W ciągu ostatnich pięciu lat w Anglii i Walii przynajmniej 39 tys. kobiet było leczonych w szpitalach NHS z powodu powikłań wynikających z nieudanych lub niekompletnych samodzielnych aborcji farmakologicznych przeprowadzanych w domu. Wcześniej tego rodzaju powikłania były leczone w placówkach świadczących usługi aborcyjne.
Pięć lat temu aborcja była dostępna wyłącznie w zatwierdzonych placówkach aborcyjnych. 27 grudnia 2018 roku Sekretarz Stanu ds. Zdrowia i Opieki Społecznej zezwolił kobietom na de facto samodzielne aborcje poprzez wydanie zgody na stosowanie Mizoprostolu w domu. Teraz szpitale mierzą się z “zatrutymi owocami” tej decyzji.
Powikłania po aborcji farmakologicznej! Śmierć dziecka i utrata zdrowia przez matkę
Pod koniec marca 2020 roku, w ramach reakcji na politykę lockdownów, Sekretarz Stanu rozszerzył tę zgodę, pozwalając kobietom na samodzielne stosowanie obydwu środków farmakologicznych stosowanych do aborcji. Chodzi o Mifepriston i Mizoprostol.
Królewskie Kolegium Położników i Ginekologów (RCOG) ostrzega, że aż do 1% wszystkich przypadków aborcji farmakologicznej kończy się niepowodzeniem. Oznacza to, że kobieta nadal jest w ciąży po przyjęciu zarówno Mifepristonu, jak i Mizoprostolu. RCOG podaje również, że aborcja farmakologiczna może być niekompletna w przypadku nawet 6% kobiet. Może pozostawiać części łożyska i/lub zarodka w macicy, co prowadzi do powikłań zwanych w terminologii medycznej “zatrzymanymi produktami poczęcia” (RPOC), a te wymagają dalszej opieki medycznej. Zgłoszone wskaźniki powikłań wynoszące 6%, czyli 1 na 17 kobiet stosujących aborcję farmakologiczną, są zgodne z danymi opublikowanymi przez producentów Mifepristonu.
Według lorda Stewarta Jacksona dostawcy usług aborcyjnych i DHSC zaniżali liczbę tych powikłań. Polityk złożył w tej sprawie szereg oficjalnych zapytań. W odpowiedzi lord Markham, Parlamentarny Podsekretarz Stanu w Departamencie Zdrowia i Opieki Społecznej, przyznał, że istnieją “luki w raportowaniu” przez dostawców w ramach Systemu Powiadamiania o Aborcji. Markham zauważył ponadto, że powikłania są rejestrowane w innym systemie, Statystyce Epizodów Szpitalnych, gdy kobieta zgłasza się na leczenie RPOC w szpitalu publicznym.
– Aby poprawić jakość dostępnych danych dotyczących powikłań po aborcji, Departament stworzy projekt mający na celu poprawę naszego zrozumienia danych – powiedział lord Markham.
Ten projekt zaowocował raportem opublikowanym przez OHID 23 listopada 2023 roku. Dokument dostarczył danych i statystyk dotyczących liczby kobiet przyjmowanych na leczenie szpitalne z powodu powikłań aborcji. Kiedy kobieta zgłasza się na oddział ratunkowy z tzw. “zatrzymanymi produktami poczęcia” z niekompletnej aborcji, stosowana jest jedna z trzech różnych metod leczenia. Pierwsze dwie z nich to leczenie ambulatoryjne, w którym stosuje się więcej Mizoprostolu lub obserwację, określaną jako leczenie oczekujące. Leczenie szpitalne, chirurgiczne usunięcie zatrzymanych produktów poczęcia (ERPC), jest tym, które jest raportowane przez OHID. Analiza tego raportu autorstwa portalu liveaction.org wykazała, że 2,8% kobiet samodzielnie zarządzających aborcją farmakologiczną w domu zostało następnie przyjętych do szpitala na leczenie szpitalne z powodu ERPC. Oznacza to, że 3,2% (łącznie 6%) byłoby leczonych ambulatoryjnie.
Dane OHID za pierwszą połowę 2022 roku pokazują wzrost o 17% – w porównaniu z tym samym okresem w 2021 roku. Zarówno BPAS, jak i MSI Reproductive Choices wskazały, że ten gwałtowny wzrost kontynuowany był w drugiej połowie 2022 roku i 2023 roku. MSI-RC niedawno przedłożyło Parlamentowi pisemne dowody, w których zgłosiło wzrost o 32% w pierwszym kwartale 2023 roku w porównaniu z tym samym okresem w 2022 roku. Są to bezprecedensowe wzrosty, ale jeszcze niezgłoszone w oficjalnych danych.
OGLĄDAJ TAKŻE:
CZYTAJ TAKŻE: Narodowy Marsz Życia 2024 za nami! Poznaj rezolucję ogłoszoną w imieniu uczestników