IKEA przegrywa. Pracownik zwolniony za cytowanie Biblii przywrócony do pracy

Janusz Komenda został zwolniony z IKEI za to, że wyraził się krytycznie na temat promocji środowisk LGBT+ i przedstawienie w wewnętrznej sieci cytatów z Biblii, które przestrzegają przed aktami homoseksualnymi. Teraz sąd przyznał rację zwolnionemu mężczyźnie i nakazał jego przywrócenie do pracy.

W grudniu 2022 roku Sąd Rejonowy w Krakowie orzekł, że zwolnienie Jana Komendy było bezprawne i zarządził jego przywrócenie do pracy. Decyzję tę potwierdził sąd drugiej instancji, stwierdzając, że wypowiedzenie było nieuzasadnione.

Odwołanie IKEA i Ordo Iuris

IKEA odwołała się od tych decyzji. Ostatecznie Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił apelację firmy IKEA od wyroku nakazującego przywrócenie do pracy Janusza Komendy. Wskazano, że miejsce pracy powinno być wolne od indoktrynacji światopoglądowej, a Janusz Komenda mógł postrzegać działania IKEI jako naruszające jego system wartości. Sąd ocenił, że pracodawca powinien uwzględniać, że znaczna część społeczeństwa polskiego wyznaje chrześcijaństwo, co wiąże się z prawem do wyznawania własnych przekonań i ich obrony. Sąd Okręgowy podkreślił, że IKEA nie może powoływać się na naruszenie przez Janusza Komendę zasad współżycia społecznego, gdyż sama naruszyła te zasady.

W tym głośnym sporze pokrzywdzonego reprezentował Instytut Ordo Iuris, który przebieg całej sprawy opisuje na swojej stronie. Możemy tam przeczytać m.in., że “podczas rozprawy, jeden z pełnomocników firmy IKEA wygłosił mowę przypominającą manifest polityczny, charakterystyczny dla ruchu LGBT, wychodząc poza przedmiot postępowania, co też podkreślił adw. Paweł Szafraniec, reprezentujący Ordo Iuris. Adw.Szafraniec w replice zwrócił uwagę, że za akronimem LGBT kryje się szereg postulatów głębokiej zmiany społecznej, w szczególności dążenie do „dekonstrukcji i destabilizacji kategorii płci i seksualności” i zapytał, czy pracownicy IKEA mają również włączyć te postulaty do swojego postrzegania świata. Zestawił również sposób postępowania pozwanej spółki z mechanizmami funkcjonowania zakładu pracy w czasach komunistycznych, wskazując na praktyki łamania sumień „nieprawomyślnych” robotników.” – czytamy.

Ordo Iuris także złożyło apelację, w której zwracał uwagę na to, że zwolnienie pracownika za cytowanie Biblii nosiło znamiona dyskryminacji na tle religijnym. Sąd jednak oddalił także i tę apelację twierdząc, że pracownik został zwolniony za treść cytatów a nie ich pochodzenie.

Czytaj także:

źródło: OrdoIuris.pl