Tranzycja czy zmiana płci? Gdy ideologia kolonizuje medycynę…

Gościem Afirmacja TV jest lekarz medycyny, seksuolog, biegły sądowy, terapeuta, pedagog i ratownik medyczny Bogdan Stelmach. Rozmówca Jana Pospieszalskiego w kontekście opublikowanego na naszym kanale świadectwa Magdaleny („Ignorancja lekarzy i słodkie kłamstwa w sieci”) komentuje złożone kwestie tranzycji płci. Mówi o lekarzach diagnozujących Magdę, zauważając, że zrobiono jej jako pacjentce rzecz straszną: ukradziono jej życie.

W dziedzinie płciowości medycyna faktu przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Jako przykład dr Stelmach przywołuje stanowisko czołowego amerykańskiego psychiatry, który zeznając przed sądem federalnym oświadczył, że na gruncie płci człowieka ideologiczne poglądy wymuszają w medycynie zmiany, które nie są udowodnione naukowo. W tym przypadku widać wyraźnie, jak ideologia skolonizowała praktykę medyczną.

Dr Bogdan Stelmach mówi też o tym, jakie konsekwencje niesie ze sobą zamiana słów w międzynarodowej klasyfikacji chorób ICD-11, gdzie w miejsce określeń “kobieta” i “mężczyzna” pojawiają się terminy “płeć przypisana” i “płeć odczuwana”.  Od tego momentu biologia nie ma już znaczenia. Skoro wg WHO płeć przestała być faktem biologicznym, a jest tylko przypisywana jakiejś osobie – staje się ona subiektywnym odczuciem i pozbawionym większej wartości zapisem w dokumentach. Dlatego też może podlegać zmianie.

CZYTAJ TAKŻE: [NASZ NEWS] 30 lat bez płci? WHO dyktuje, a Ministerstwo Zdrowia kwituje

Dr Stelmach uprzedza krytyczne głosy pod adresem Magdaleny – bohaterki naszego reportażu, która funkcjonując w zamkniętej internetowej społeczności trans podjęła decyzję o tranzycji. Można powiedzieć, że skoro pełnoletnia osoba świadomie weszła w proces tranzycji, to ponosi odpowiedzialność wg zasady “chcącemu nie dzieje się krzywda”. Seksuolog przypomina jednak, że wszyscy podlegamy naciskom środowiska. Na dowód przywołuje badania nad zachowaniem pacjentów, z których wynika, że tylko mniejszość (25 do 30%) wykonuje bezwzględnie zalecenia lekarzy. Większość i tak niezależnie szuka dodatkowej opinii dot. procesu leczenia – w rodzinie czy środowisku przyjaciół i znajomych.   

Rozmówca Afirmacji wskazuje na zagrożenie, jakim jest brak uczciwych badań nad funkcjonowaniem i dobrostanem osób, które poddały się tranzycji. Ideologizacja medycyny poszła w niektórych krajach tak daleko, że lekarz, który ośmieli się podważyć np. zasadność tranzycji u dzieci (przykład dr Zucker z Kanady), naraża się na wykluczenie z zawodu. I swego rodzaju śmierć cywilną. Dr Stelmach przywołuje też przypadki z Wielkiej Brytanii, gdzie wystosowano już tysiące pozwów o okaleczenie pacjentów, u których w młodości lub w dzieciństwie zdiagnozowano dysforię płci. Medycyna “produkuje” tysiące okaleczonych osób, a zjawiska tego nie można badać. 

Bogdan Stelmach wspomina też o swoich doświadczeniach jako terapeuty i o pomocy, jakiej udziela osobom z zaburzeniami identyfikacji płci. Mówi o tym, że wg badań ponad 80 do 95% dzieci, które deklarowały niezgodność tej identyfikacji, po latach wróciło do swojej naturalnej biologicznej płci.