna organy prawne,
wojsko polskie, ale także ty i ja. I śmiem twierdzić, iż właśnie indywidualny wymiar kultury
bezpieczeństwa jest tym najważniejszym, gdyż tam wszystko się zaczyna. Zanim żołnierz czy polityk
obierze te odpowiedzialne funkcje społeczne, jest jak każdy z nas zwykłym obywatelem. Z tego
powodu, poniższy apel dotyczy i powinien być wcielany w życie przez wszystkich obywateli tego
kraju, bez względu na afiliacje zawodowe czy inne.

Czytaj także:

Przyjmując za trafną tezę amerykańskiego socjologa Amaitai Etzioniego, iż „człowiek nie istnieje
dopóki nie istnieje społecznie,” nie żyjemy wyalienowani, niezależni od innych lub potrafiący przeżyć
w kompletnej izolacji; wręcz odwrotnie – funkcjonujemy w społeczeństwie jako jednostki, ale
zależne od siebie i połączone licznymi relacjami. Tworzymy różne grupy – rodzinę, zespół w pracy,
w szkole, koła zainteresowań czy też rożne grupy religijne. I właśnie tam, w najbliższym nam
otoczeniu, możemy budować kulturę bezpieczeństwa. Jak to robić?

Jeśli jesteś rodzicem, to ty masz największy wpływ na edukację swoich dzieci. Ty możesz
zdecydować jakie książki czy wartościowe filmy historyczne wspólnie oglądacie. Jeśli jesteś
nauczycielem, to ty masz realny wpływ na kształtowania dobrej postawy obywatelskiej swoich
uczniów, w pobudzaniu ich do krytycznego myślenia i debaty o realiach otaczającego świata. Jeśli
jesteś legislatorem i treść ustaw czy norm prawnych jest w twoich rękach, umożliwiaj nimi
organizacje przez placówki szkolne/inne instytucje różnych wydarzeń edukacyjnych na temat kultury
bezpieczeństwa. Jeśli jesteś politykiem czy osobą publiczną, swoją postawą promuj wartość dialogu i
organizuj wspólnie z innymi ugrupowaniami politycznymi spotkania/debaty ze społeczeństwem,
udowadniając, że w strategicznych sprawach dla naszego kraju, jedność jest możliwa.

Organizuj i zabiegaj o warsztaty i debaty eksperckie w miejscu swojej pracy, gdzie wspólnie będziecie mogli zadać pytania, zastanowić się w jakim miejscu na geopolitycznej mapie świata jesteśmy, jak zmienia się poziom bezpieczeństwa Polski. Jeśli jesteś lokalnym działaczem, wspieraj oddolne inicjatywy w
twoim sołectwie czy gminie, siejące wiarę i odwagę w społeczeństwie, a nie podziały. Jeśli jesteś po
prostu obywatelem, dbaj o jakość informacji jaką się karmisz, dociekaj, szukaj źródła i wyciągaj
własne wnioski. Innymi słowy, takie działania pobudzają, i w społecznej i w jednostkowej
świadomości człowieka, potrzebę samodoskonalenia na rzecz dobra ogółu, motywują do aktywności
obywatelskiej i pobudzają rozwój „indywidualnych i grupowych podmiotów bezpieczeństwa, a w tym
ich autonomicznej obronności.”

Konsekwencja i aktywność – to dwa słowa klucze. Nie możemy się wycofać, ani dać zniechęcić
brakiem natychmiastowych efektów. Działanie za pomocą tzw. soft power to strategia obliczona na
lata, to wierna praca od podstaw, czasem mozolna i niewdzięczna, ale dająca jakże trwałe i
wartościowe owoce. Niech jej przykładem będzie postawa naszego wspaniałego geografa i ojca
polskiej kartografii Eugeniusza Romera, który był konsekwentny w swych wysiłkach aż do bólu
nieprzespanych nocy, i nie poddał się nawet wtedy, kiedy nie było nas na rozbiorowej mapie Starego
Kontynentu, nawet wtedy! Wyobraźmy sobie jak wielka musiała być świadomość znaczenia kultury
bezpieczeństwa tego polskiego patrioty, jeśli jakby na przekór wszystkiemu, na przekór beznadziejnej
sytuacji geopolitycznej swego kraju, wierzył w sens swoich działań; jak nie od razu, to w przyszłości.

Czytaj także:

I tak też się stało – można śmiało ochrzcić go mianem geopolitycznego proroka, który uparcie rysując
mapy państwa, które prawnie nie istniało, stworzył pierwszy kompletny atlas Polski, by dumnie
zaprezentować go w 1918r. na powojennej Konferencji w Paryżu. Piękny przykład człowieka, który
służył swymi umiejętnościami zawodowymi wspólnemu bezpieczeństwu ojczyzny – geograf w służbie
geopolityki. To właśnie może być dla nas wspaniały przykład aktywnej postawy obywatelskiej w
swoim miejscu pracy! Ale czyż my w pewnym sensie nie mamy trochę łatwiej? Nasz kraj jest na
mapie, istnieje, dumnie oddzielony przez wody naszego morza, rzek i gór, więc teraz jest czas, by
bronić tego co już istnieje – naszych granic i tożsamości. A więc możemy być jak Romer, zakreślając
mapy Polski w naszych sercach i umysłach tak wyraźnie, tak głęboko, że żaden agresor nie zdoła ich
poddać w wątpliwość.

Jednak zastanówmy się, czy Romer zdołałby wytrwać w swojej geopolitycznej misji, gdyby nie jego
postawa podobna do innego odważnego patrioty, który wbrew rozsądkowi i głosom wokół, wziął do
ręki kamień i zwyciężył wroga sprytem, sposobem i strategią. Biblijny Dawid, bo o nim mowa,
chociaż żył w czasach tak odległych, dziś może być dla nas ilustracją tego, że to nie przewaga
militarna przesądzają o wyniku starcia. Wielu z nas w tej historii zwraca głównie uwagę na przewagę
fizyczną Goliata, ale tam było coś ważniejszego – Dawid pokonał swego wyposażonego w zbroję i
włócznię wroga tylko za pomocą procy i kamienia. Bo miał to co najważniejsze – wiarę, strategię i
wolę. Jeśli nasze stare mapy mentalne, przesycone historycznymi upokorzeniami, wyzyskiem i byciem
ofiarą, zastąpimy tym obrazem (nawet dosłownie zachęcam do powieszenia go w sejmowych
kuluarach!), zmieni się nasza postawa. Strach i beznadzieja zrobią miejsce pragmatyzmowi,

aktywności, pracy i budowaniu strategii. Wysoka kultura bezpieczeństwa nie tylko pozwoli nam
efektywniej kontrolować i reagować na obecny stan zagrożenia naszego bezpieczeństwa, ale także
uodporni nas i wspomoże narodowy proces odzyskiwania jakiegoś wymiaru bezpieczeństwa, jeśli
zostanie ono utracone.

Dlaczego tak ważne jest aby naród wspólnie budował i miał świadomość znaczenia kultury
bezpieczeństwa? Ponieważ taki naród wie kim jest, wie gdzie zmierza, zna swoje mocne strony
wiedząc jak przekuć je w strategiczną przewagę, a przede wszystkim jest bardziej szanowany na
arenie międzynarodowej. Co więcej, wiedza zdobyta podczas wspólnych zadań, i o sobie samym i o
sytuacji na świecie, burzy lęk, obala mity i otwiera umysły.

Niech nasze czyny, jak kiedyś Romerowskie mapy, służą budowaniu kultury bezpieczeństwa tego
kraju. Niech nasza wiedza i postawa obywatelska służy jako niemilitarny element odstraszania dla
tych, którzy ośmieliłby się kiedykolwiek podjąć próby nakreślenia nowych granic Europy.
Człowiek zbiera w życiu dwa rodzaje owoców – swojej aktywności lub bierności. Bądźmy tymi
pierwszymi.

dr Ewa Fronczak
Akademia Sztuki Wojennej

Źródła:

  1. M. Cieślarczyk, Kultura bezpieczeństwa i obronności, Wydawnictwo Akademii Podla-
    skiej, Siedlce 2010.
  2. A. Etzioni, Spirit Of Community: The Reinvention American Society, Touchstone, New York
    1994.

Zobacz rozmowę z dr Fronczak:

Afirmacja Extra. Wesprzyj nowy projekt autorów Afirmacji