W związku z planami obecnego rządu dotyczącymi zakazu zadawania prac domowych uczniom szkół podstawowych, coraz więcej osób wyraża sprzeciw wobec tej decyzji. Jednym z głosów sceptycznych wobec tej decyzji władz jest apel do Minister Barbary Nowackiej wystosowany przez Fundację Mamy i Taty. Całość publikujemy poniżej.
Szanowna Pani Minister
Barbara Nowacka
Ministerstwo Edukacji Narodowej
al. Jana Chrystiana Szucha 25
00-918 Warszawa
Szanowna Pani Minister,
Korzystając z możliwości zajęcia stanowiska w ramach konsultacji społecznych projektu nowelizacji Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 22 lutego 2019 r. w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych, zwracamy się do Pani zapelem o rezygnację z planowanych zmian w zakresie prac domowych. Zgodnie z projektem w klasach I–III nauczyciel nie będzie mógł zadawać uczniom pisemnych i praktycznych prac domowych do wykonania w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych. Uważamy takie rozwiązanie za niewłaściwe, a wręcz szkodliwe, ponieważ: prace domowe na tym etapie szkolnym są nie tylko sprawdzeniem i utrwaleniem przyswojonej na lekcji wiedzy, ale przede wszystkim ćwiczeniem grafomotorycznym, niezbędnym dla prawidłowego rozwoju mózgu małego człowieka; etap wczesnoszkolny jest czasem wprowadzania dobrych nawyków systematycznej i wytrwałej pracy, a także treningu samoorganizacji w zakresie czasu i przestrzeni pracy; bez tych nawyków wypracowanych już na początkowym etapie dalsze kształcenie uczniów napotka trudności wynikające z braku podstawowych umiejętności związanych z uczeniem się.
Zgodnie z projektem w klasach IV-VIII nauczyciel będzie mógł zadawać uczniom pisemną lub praktyczną pracę domową do wykonania w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych, z tym że nie będzie ona obowiązkowa dla uczniów i nie będą z niej wystawiane oceny. To rozwiązanie również uważamy za niewłaściwe i szkodliwe, ponieważ: skutkować będzie skrajnym zróżnicowaniem poziomu uczniów w jednej grupie, jeśli materiał omówiony na lekcji jedni uczniowie powtórzą samodzielnie za pomocą pracy domowej, a inni skorzystają z przywileju dobrowolności prac domowych i do materiału nie powrócą; spowoduje to nie tylko utrudnienia dla nauczyciela, ale również uniemożliwi pełne skorzystanie z lekcji zarówno tym bardziej, jak i tym mniej uzdolnionym uczniom; ograniczy rodzicom możliwość monitorowania postępów dziecka, którego nie będą mogli obserwować przy pracy, przez co nie będą w stanie zainterweniować w razie trudności; pozbawi uczniów możliwości otrzymania informacji zwrotnej na temat wykonanej pracy, poczynionych postępów oraz zagadnień do dalszej pracy; będzie mieć negatywny wpływ na i tak już złą kondycję psychiczną dzieci i młodzieży, gdyż czas uwolniony od prac domowych z dużym prawdopodobieństwem zostanie spożytkowany na aktywność w internecie, w tym na media społecznościowe, których negatywne skutki podkreśla zgodnie większość psychologów.
Jednocześnie rozporządzenie zakłada, że na poziomie ponadpodstawowym wymagania w zakresie prac domowych pozostaną niezmienione, gdyż uczniowie i słuchacze tych szkół potrafią już racjonalnie organizować własną naukę i planować rozwój indywidualny. Jeśli jednak pozbawimy ich możliwości treningu tych umiejętności na wcześniejszych etapach edukacji szkolnej, postawimy ich w sytuacji, gdy w trakcie niezwykle ważnego czasu prowadzącego do matury będą walczyć nie tylko z trudnym materiałem do opanowania, ale i z własną nieumiejętnością organizowania czasu i przestrzeni na naukę, a tym bardziej planowania swojego rozwoju.
Na spotkaniu w Raciążu słusznie wymieniła Pani patologiczne zjawiska obecne w edukacji: nieuczciwe wykorzystywanie sztucznej inteligencji do odrabiania prac domowych, powszechne odrabianie lekcji przez rodziców z dziećmi i za dzieci, przerost rynku korepetycji i związane z nim wykluczenie osób mniej majętnych, czy wreszcie kryzys psychiczny wśród dzieci i młodzieży. Zgadzamy się, że są to zjawiska, z którymi powinniśmy wszyscy wspólnymi siłami walczyć, ale uważamy, że projektowane zmiany w odniesieniu do prac domowych nie tylko zjawisk tych nie wyeliminują, ale część z nich wręcz nasilą.
Dlatego apelujemy do Pani Minister o wycofanie się z proponowanych zmian we wspomnianym rozporządzeniu.
Z poważaniem,
Marek Grabowski
Prezes Fundacji
OGLĄDAJ TAKŻE:
CZYTAJ TAKŻE: LEKTURY DOMOWE: Czy sztuczna inteligencja pozbawi nas pracy?