To, co wiele brytyjskich miast praktykuje już od kilku lat, w Irlandii Północnej stało się od początku października funkcjonującym prawem. Wokół tamtejszych placówek aborcyjnych (nazywanych dla niepoznaki klinikami) zaczęły obowiązywać strefy z zakazem modlitwy czy wszelkiej interakcji z kobietami, które udają się, by przerwać życie swoich nienarodzonych dzieci.
Zakaz, zależnie od miejsca, funkcjonuje w promieniu od 100 do 250 m od ośrodka, w którym przeprowadzane są aborcje. Prócz modlitwy w strefie zabronione są m.in. rozmowy nt. aborcji, a także wręczanie literatury czy materiałów o przesłaniu pro-life.
W grudniu ub.r. Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii odrzucił skargę środowisk obrońców życia, które wskazywały, iż “strefy buforowe” wokół placówek aborcyjnych godzą w obywatelskie prawo do pokojowego protestu. Pomysł stworzenia ogólnokrajowych stref cenzury poparły już parlamenty Anglii i Walii, podobne regulacje przygotowują również władze Szkocji.
CZYTAJ TAKŻE: W ciszy modlił się przed kliniką aborcyjną. Teraz grozi mu więzienie
OGLĄDAJ TAKŻE: