Pierwszy stan USA banuje TikToka! Czy czeka nas efekt śnieżnej kuli?

Wraz z początkiem przyszłego roku stan Montana stanie się pierwszym regionem USA, w którym zostanie zablokowany dostęp do serwisu TikTok. Decyzja lokalnych władz ma związek z narastającymi podejrzeniami o szpiegowanie użytkowników przez tę chińską platformę społecznościową.

“Jest dobrze udokumentowane, że Komunistyczna Partia Chin używa TikToka do szpiegowania Amerykanów, naruszania ich prywatności i zbierania ich danych osobowych, prywatnych i wrażliwych” – stwierdził gubernator stanu Montana Greg Gianforte, podpisując 17 maja blokującą dostęp do aplikacji ustawę.

Zgodnie z przegłosowanymi w Montanie regulacjami, karze dziennej 10 tys. USD grzywny podlegać będzie każda osoba (sklep, strona internetowa itd.) umożliwiająca internautom dostęp do kontrowersyjnej platformy. Samo użytkowanie aplikacji nie będzie jednak karane. Poparcie dla nowych przepisów miało we wspomnianym stanie charakter ponadpartyjny.

Rzecznika serwisu Brooke Oberwetter zapowiedziała skargę na przyjętą ustawę do Sądu Najwyższego. Jej zdaniem, przyjęte w Montanie regulacje godzą w gwarantowaną konstytucyjnie wolność wypowiedzi. Wątpliwości wobec nowego prawa wyraziła także silnie lewicowa Amerykańska Unia Swobód Obywatelskich.

TikTok: niebezpieczne wyzwania i szpiegowanie użytkowników

W chwili obecnej TikTok posiada w USA ok. 150 mln użytkowników. Korzysta z niego 67% amerykańskich nastolatków, z czego co najmniej 16% wykazuje objawy uzależnienia. Ostatnie dni przyniosły na świecie kilka głośnych przypadków śmiertelnych wypadków wśród młodych ludzi, którzy brali udział w niebezpiecznych, popularnych na platformie wyzwaniach (podduszanie, zjadanie środków czystości, skoki z dużej wysokości).

W tym miejscu wspomnieć trzeba, iż w USA już od jakiegoś czasu istnieje zakaz instalowania TikToka na urządzeniach i w sieciach należących do instytucji federalnych. Podobne regulacje obowiązują również urzędników Unii Europejskiej. W 2020 r. próby zbanowania kontrowersyjnej platformy (oraz WeChata) podjął się b. prezydent Donald Trump. Jego starania zostały jednak zablokowane przez sądy.

Obostrzenia powyższe spowodowane są wysokim prawdopodobieństwem wykradania przez aplikację danych z urządzeń, na których jest zainstalowana, i przekazywania ich chińskim służbom. Jak ujawniły pod koniec ub.r. amerykańskie media, za pośrednictwem TikToka Chińczycy szpiegować mieli m.in. kilku dziennikarzy z USA. Jednocześnie we wrześniu ub.r. władze firmy odmówiły amerykańskiemu Kongresowi zatrzymania przesyłu zbieranych przez aplikację danych do Państwa Środka.

Od grudnia 2022 r. rozpatrywane są również dwa pozwy przeciw TikTokowi, jakie złożył stan Indiana. Jeden z nich dotyczy właśnie szpiegowania użytkowników, drugi zaś – publikacji treści zachęcających dzieci do powielania niebezpiecznych dla ich zdrowia i życia zachowań.

CZYTAJ TAKŻE: TikTok to aplikacja szpiegowska? Urzędnicy UE mają zakaz instalacji

Afirmacja Extra. Wesprzyj nowy projekt autorów Afirmacji