Zawarte w tytule słowa wypowiedziane zostały przez emerytowanego biskupa Paryża na wieść o decyzji francuskiego Kongresu, który wpisał do konstytucji prawo do zabijania dzieci nienarodzonych. Francja, najstarsza córa Kościoła, w 2007 roku zrezygnowała z kary śmierci dla przestępców, a dziś zalegalizowała niezawinioną karę śmierci dla najbardziej bezbronnych dzieci w łonach ich matek. Czy Polskę, której władze również podważają dziś prawa podstawowe i dążą do referendum ws. prawa do życia, czeka podobny scenariusz? Zapraszamy na rozmowę Lidii Sankowskiej-Grabczuk z byłym marszałkiem Sejmu, Markiem Jurkiem.
CZYTAJ TAKŻE: Wolność, równość, braterstwo… w zabijaniu dzieci. Jeszcze o zmianie francuskiej konstytucji