Donald Trump ponownie wygrywa wybory prezydenckie w USA

Donald Trump został wybrany na prezydenta Stanów Zjednoczonych w wyborach prezydenckich w 2024 roku, zdobywając przewagę nad Kamalą Harris, kandydatką Demokratów. To historyczne zwycięstwo oznacza jego powrót na urząd po czterech latach przerwy, a także zapewne kontynuację programu politycznego, który zapoczątkował podczas swojej pierwszej kadencji.

Wyniki wyborów i decydujące stany

Trump zdobył kluczowe głosy w kilku stanach wahających się („swing states”), w tym w Ohio, Arizonie, Georgii oraz Pensylwani, które zapewniły mu większość w Kolegium Elektorów. Trump uzyskał 302 głosy elektorskie, a Kamala Harris 226. W skali kraju Trump zdobył także ponad 50 proc. poparcia w głosowaniu powszechnym.

Rekordowa frekwencja i zaangażowanie wyborców

Tegoroczne wybory odznaczyły się wyjątkowo wysoką frekwencją. Wstępne szacunki wskazują, że ponad 68 proc. uprawnionych Amerykanów oddało swoje głosy, co odzwierciedla wzmożone zainteresowanie obywateli i głęboką polaryzację w tym. Zaangażowanie wyborców z obu stron politycznej barykady było widoczne zarówno podczas kampanii, jak i przy urnach wyborczych, co sprawia, że wybory te przejdą do historii jako jedne z najintensywniejszych pod względem aktywności społecznej.

Przemówienie Trumpa i zapowiedzi na przyszłość

W swoim pierwszym przemówieniu po ogłoszeniu wyników, Donald Trump podziękował Amerykanom za „odnowienie zaufania” i „przywrócenie porządku” w Stanach Zjednoczonych. Zapowiedział kontynuację polityki „America First” i skupił się na potrzebie reformy gospodarczej, która jego zdaniem przyniesie szybkie odbicie gospodarcze po okresie spowolnienia. Wśród priorytetów wymienił m.in. reformy systemu imigracyjnego, zwiększenie środków na bezpieczeństwo narodowe oraz reformę wymiaru sprawiedliwości.

Trump wyraził również zamiar dokonania zmian w procesie wyborczym, aby – jak podkreślił – „zwiększyć transparentność i zapobiec problemom, które wystąpiły w ostatnich wyborach.” Wezwał Kongres do poparcia nowych przepisów, które jego zdaniem uczynią system bardziej odpornym na manipulacje i oszustwa.