Brak pracy kładzie się cieniem na życie osobiste i życie naszej rodziny. Pomimo że stopa bezrobocia wydaje się niska (aktualnie wynosi w Polsce 5,3%), to istnieją regiony i rozmaite enklawy, gdzie ten poziom bezrobocia skacze do góry. Wiele osób potrafi utknąć na etapie długotrwałego bezrobocia, tracąc wiarę w siebie i nie potrafiąc się wydobyć z psychicznego i motywacyjnego dołka. Często staje się to także początkiem kolejnych kłopotów rodzinnych i osobistych. Dlatego poniżej zamieszczamy nasz mini-poradnik, jak sobie radzić w sytuacji braku pracy.
Poziom bezrobocia w Polsce na koniec marca 2024 roku wyniósł 5,3% i należał do najniższych w UE (gdzie średnia wynosi 6,0% i 6,5% w strefie euro, dane ze strony rządowej). Jednak już w samym naszym kraju dają się zauważyć znaczące różnice, choćby między województwem wielkopolskim (3,2%) a podkarpackim (bezrobocie na poziomie 8,7%). Także czynnik wieku robi różnicę, podobnie jak płeć (np. w woj. podlaskim częściej pracy nie mają mężczyźni). Jeśli do tego obrazu dodamy różne osobiste i branżowe zawirowania – jak kłopoty ze zdrowiem, restrukturyzację w branży, która dominowała w danym regionie, przesyt specjalistów w danym mieście lub preferencje pracodawców, jak unikanie osób w wieku tuż przed emeryturą albo kobiet w wieku rozrodczym – kłopoty ze znalezieniem pracy narastają. Dlatego nie warto katować siebie narastającym poczuciem winy, ale wziąć się do pracy… w szukaniu pracy.
Jak zabrać się do tego z głową?
Szukając pracy, trzeba bezsprzecznie zabrać się do tego z głową i nie zdawać się na przypadek. Tymczasowe rozwiązania często sprawiają, że wracamy do punktu wyjścia, nasze kompetencje i nasza wartość na rynku pracy nie wzrastają, a my mamy poczucie, że ciągle kręcimy się w kółko. Warto więc sporządzić sobie plan kariery, najlepiej z datą i na piśmie, i wracać do niego sukcesywnie. Pracodawcy najbardziej cenią sobie pracowników, którzy konsekwentnie budowali swoją ścieżkę rozwoju zawodowego.
Bardzo ważne jest także nasze nastawienie. Nawet w trudnej sytuacji na rynku pracy nie powinniśmy stawiać siebie w roli ofiary, która prosi („żebrze”) o pracę albo próbuje wymuszać stanowiska groźbą. Miejmy zdrowe poczucie wartości: oferujemy nasz czas i naszą pracę w zamian za wynagrodzenie i dodatkowe profity. Warto już na wstępie dookreślić zakres obowiązków i zasady współpracy, aby później nie doszło do nieporozumień i niepotrzebnych frustracji. Nagradzajmy siebie za każdy wysiłek włożony w zbliżenie się do wymarzonej pracy (słowne pochwały, małe przyjemności). Sposób szukania pracy i przepływ informacji pomiędzy pracodawcą a potencjalnym pracownikiem ma ogromny wpływ na obopólny sukces. Na przykład nazwa stanowiska bywa różnie rozumiana w różnych miejscach. Poniżej znajdziecie kilka bardzo praktycznych wskazówek przydatnych przy poszukiwaniu pracy.
- Zacznij od odpowiedzenia na pytanie, jakiej pracy szukasz?
Czy chcę kontynuować dotychczasową ścieżkę, a może jednak spróbować czegoś nowego? Czy wolę być ekspertem czy menadżerem? Specjalistą czy pracownikiem biurowym? Zwłaszcza gdy nie jesteśmy zdecydowani, warto określić sobie profil pracy pod kątem: środowiska fizycznego (np. wykluczamy pomieszczenie bez okien albo przykucie do komputera, zakładaną odległość od domu), rodzaj pracy (praca z danymi czy z ludźmi?), charakter pracy (różnorodna i twórcza albo raczej przewidywalna, choć monotonna)? W tym punkcie nie bój się marzyć, praca musi choć trochę „cię kręcić”, inaczej szybko wrócisz do tego samego punktu. Fizycznie wyobraź sobie swoje przyszłe miejsce pracy. Jeśli nie masz sprecyzowanych planów zawodowych, możesz skorzystać z pomocy doradcy zawodowego (bezpłatnie np. na targach pracy) lub zrobić sobie testy profilujące (niestety są płatne), jak np. Kompas Kariery, Insights, Facet 5, Right Path. - Jakie mam umiejętności, talenty, a czego mi brakuje, aby przybliżyć się do wymarzonej pracy?
Warto zrobić konkretny plan i odhaczać w tabelce Excel czy na liście zrealizowane punkty, np. nauka angielskiego, kurs taki a taki. Absolutnie warto wpisać staże, działalność społeczną itp. To także cenny obszar zdobywania kompetencji, a zarazem weryfikowania naszych wyobrażeń, czasami nietrafionych – zarówno o nas samych, jak i stanowisku pracy. Może się przecież zdarzyć, że rozczarujemy się bardzo miło. Warto zapytać znajomych, jakie atuty w nas widzą. - Dopracuj swoje CV.
Ważna jest strona formalna i estetyczna, ale jeszcze ważniejsze niż daty i aktualizacja jest wyeksponowanie przewagi nad innymi kandydatami. Przekuj swoje unikalne doświadczenia w umiejętności w swoim CV. To ważne, jak je nazwiesz. Bądź jak najbardziej konkretny i wymień konkretne wykonane projekty wraz z ich mierzalnymi efektami (np. utworzyłem sieć 50 nowych kontrahentów). Zacznij od kompetencji zawodowych, ale pamiętaj także o wszystkich kompetencjach nieformalnych. Wyliczając hobby, choć trochę odsłonisz jaką osobą jesteś. To także bardzo ważne. Może twój przyszły szef zainteresuje się twoim CV, bo też jest żeglarzem? Czasem to główny punkt wyjścia od strony pracodawcy, ślęczącego nad stosem podobnych ofert.
Nie zapomnij o zdjęciu i aktualnym kontakcie do siebie. Pamiętaj także, aby prosić kolejnych pracodawców o referencje, które załączysz do CV, to znacznie zwiększa twoją wiarygodność. Licz się z tym, że ktoś może zechcieć je zweryfikować. Na końcu sprawdź swoje CV pod kątem błędów językowych; warto mieć wersję w języku obcym. Odróżniaj się, ale nie bądź ekstrawagancki, no chyba że aplikujesz na stanowisko wymagające kreatywności.
- Pamiętaj, że szukanie pracy to także umiejętność sprzedaży siebie.
Zadbaj o swój schludny wygląd zewnętrzny i tzw. dobre wrażenie. Może trzeba będzie zainwestować w nową marynarkę, fryzjera, nowe buty? Poćwiczyć pewne gesty, wypowiedzi, dykcję? - Sprawdź rynek pracy. Jakie są możliwości na lokalnym rynku pracy?
Sprawdź w Internecie, gdzie jest nadpodaż, a gdzie niedobór rąk do pracy. Uwzględnij dane dla swojego regionu bądź miejscowości. Twój sukces w szukaniu pracy jest pochodną twoich możliwości i zapotrzebowania na rynku pracy. To rynek bowiem weryfikuje podaż. Znajdź więc nisze, spróbuj nie tylko wpasować się w oczekiwania pracodawców, ale przez unikalne połączenie kompetencji przebić konkurencję. Twoją pozycję mogą podnieść czasami proste kursy, jak np. kurs BHP dla inżyniera, które przełożą się na korzyści dla pracodawcy. Zamiast zatrudniać dwie osoby albo zlecać określone aktywności na zewnątrz, będzie miał kogoś pod ręką. Przy tym punkcie, spróbuj sobie wyobrazić, że jesteś pracodawcą – co przekonałoby cię do wybrania właśnie takiego pracownika jak ty? Twoje oczekiwania finansowe i kompetencje, a może sama wiarygodność, bo od lat udzielasz się charytatywnie i masz referencje od poprzednich pracodawców? - Jak długo możesz szukać pracy? Jakie masz rezerwy finansowe? Czy musisz szukać pracy tymczasowej?
Warto zawczasu zapisać sobie nieprzekraczalne granice i kompromisy. Z pewnością rata kredytu do spłacenia za dwa miesiące wstecz będzie innym motywatorem i kryterium niż w przypadku luzu absolwenta, który jest na utrzymaniu rodziców. - Sporządź plan szukania pracy i regularnie go weryfikuj, pod kątem tego, co się sprawdza, a co nie.
Szukanie pracy to praca na cały etat, a czasami więcej. Zacznij codziennie od godziny 9, a kończ o godzinie 17. Narzuć sobie dyscyplinę – to uchroni cię przed najgorszym wrogiem: biernością i rozleniwieniem, za którymi czają się spadek motywacji, a być może depresja. Zaznaczaj, ile ofert dziś przejrzałeś oraz ile i gdzie wysłałeś CV. Wlicz od razu procent ryzyka, to pozwoli ci nie załamywać się niepowodzeniami. Jeśli jesteś osobą „początkującą” w danej branży lub nie masz dużego doświadczenia, to dla ciebie są targi pracy, staże, praktyki, bezpłatne i płatne, praca projektowa itp. Uwaga na firmy, które wykorzystują pracowników i stale bazują na rotacyjnych ekipach stażystów, nie oferując im pełnego zatrudnienia! - Gdzie szukać pracy?
Regularnie przeglądaj ogłoszenia w Internecie i w prasie (ale pamiętaj, tylko około 20-30% osób znajduje w ten sposób pracę). Zrób listę firm, w których chciałbyś pracować i uderz bezpośrednio – większość wolnych miejsc pracy to rynek ukryty, praca jest potrzebna, ale nie pojawiło się ogłoszenie. Dotrzyj do osoby decyzyjnej. Przejrzyj także strony bezpośrednio interesujących cię podmiotów i instytucji. Wiele firm zamieszcza tu swoje ogłoszenia. Istnieją także programy polecania nowych pracowników, warto rozpuścić wici wśród znajomych, bo może dzięki temu oni też zarobią. Aplikując, odpowiadaj na oczekiwania pracodawców, umiejętnie sformułuj zwłaszcza list motywacyjny, który powinien podkreślić twoje atuty, ale przede wszystkim być zgodny z oczekiwanym profilem kompetencji. Wnikliwie wczytaj się w opis stanowiska pracy. Być może ktoś będzie od ciebie wymagać pracy za trzy osoby jednocześnie. Absolwenci mogą skorzystać z programów stażowych, jak np. Program Kariera, skorzystać z wymiany praktyk studenckich AIESEC, praca często czeka też w klubach absolwentów wyższych uczelni, w biurach kariery na twojej politechnice itp. Jeśli masz wyższe kwalifikacje, warto skorzystać z pomocy headhunterów. Poszukaj także pracy wśród znajomych (to bardzo skuteczna metoda, zazwyczaj oferty docierają z 2-3 kręgu znajomych; wykorzystaj mailing, portale społecznościowe, osobiste kontakty itp.). - List intencyjny.
Napisz list intencyjny, w którym pokażesz, jak firma skorzysta na zatrudnieniu właśnie ciebie. Znajdź słabsze punkty w strategii przedsiębiorstwa lub instytucji i pokaż, jak pomożesz je zmienić, pamiętaj o dozie delikatności. Uwaga: nie każdy szef potrafi przyjąć nawet konstruktywną krytykę, inni mogą być otwarci, ale wykorzystają podpowiedź, a pracy nie dadzą. Nie rezygnuj, gdzieś na tej planecie żyją uczciwi ludzie. - A może ty sam będziesz swoim pracodawcą?
Najbardziej operatywni mogą sami stworzyć sobie miejsce pracy, założyć firmę lub przejść na własny rozrachunek, pracując z poprzednim pracodawcą i wykazując, że to miejsce pracy nadal jest niezbędne. Firmę założyć jest dość łatwo. Istnieje tu szereg programów i ułatwień (np. w twoim banku). Możesz skorzystać z dofinansowania proponowanego przez rozmaite instytucje. Zrób biznesplan, oceń ryzyko i szanse powodzenia. Największą sztuką jest utrzymanie firmy, czyli sieć najlepiej stałych klientów i stały dopływ zamówień. Łatwiej jest wskoczyć do już jadącego pociągu, a nie budować ten pociąg od nowa. Z pewnością to nie jest praca dla każdego. - Jak przeglądać oferty pracy? Kilka praktycznych rad.
Szybko docieraj do nowych ofert, często zdarza się, że rekrutacja przy nadmiarze ofert jest zamykana przed oficjalnym terminem. To kolejna przesłanka, dla której pracy powinieneś szukać codziennie. Sam ogłaszaj także, że poszukujesz pracy. Zaloguj się na portalach poszukiwania pracy i ustaw odpowiednio automatyczne powiadomienia. Eksperymentuj z rodzajami stanowisk, podobne oferty pracy odwołują się często do zupełnie innego nazewnictwa. Spróbuj wpisywać samodzielnie w wyszukiwarkę różne stanowiska z podaniem lokalizacji, np. praca dla sekretarki Poznań, może być ogłaszana jako: asystentki, pomoc biurowa, biuro z angielskim itp. Istnieją rankingi portali z ofertami pracy oraz portale branżowe. - Wymyśl i zastosuj niestandardowe i twórcze metody szukania pracy.
Zamieść swoje ogłoszenie na bilbordzie, rozdawaj pączki i kawę w porze lunchu przed siedzibą upragnionej firmy, wypozycjonuj ogłoszenie internetowe obok nazwiska szefa firmy, rozdawaj długopisy z kontaktem do siebie (zawsze się przydadzą), umieść ogłoszenie z wykorzystaniem technologii lokalizacyjnych. Wersja dla odważnych: wykorzystaj własne plecy jako środek reklamy podczas spaceru po mieście, zareklamuj się na kartonach mleka, zamieść video CV na YouTube. - Pamiętaj! Zapisuj w notesie czy pliku swoje postępy w szukaniu pracy.
To bardzo ważne z kilku powodów: pomoże ci upewnić się, jak dużo już zrobiłeś w tym kierunku i stanowi źródło motywacji – co tydzień tam zaglądaj! Możemy tu zapisywać daty i linki do stanowisk, na które aplikowaliśmy (żeby nam nie umknęło, gdy ogłoszenie w Internecie jest już nieaktywne, a my jesteśmy zaproszeni właśnie na rozmowę kwalifikacyjną – bo znam takie historie). - A jeśli wciąż mi się nie udaje?
Zapisywanie twojej aktywności w poszukiwaniu pracy pomoże ci wyłapać także ewentualne źródła niepowodzeń. Jeśli dotąd nie znalazłeś pracy, pomyśl o przyczynach i zweryfikuj swoje cele i metody poszukiwania pracy. Wróć do wcześniejszych punktów niniejszego zestawienia. Pomyśl o podniesieniu swoich kwalifikacji, aby zwiększyć swoje szanse. Mądrze wybieraj szkolenia, które rzeczywiście rozszerzą możliwość znalezienia pracy, sprawdź jeszcze raz, jakich kompetencji poszukują pracodawcy w danej branży. Znajdź portale, które oferują bezpłatne szkolenia. Zarejestruj się na portalach społecznościowych związanych z poszukiwaniem pracy, np. GoldenLine, LinkedIn. Bądź aktywny, zaprezentuj się, bierz udział w listach dyskusyjnych. Zaglądaj na strony regionalnych urzędów pracy, sprawdź jakie projekty aktywizujące są aktualnie wdrażane (czasem są wąsko adresowane do konkretnych grup docelowych). Zdecyduj, czy chcesz zarejestrować się jako osoba bezrobotna – to szansa, ale i obowiązki. Poznaj portal organizacji pozarządowych ngo.pl, który także oferuje pracę lub ciekawy wolontariat. Skorzystaj z wirtualnych targów pracy, w których można zapytać o coś pracodawcę i nawiązać kontakt.
Rozglądaj się chodząc po mieście (noś przy sobie wydrukowane CV lub na pendrivie). Możesz zagadywać o pracę przy tzw. okazji, załatwiając różne sprawy na mieście. Być może jakiś potencjalny pracodawca umknął twojej uwadze. Podobnie postępuj buszując w Internecie, przeglądaj zakładki „praca”, „kariera” na stronach firm. Być może są obszary, o których kompletnie nie pomyślałeś. Być może pracy trzeba szukać nieco dalej, na przedmieściach albo w nowych obszarach. Dawny manager może świetnie sprawdzać się jako kierowca podmiejskiego autobusu szkolnego i ma okazję stać się bardzo spełnionym i cenionym mentorem dla dzieci (znam taki przykład). Zaglądaj także na portale angielskojęzyczne. Istnieje bogaty rynek zdalnych freelancerów. Rozważ przekwalifikowanie się do branży, w której brakuje specjalistów. Rozważ przeprowadzkę do innego regionu. Wykorzystaj najbliższe grono znajomych i rodzinę jako grupę polecającą twoją ofertę, niekoniecznie muszą znać szczegóły twojego zawodowego życiorysu. Dowiedz się, gdzie w pobliżu twojego miejsca zamieszkania i w najbliższym czasie są planowane inwestycje, które wiążą się z utworzeniem nowych miejsc pracy. Wysyłaj oferty sondujące – być może poniżej albo powyżej twoich kwalifikacji – pomogą urealnić twoje oczekiwania i sprawdzić aktualne płace.
- Jeśli muszę wziąć pracę, jaka jest…
Jeśli decydujesz się na pracę na przeczekanie, to zadbaj, aby mimo wszystko coś wnosiła do twojego CV i rozszerzała twoje kompetencje, a nie była tylko pracą „dla pieniędzy”. Dziurę w CV może być trudno potem wytłumaczyć. Skorzystaj z oferty pracy tymczasowej. Umowy na zastępstwo oraz pracy tymczasowej mają krótki okres wypowiedzenia. Jednocześnie wykorzystuj wolny czas, przeglądaj oferty, samodzielnie wprawiaj się w korzystaniu ze specjalistycznych programów komputerowych, czy wprawiaj w biegłości języka. Zapisz się na kursy doszkalające czy studia podyplomowe. Finanse nie muszą być przeszkodą, istnieją programy typu „pożyczki na kształcenie”, które są często częściowo bezzwrotne. - Hurra, wreszcie idę na rozmowę kwalifikacyjną!
Nie idź na żywioł, ale także nie stresuj się. Po prostu przygotuj się do rozmowy kwalifikacyjnej. Przećwicz odpowiedzi najlepiej przed kamerą. Poproś znajomych o pomoc w ocenianiu cię. Znajdź listę pytań „dyżurnych” i przygotuj odpowiedzi. Jakich pytań się boisz? Co może być twoją mocną stroną? Przemyśl przedział płacowy (przedział, a nie konkretna stawkę). Zarządzaj swoim czasem, aby nie przeciekał ci przez palce, do tego właśnie przydaje się plan szukania pracy, gdzie skreślasz swoje postępy. - Gdy czujesz, że masz już dość…
Może zrób sobie wolne od szukania pracy? Takie przerwy czasem są bardzo potrzebne i regenerują, obniżają napięcie. Koniecznie zadbaj o ruch na świeżym powietrzu i higienę psychiczną. Regularnie rozmawiaj z kimś zaufanym, a najlepiej znajdź kogoś, kto będzie pełnił rolę twojego osobistego trenera. Niech zadaje ci pytania, jak ci idzie. Relacjonuj mu postępy i dziel się na bieżąco emocjami, aby nie załamać się, nie popaść w depresję. Zrelaksuj się. Idealna byłaby grupa wsparcia dla osób szukających pracy. Może to jest także czas na twoje hobby, które stanie się twoim zawodem? To także jedna z opcji. - Nauka na przyszłość.
Pamiętaj, pracy o wiele łatwiej szuka się mając jeszcze zatrudnienie. Jeśli znajdziesz wreszcie pracę, 10% swoich zarobków zawsze odkładaj na czarną godzinę, w razie kolejnego etapu bezrobocia w swoim życiu, masz rezerwę. Wolne środki inwestuj na podniesienie swoich kwalifikacji, bo jeszcze kilkakrotnie w swoim życiu, prawdopodobnie znajdziesz się w sytuacji poszukiwania pracy. Warto stale sprawdzać, jaką pozycję zajmujesz aktualnie na rynku pracy – łatwiej zapobiegać kryzysom, niż je naprawiać. - Unikaj beznadziei.
Pamiętajmy, że sytuacja pozostawania bez pracy jest bardzo obciążająca psychicznie i mamy prawo czasem nie dać rady. Jeśli zawaliłeś, zacznij po prostu od początku. To już twój pierwszy sukces. Nie trać kontaktu z ludźmi i nie zamykaj się w swoim świecie, bo to już równia pochyła w dół. Nie wchodź w zachowania unikowe: np. gdy całymi dniami czytasz książki, siedzisz z nosem w Internecie albo jeździsz na działkę. Owszem, daj sobie czasem luz, odpocznij od szukania pracy. To pozwoli zebrać ci siły i być może podsunie nowe, kreatywne pomysły. Nie rezygnuj jednak, jeśli będziesz wytrwały, w końcu ci się uda. Nie ma innego wyjścia! Zwłaszcza, jeśli zastosujesz się do podanych powyżej wskazówek. Prosta afirmacja (spis realistycznych komplementów pod swoim adresem, np. jestem brawurowym sprzedawcą z dużym doświadczeniem, który szybko nawiązuje kontakty), powtarzana codziennie także ci pomoże, podobnie jak wsparcie najbliższych czy modlitwa. - Pamiętaj, aby informować rodzinę – zwłaszcza żonę, męża, rodziców o swoich planach i postępach – oni także niosą z tobą twój ciężar.
OGLĄDAJ TAKŻE:
CZYTAJ TAKŻE: