Obowiązkowo zgłoś się do rady rodziców w szkole! Zobacz, dlaczego to takie ważne

Kandydowanie do szkolnych rad rodziców w dzisiejszych czasach to wręcz konieczność. To rada rodziców, zwłaszcza ta na poziomie szkoły, opiniuje różnego rodzaju programy profilaktyczne czy edukacyjne wdrażane w szkole. A tu czai się obecnie wiele niebezpieczeństw...

Jak formatuje się sumienia i intelekt dzieci? – podajemy przykład warszawski. Zgłoś się więc do rady rodziców dla dobra nie tylko twojego dziecka! Rada rodziców może także wskazać kandydata na stanowisko dyrektora szkoły lub nawet wystosować ocenę pracy nauczyciela i ma prawo do zaopiniowania takiej oceny – o czym wie już niewiele osób (zobacz poradnik).

Namawiamy także gorąco każdego rodzica do złożenia w szkole pisemnej deklaracji, że nie życzy sobie, aby wobec jego dziecka były podejmowane jakiekolwiek dodatkowe działania profilaktyczno-edukacyjne poza podstawą programową bez zgody rodzica. Domagajmy się także spotkania z nauczycielem WDŻ czy przedstawicielami NGO i co najmniej wglądu w podręczniki czy materiały dodatkowe.

Po radosnej krzątaninie kupowania kredek, zeszytów, uganiania się po całym mieście za tenisówkami z białymi spodami, uroczym poranku, gdy jako rodzice odprowadzacie wasze dziecko pierwszego dnia do szkoły (a były np. i balony, i np. wynajęty pan na szczudłach), oto nadszedł czas pierwszego zebrania rodziców w nowym w roku szkolnym. Po miłych powitaniach, rozdaniu/odczytaniu różnych dokumentów do wglądu czy podpisaniu ich, zajęciu się ubezpieczeniem, przychodzi TEN moment.

I nastaje głucha cisza…

Obserwowałam go wielokrotnie: pada pytanie nauczycielki, tu zapada głucha, krępująca cisza, w czasie której rodzice próbują podziwiać wszystkie pomoce naukowe rozwieszone na ścianach, szukają czegoś w komórce lub udają, że kończą niezwykle ważne notatki. Niektórzy nauczyciele, nauczeni doświadczeniem owej ciszy, uwzględniają ten punkt jako pierwszy w porządku zebrania, co czasem rzeczywiście pomaga. Jeśli i ten sposób zawodzi, pojawiają się błagalne głosy typu: „Pani Basiu, przecież pani sobie tak świetnie w zeszłym roku radziła!”, „A może pan, panie Jacku, ta wycieczka była naprawdę świetnie zorganizowana!”. Tu pojawiają się i inne typy i litania wytłumaczeń, dlaczego „nie”.

Wreszcie po takim zmęczeniu materiału ktoś się w końcu lituje, szybko przeprowadzone są wybory, bo kandydatów jest tylko trzech, czyli tyle, ile potrzeba. Zwycięski skarbnik szybko tworzy listę i zbiera np. składki na tzw. „klasowe”. Wszystkich ogarnia uczucie ulgi, szczęścia, odfajkowania, ustalenia porządku i rozkładu jazdy na cały rok, który i tak w końcu zazwyczaj ulegnie jakimś przesunięciom. O czym ja w ogóle mówię? O wyborze do klasowej rady rodziców, z której to członków z kolei jest wyłaniana rada szkolna. Kandydowanie tu w dzisiejszych czasach to wręcz konieczność.

CZYTAJ TAKŻE: 247,51 zł rocznie – tyle każdy z nas dopłaca do rozpadu rodzin!

Szkoła partycypacji i „nic o nas bez nas”

Swoją drogą to świetny sposób na obserwację poziomu partycypacji i aktywności obywatelskiej, który, co nie jest zaskoczeniem, nie jest ogólnie w naszym kraju zbyt wysoki. Tak więc te małe wybory do tak podstawowej komórki samorządu szkolnego dobrze odzwierciedlają nasz społeczny poziom zaangażowania i odpowiedzialności.

Byłam kiedyś na całej konferencji poświęconej tej tematyce, gdzie były przedstawiane szczegółowe dane porównawcze. Ponoć mamy mniej tradycji niż np. taka Kanada czy USA, co jednak nie tłumaczy braku zaangażowania w przypadku naszego własnego dziecka. Nie chcę jednak tu narzekać, lecz raczej uświadomić rodzicom, dlaczego szczególnie w dzisiejszych czasach uważam, że należenie do rady rodziców wręcz za obowiązek, którego nie warto pomijać.

Oczywiście istnieje fakt ponadczasowy i uniwersalny – jako pierwszy dowiesz się o planie wycieczki (lub sam ją zaproponujesz, bo wiesz, co lubi twoje dziecko), łatwiej też zgłosić np. kłopoty ws. pani od matematyki, bo przychodzisz do pani wychowawczyni, pani dyrektor jako reprezentant klasy i w ten sposób będziesz miał większe względy. Zawsze warto też trzymać rękę na pulsie. Szkolne sukcesy wiele znaczą, a szkolne traumy często zostają w pamięci na długi czas. Słowem stara zasada: “Nic o nas bez nas” jest tu bardzo na miejscu.

To ty możesz zastopować wywrotowe pomysły! Przykład z Warszawy

Warto wiedzieć, że organem prowadzącym dla szkół jest samorząd terytorialny, a tu burmistrz. Choć teoretycznie realizuje on zadania publiczne w postaci edukacji, to w praktyce często włodarze w dużych miastach mają swoje własne pomysły, które realizują w szkołach. W Warszawie, pomimo teoretycznego wycofania się z tzw. Karty LGBT+, w warszawskich podstawówkach realizowany jest program „Szkoła przyjazna prawom człowieka”, który w praktyce realizuje wiele zapisów tej Karty (sprawdź TUTAJ). Brzmi on z pozoru dobrze (jak wiele innych programów), ale jego zawartość formatuje ideologicznie młodego człowieka.

Dzieci, oprócz propagowania szacunku dla wszelkich inności (tylko po co te listy „inności” wyróżniające określone grupy?) dowiadują się, co to jest homofobia, islamofobia czy seksizm, przy okrasie szeregu błędów naukowych w rodzaju: “wychowanie przez rodziców homoseksualnych nie wpływa na rozwój dzieci” albo “orientacja jest niezmienna”. Wszystko to mity, a są i takie oto „kwiatki”:

Warto pamiętać, że dyskusja o wpływie płci rodziców na orientację seksualną dzieci może wynikać z niewypowiedzianego przekonania, że lepiej jest, aby dzieci były heteroseksualne. Jeśli grupa jest gotowa na taką dyskusję, można zapytać, dlaczego przywiązujemy tak dużą wagę do znaczenia wpływu rodziców na orientację seksualną dzieci („Edukacja antydyskryminacyjna – podręcznik trenerski”, do programu realizowanego w Warszawie, s.154. Ten i inne podręczniki – TUTAJ).

A trener ma się zastanowić:

Czy jesteś świadomy/a własnej orientacji seksualnej i potrafisz mówić o tym, jak socjalizacja determinuje twoje życie? Czy zdajesz sobie sprawę z heteronorm, które cię otaczają i które z nich sam/a powielasz? (tamże, s. 153).

Do 2025 roku działaniami tego programu zostaną objęte wszystkie warszawskie szkoły podstawowe w Warszawie – czytamy na stronie warszawskiego ratusza… Podobną „orientację” mają ratusze np. w Gdańsku, Łodzi czy Poznaniu, przynajmniej do czasu wyborów… To rada rodziców, zwłaszcza ta szkolna (wyłaniana z członków rad klasowych), opiniuje różnego rodzaju programy wdrażane w szkole, w tym także opiniuje działalność zewnętrznych organizacji pozarządowych na terenie szkoły. Zgłoś się tu dla dobra twojego dziecka!

CZYTAJ TAKŻE: Młodzież LGBT nie istnieje. O jedno kłamstwo mniej

Według prawa możesz naprawdę dużo!

Rada rodziców, co ważne, jest organem szkoły, ale obdarzonym dużą autonomią. W planie jest reforma prawa oświatowego, która będzie także dotyczyć rad rodziców, pt. “Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców”. Chodzi tu zwłaszcza o zmianę art. 86 (ale także 83 czy 84). Póki co namawiamy każdego rodzica do złożenia w szkole pisemnej deklaracji, że nie życzy on sobie, aby bez jego zgody wobec jego dziecka były podejmowane jakiekolwiek działania profilaktyczno-edukacyjne poza podstawą programową.

Pobierz poradnik, który szczegółowo omawia kompetencje rad rodziców TUTAJ z TEJ strony rządowej (także w kwestii sposobu wydatkowania środków finansowych przez rady np. klasowe).

Według ustawy i ministerialnego poradnika, które cytujemy na dole, rada rodziców ma następujące, naprawdę szerokie uprawnienia, jak:

1) formułowanie wniosków dotyczących funkcjonowania szkoły,

Mogą być one kierowane do organów wewnętrznych w szkole (do dyrektora, rady pedagogicznej, samorządu uczniowskiego) i wokół szkoły (do organu prowadzącego szkołę, organu sprawującego nadzór pedagogiczny) – we wszystkich sprawach szkoły lub placówki.

2) uchwalanie w porozumieniu z radą pedagogiczną programu wychowawczo-profilaktycznego szkoły lub placówki (!),

To w ramach tych właśnie możliwości samorządy czy zewnętrzne NGO wciskają do szkół zideologizowane treści pod szyldem profilaktyki. Jak informuje strona rządowa, sprzeciw rady rodziców jest tu absolutnie wiążący!

„Rada pedagogiczna i rada rodziców mają 30 dni na wypracowanie porozumienia. Jeśli tak się nie stanie, program ustala samodzielnie dyrektor szkoły w uzgodnieniu z organem sprawującym nadzór pedagogiczny. Program ustalony przez dyrektora szkoły obowiązuje do czasu uchwalenia programu przez radę rodziców w porozumieniu z radą pedagogiczną – a zatem do ostatecznego porozumienia się w sprawie treści programów upoważnionych, właściwych podmiotów”.

4) prawo do wypowiadania się w formie wiążącej opinii (pozytywna opinia) o podjęciu działalności w szkole lub placówce przez stowarzyszenie lub inną organizację (art. 86 ust. 2 ustawy Prawo oświatowe),

5) wskazanie kandydata na dyrektora szkoły,

Rady rodziców mają prawo do wskazania własnego przedstawiciela (rady rodziców) do komisji konkursowej na stanowisko dyrektora szkoły (art. 63, ust. 14, pkt 2, lit. b ustawy Prawo oświatowe).

6) opiniowanie,

Dotyczy: a) programu i harmonogramu poprawy efektywności kształcenia lub wychowania szkoły lub placówki, b) projektu planu finansowego składanego przez dyrektora szkoły.

Należy pamiętać, iż wyrażone w tym trybie opinie nie są wiążące.

7) inne kompetencje.

a) wyrażanie opinii rady rodziców w sprawie prowadzenia eksperymentu szkolnego (art. 45, ust. 9 ustawy Prawo oświatowe);

b) prawo do złożenia wniosku o jednolity strój i prawo do uzgodnienia jego kroju (art. 100 ustawy Prawo oświatowe),

c) prawo wypowiedzenia się (w ramach konsultacji) w sprawie wprowadzenia szczególnego nadzoru nad pomieszczeniami szkoły lub placówki lub terenem wokół szkoły lub placówki w postaci środków technicznych umożliwiających rejestrację obrazu (monitoring) (art. 108a ustawy Prawo oświatowe),

d) prawo do złożenia wniosku o ocenę pracy nauczyciela oraz zaopiniowania oceny (art. 6a ustawy Karta Nauczyciela), prawo do formułowania opinii w sprawie oceny dorobku zawodowego za okres stażu (art. 9c, ust. 6 i ust. 7 ustawy Karta Nauczyciela).

Zasadnicze (ramowe) regulacje prawne dotyczące reprezentacji rodziców i ich statusu w szkole zawarte są w rozdziale 4 „Społeczne organy w systemie oświaty”, w art. 83 i 84 ustawy z 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe (Dz.U. z 2018 r. poz. 996 z późn. zm.). Przepisy te upoważniają do przygotowania własnych, lokalnych i szczegółowych rozwiązań (regulamin działalności).

Zachęcamy do zapoznania się z poradnikiem “Rady rodziców – kompetencje i zasady działania”.

OGLĄDAJ TAKŻE: