Jarosław Kaczyński wzywa do odrzucenia oszalałych eksperymentów społecznych

W udzielonym przed kilkoma dniami wywiadzie dla TVP Info prezes PiS Jarosław Kaczyński, komentując list otwarty Rafała Trzaskowskiego skierowany do niego samego, powiedział, że to prawicowy konserwatyzm jest najlepszą obroną przed radykalnymi eksperymentami społecznymi, które są zagrożeniem dla realnych praw i wolności człowieka.

Odpowiadając na pytanie dziennikarza, Jarosław Kaczyński powiedział:

„Lewica bardzo często w dziejach uważała, że realizacja jej programu i agendy społecznej to jest właśnie wolność choć w istocie chodziło o niewolę, bardzo często obwarowaną represjami i to bardzo ostrymi. Począwszy od rewolucji francuskiej z masowymi egzekucjami, czy wręcz ludobójstwem jak w Wandei” – mówił Kaczyński. 

„A to dobrze rozumiany konserwatyzm jest gwarancją tych rzeczywistych wolności, których obrona powinna polegać między innymi na odrzuceniu tych radykalnych czy wręcz oszalałych eksperymentów społecznych. Tych wolności i praw których się przez wieki dorobiliśmy, które powinny być bronione, a ta obrona polega między innymi na odrzucaniu różnego rodzaju radykalnych, czasami wręcz oszalałych, eksperymentów społecznych” – kontynuował prezes PiS.

„Przy czym te elementy wprowadzane są zazwyczaj w atmosferze totalnego zakłamania. Tak było też w przypadku komunizmu, najbardziej przerażającego i ludobójczego eksperymentu XX wieku. Oparty był on kłamstwie i prezentowaniu rzeczywistości w sposób całkowicie odwrotny do tego czym naprawdę była, a siły polityczne, które ten zniewalający system wprowadzały głosiły, że wprowadzają wolność i demokrację” – konkludował Jarosław Kaczyński.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Raport ws. przestępczości aborcyjnej. Te liczby budzą niepokój

Ta wypowiedź prezesa PiS warta jest odnotowania, jako ważna i znamienna. Ważna ze względu na jednoznaczną deklarację prezesa Kaczyńskiego będąca głosem sprzeciwu wobec współczesnej rewolucji, a znamienna jako odniesienie do historycznej rewolucji francuskiej, której jeszcze nie tak dawno Jarosław Kaczyński bronił, a nawet uważał za konstytutywny element dziedzictwa swojego ruchu politycznego.

W starej polemice między Zjednoczeniem Chrześcijańsko Narodowym i Porozumieniem Centrum Jarosław Kaczyński twierdził, że różnica między tymi dwiema partiami polega na tym, że według niego, jako lidera PC, po rewolucji francuskiej świat stał się lepszy, a zdaniem polityków ZChN, przeciwnie, po rewolucji świat stał się gorszy. Tym bardziej interesująca jest aktualna deklaracja prezesa PiS przypominająca o zbrodniach rewolucji, jej lewicowym charakterze, o ludobójstwie wandejskim oraz potrzebie i zaletach konserwatywnego oporu.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Afirmacja Extra. Wesprzyj nowy projekt autorów Afirmacji