Dużym echem w ostatnich dniach odbija się zwierzenie, jakie stało się udziałem 4-latka z Korei Południowej w jednym z lokalnych telewizyjnych show. Zapytany o relacje ze swoimi rodzicami chłopiec odparł, iż często zostaje sam i rzadko się z nimi bawi.
“Przeraża mnie, kiedy się złości”, “Chciałbym, żeby zadzwonił do mnie z miłością” – mówi dziecko o swoim ojcu. Zapytany o mamę, odpowiada z kolei: “Nie sądzę, żeby moja mama mnie lubiła”.
W br. przyrost naturalny po raz pierwszy w najnowszej historii Korei Południowej osiągnął wartość ujemną. Wśród głównych przyczyn tego zjawiska wymienia się powszechny wśród mieszkańców kraju pracoholizm oraz kulturę promującą tzw. wyścig szczurów. Warto więc poniższą scenę traktować jako apel również do polskich rodziców, by pamiętali o zachowaniu zdrowych proporcji w życiu i poświęcaniu swoim dzieciom czasu i uwagi.
Zobacz całą poruszającą scenę z południowokoreańskiej telewizji:
CZYTAJ TAKŻE: Dość utrwalania patologii! Przywróćmy klasyczne wychowanie