Rząd w Wielkiej Brytanii umieścił termin “pro-life” na liście poglądów, które mogą prowadzić do terroryzmu. Spis ten powstał jako część programu treningowego “Prevent”, który jest skierowany do nauczycieli, pracowników służby zdrowia, policji, lokalnych władz i sądów jako część antyterrorystycznej strategii państwa.
W ramach szkolenia “Prevent”, będącego częścią rządowej strategii antyterrorystycznej skierowanej do pracowników sektora edukacji, służby zdrowia, władz lokalnych, policji oraz wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych, rząd wskazuje poglądy “antyaborcyjne” jako jedną z ideologii, które mogą prowadzić do terroryzmu.
Szkolenie, które ma chronić przed terroryzmem. Pro-life wśród zagrożeń
Szkolenie skupia się głównie na “ideologiach islamistycznych i skrajnie prawicowych”. W dokumentach szkoleniowych możemy odnaleźć spis przykładowych poglądów, które mogą prowadzić do terroryzmu. Wśród nich wymienione jest również “pro-life”.
W treści szkolenia można znaleźć wyjaśnienie, że “celem “Prevent” jest powstrzymanie ludzi przed stawaniem się terrorystami lub wspieraniem terroryzmu”.
– Obowiązek zapobiegania ma na celu zapewnienie, że osoby podatne na radykalizację są wspierane w takim samym stopniu, jak w ramach procesów ochronnych. Oznacza to, że określone instytucje, takie jak szkoły, służba zdrowia, władze lokalne, policja i organy wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych (więzienia, nadzór kuratorski i wymiar sprawiedliwości dla nieletnich) mają obowiązek pomóc w powstrzymaniu radykalizacji postaw terrorystycznych – możemy przeczytać w programie szkolenia.
Rzecznika prasowa organizacji “Right To Life UK” Catherine Robertson wyraziła swój sprzeciw wobec decyzji o wpisaniu “pro-life” na listę poglądów mogących prowadzić do terroryzmu.
– Nigdy nie zdarzył się żaden przypadek terroryzmu antyaborcyjnego w brytyjskiej historii. Jest to poważne znieważenie i wyraz głębokiej nietolerancji, jeżeli rząd poprzez szkolenia w ramach programu Prevent, sugeruje, że bycie przeciwnikiem aborcji może być potencjalnie początkiem drogi prowadzącej do terroryzmu – powiedziała Catherine Robertson.
Przedstawicielka organizacji “pro-life” zwróciła również uwagę na fakt, że definicja ekstremizmu w materiałach szkoleniowych została celowo napisana w sposób “mglisty”. Rzecznika prasowa zaapelowała o usunięcie treści tych materiałów i sporządzenie ich jeszcze od nowa.
OGLĄDAJ TAKŻE: