Epidemia fake porno sieje terror wśród nastolatek. Skutek? M.in. próby samobójcze

Specjalizujący się w tematyce życia i rodziny amerykański portal Lifesitenews przygotował w ostatnich dniach obszerną analizę problemu fake porno, tj. wygenerowanych przy użyciu sztucznej inteligencji materiałów pornograficznych z udziałem przypadkowych, często nieświadomych osób. W coraz większym stopniu ofiarami tego procederu, a następnie szantażu padają niczego nieświadome nastoletnie dziewczęta.

O problemie ponownie stało się głośno za sprawą brytyjskiego dziennika “Daily Mail”, który w ostatnich dniach dotarł do akt sądowych bulwersującej sprawy 14-letniej Mii z Londynu. Dziewczynka przed trzema laty była jedną z uczennic, które padły ofiarą wygenerowanego przez ich rówieśników fake porno. W marcu 2021 r. wskutek szantażu i prześladowania ze strony nastoletnich chłopców 14-latka popełniła samobójstwo.

O narastającej wykładniczo skali problemu informują od jakiegoś czasu media w krajach zachodnich. Szczególnie głośna stała się sprawa “gangu” nastoletnich szantażystów z Hiszpanii (pisaliśmy o niej TUTAJ). Emocje budził zwłaszcza wiek zarówno najmłodszego ze sprawców (12 lat), jak i najmłodszej ofiary (11-letniej dziewczynki). Do podobnego skandalu na dużą skalę doszło też w grudniu w Alabamie. W jednej ze szkół w New Jersey ofiarami paść miało zaś przeszło 30 uczennic.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że kanadyjska policja już cztery lata temu wystosowała oświadczenie, w którym przypomniała, że tworzenie przez nieletnich treści seksualnych z udziałem ich rówieśników to takie samo (surowo karane) przestępstwo wytwarzania dziecięcej pornografii, jak w przypadku filmów i zdjęć tworzonych przez pedofilów. Tymczasem procederu tego dopuszcza się wielu nawet szóstoklasistów.

CZYTAJ TAKŻE: Warto zastanowić się przed publikacją zdjęcia dziecka w sieci. Ta kampania daje do myślenia

OGLĄDAJ TAKŻE: