– Polska sztuka upada dlatego, że została przejęta przez ludzi, którzy nie mają Bożego daru – mówił podczas XV Festiwalu NNW w Gdyni Jerzy Kalina. Artysta odebrał w Dniu Niepodległości z rąk prezydenta Andrzeja Dudy najważniejsze polskie odznaczenie – Order Orła Białego.
Prezydent zaznaczył, że Jerzego Kalinę cechuje „odwaga twórcza. Umiejętność pokazania tego, co jest ważne dla świata naszych wartości, ale i ważne dla tych, którzy czują w sercu wolność”.
Jeden z najbardziej kreatywnych rzeźbiarzy na świecie
Andrzej Duda przypomniał rzeźbę „Przejście”. Instalacja została ustawiona w nocy z 12 na 13 grudnia 1977 w Warszawie na skrzyżowaniu ulic Świętokrzyskiej i Mazowieckiej. Dziś można mówić, że było to niemal proroctwo – zapowiedź stanu wojennego. Podwójna rzeźba przedstawiały ludzi, schodzących kolejno pod ziemię. Po drugiej stronie ulicy inne postaci wyłaniały się z chodnika.
Po 13 grudnia 1981 roku dzieło stało się symbolem zniewolenia i nadchodzącego buntu. Dziś pracę można zobaczyć w Pawilonie Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej Oddziale Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Adam Duda przywołał zagranicznych krytyków, którzy uznali pracę za jedną z najbardziej kreatywnych rzeźb na świecie. Prezydent przypomniał też projekty grobu błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, krzyża pamięci ofiar Katynia i Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Trzeba pamiętać, że Jerzy Kalina stworzył projekty polowych ołtarzy papieskich podczas trzech pielgrzymek Jana Pawła II do Polski.
CZYTAJ TAKŻE: Dobra sztuka zaczyna się od… definicji sztuki. Za co płacimy artystom?
„Papież był dla mnie obrońcą kultury”
Kalina w 1971 r. ukończył Wydział Malarstwa na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Jest też scenografem teatralnym i filmowym, autorem spektakli teatralnych oraz filmów animowanych i dokumentalnych. W takiej roli spotkał się z widownią XV Festiwalu NNW w Gdyni w tym roku. – Dziś każdy może być artystą. Sztuka jest na całym świecie towarem. Polska sztuka upada dlatego, że została przejęta przez ludzi, którzy nie mają Bożego daru. Unicestwiamy, degradujemy samego siebie na własne życzenie – mówił Kalina.
Artysta, jak pamiętamy, zabrał również głos po tym, jak Włoch Maurizio Cattelan przygotował pracę – figurę Jana Pawła II przygniecioną meteorytem. – Rzeźbę tę odebrałem jako znak degradacji Jana Pawła II i nas Polaków. Papież był obrońcą kultury i sztuki, a dla mnie stał się także źródłem – mówił w Polskim Radiu 24 trzy lata temu Jerzy Kalina.
Artysta w odpowiedzi przygotował instalację „Zatrute Źródło”, która stanęła wtedy na dziedzińcu Muzeum Narodowego w Warszawie. „W ujęciu Kaliny Jan Paweł II nie jest bezsilnym, starym człowiekiem przygniecionym meteorytem, lecz tytanem o nadludzkiej sile” – informowało wówczas muzeum. Artysta dał wyraz temu, że postrzega papieża jako człowieka, który odegrał decydującą rolę w najnowszej historii Polski i Europy, rozpoczął proces przemian historycznych, społecznych i duchowych. Instalacja przedstawiała papieża trzymającego ogromny kamień nad czerwoną wodą, która go otacza.
Performer stawiający na chrześcijańskie wartości
Rzeźbiarz, plastyk, scenarzysta i reżyser odznaczony został „w uznaniu znamienitych zasług dla kultury polskiej, za konsekwentne występowanie w obronie prawdy i wolności twórczej w PRL poprzez wybitne i poruszające dokonania artystyczne, za działalność na rzecz suwerennej Rzeczypospolitej”. Prezydent Andrzej Duda przypomniał również, że Jerzy Kalina jest awangardą współczesnego performance`u.
OGLĄDAJ TAKŻE: