W minionym roku pożegnaliśmy dwie osoby – filary polskiego środowiska obrony życia. Do domu Pana odeszli Wanda Półtawska i senator Walerian Piotrowski. Gość Afirmacji, Marek Jurek, który osobiście znał te pomnikowe postaci, wspomina ich dokonania. Ale przełom lat to także czas, kiedy myślimy o tym, co nas czeka – o nadchodzących wydarzeniach.
W kwestii obrony życia rok 2024 nie zapowiada się optymistycznie. Głosowanie w parlamencie dot. in vitro pokazało, że nie tylko Koalicja Obywatelska, Lewica i Polska 2050 – czyli tzw. koalicja pustych serc – chce finansować z pieniędzy podatników nieetyczną procedurę, niezgodną z wartościami sporej części polskiego społeczeństwa. Także posłowie Prawa i Sprawiedliwości, co widać było po przeliczeniu głosów, akceptują metodę sztucznego rozrodu.
Wizerunek serca – symbol, którym w kampanii wyborczej posługiwało się ugrupowanie Donalda Tuska – jest w środku pusty. Jak wymownie różni się on od tego serca, które na dziesiątkach tysięcy billboardów widzieliśmy trzy lata temu na ulicach naszych miast. Serce, które było motywem przewodnim wielkiej kampanii, zawiera w sobie sylwetką maleńkiego dziecka – jest sercem pełnym, spełnionym – sercem miłości.
W rozmowie z Markiem Jurkiem wspominamy m.in. imponującą akcję Fundacji Kornice i osoby fundatorów Kasię i Mateusza Kłosków.
CZYTAJ TAKŻE: Czy antykonstytucyjne partie zdemolują porządek społeczny? Marek Jurek bije na alarm