Czytajmy (słuchajmy) Norwida!

24 września 1821 roku urodził się Cyprian Kamil Norwid, jeden z najwybitniejszych polskich poetów, jeden z najbardziej wszechstronnych artystów, rysownik, malarz, rzeźbiarz, dramatopisarz, eseista, krytyk i teoretyk sztuki. Myśliciel niezrozumiany przez współczesnych mu, który przewidział, że dopiero kolejne pokolenia odczytają go właściwie.

Istotnie, Norwid wywarł ogromny wpływ na pokolenie moich rodziców, do którego zaliczam zarówno Miłosza, jak i Karola Wojtyłę. O Norwidzie pisał sporo mój stryj, polonista i dziennikarz, publicysta Radia Londyn i paryskiej “Kultury”, Antoni Pospieszalski, a mój tata, gdy w 1971 roku ukazała się jubileuszowa seria pod redakcją Juliusza W. Gomulickiego, wydana przez PIW na 150. rocznicę urodzin poety, natychmiast kupił wszystkie 11 tomów (właściwie sukcesywnie odbierał je, kompletując serię, gdy ukazywały się w księgarniach).

Wspominam dziś niezwykłego artystę jako ten późny prawnuk i wraz z moją córką (pewnie praprawnuczką) zachęcam do sięgnięcia po poezję Norwida. Jako próbkę wklejam ostatnią zwrotkę wiersza, którego nauczyłem się w liceum na pamięć: „Klaskaniem mając obrzękłe prawice…”:

Jako próbkę profetycznego geniuszu poety wklejam ostatnią zwrotkę wiersza, którego nauczyłem się w liceum na pamięć: „Klaskaniem mając obrzękłe prawice…”.

Syn – minie pismo, lecz ty spomnisz, wnuku,

Co znika dzisiaj (iż czytane pędem)

Za panowania Panteizmu-druku,

Pod ołowianej litery urzędem;

I jak zdarzało się na rzymskim bruku,

Mając pod stopy katakomb korytarz,

Nad czołem słońce i jaw, ufny w błędzie –

Tak znów odczyta on, co ty dziś czytasz,

Ale on spomni mnie… bo mnie nie będzie!

“Moja piosnka” (fragment) z muzyką Czesława Niemena w wykonaniu Basi Pospieszalskiej:

CZYTAJ TAKŻE: Przed śpiewaniem “Stała Matka Boleściwa” zwracam się do Maryi. Wywiad z Basią Pospieszalską